Cześć lilia i witaj tutaj!
lilia napisała:Wtedy to największe ekologiczne organizacje pozarządowe zdecydowały się na wprowadzenie innego określenia dla tych samych produktów... Tak narodziły się agropaliwa.
Hmmm, nie byłem świadomy tego pochodzenia... ale wydaje się prawdopodobne! Jedno jest pewne: chyba nigdy przed końcem 2006 roku nie słyszałem terminu biopaliwo! (kiedy wprowadziliśmy E85 we Francji)...
lilia napisała:Rzeczywiście, podczas niektórych moich odczytów byłem w stanie odkryć, jak bardzo zanieczyszczają te uprawy! W większości przypadków bilans energetyczny tych produkcji jest ujemny. Nie mówmy już o wpływie na efekt cieplarniany stosowania niektórych nawozów, które emitują do atmosfery gazy złożone z azotanów, które mają być gazami cieplarnianymi 10 razy silniejszymi niż CO2.
W rzeczywistości nie ma interesu w produkcji agropaliw zużywających więcej ropy niż przywraca... w ogólnej równowadze tak jest niestety w przypadku wielu sektorów (lub po prostu opłacalnych).
W rzeczywistości, aby właściwie scharakteryzować biopaliwo, konieczne jest rozróżnienie 3 bilansów (połączonych + lub -):
- energia
- CO2
- ropa naftowa (na przykład nawozy petrochemiczne nie są wliczane do pozostałych 2)
A do tego należy dodać koszt środowiskowy na glebę (intensywna monokultura jak kukurydza w Ameryce na milionach hektarów) i wodę...
ale w tym przypadku należałoby zrobić to samo z olejem, który po tej stronie jest daleki od czystości!Podsumowanie i linki znajdziesz tutaj:
biopaliwo jeść czy jeździć? Dlaczego wybierać?Istnieje również wiele plików do pobrania tutaj:
pobieranie biopaliwlilia napisała:Jednak zauważcie, że nie odrzucam wszystkiego od razu... Wydawać by się mogło, że wśród tych generatorów paliwa trzcina cukrowa ma się dobrze i wychodzi z dodatnim bilansem (ale według moich źródeł jest to jedyny!!)... Ale jeszcze raz chcę tutaj zakwalifikować to stwierdzenie... Tak bilans energetyczny trzciny cukrowej jest dodatni, ale bilans efektu cieplarnianego, nie jestem pewien!!
Jest dodatni, ale oddalony o lata świetlne od glonów...
Biopaliwa z alglilia napisała:Jestem studentem leśnictwa i tego lata odbyłem staż w Afryce Południowej, gdzie wielcy właściciele ziemscy (należy zaznaczyć, że biali ludzie!!) decydują się na przekształcenie większości swoich działek leśnych w pola trzciny cukrowej... I witam pochłaniacz dwutlenku węgla reprezentowany przez las... (Mówiąc to, biorąc pod uwagę to, co mieszkańcy RPA nazywają lasem, nie wiem, czy to takie poważne zło!!)
W każdym razie oto jest... moje uwagi mogą wydawać się surowym potępieniem agropaliw, ale proszę tylko, żeby ktoś mi udowodnił, że wszystko, co mówię, jest nieprawdą!!
Wcale nie, twoje słowa są bardzo uprzejme! (Ach Republika Południowej Afryki, wynalazca procesu Fischera-Tropsha
)
lilia napisała:Nie bardzo mam możliwość dywersyfikacji źródeł informacji... Więc dla mnie paliwa pochodzenia roślinnego mogłyby być dobre... tyle że... na razie moim zdaniem nie przynoszą, jak twierdzą, alternatywnych rozwiązań lepszej jakości niż ropa... Więc jak tylko agropaliwa będą produkowane z poszanowaniem trwałości lasów, suwerenność żywnościowa miejscowej ludności i ich równowaga ekologiczna przekroczy dodatni próg... ma prawie zerowy ślad węglowy)
Myślę, że różne linki, które umieściłem powyżej, powinny potwierdzić Twoją opinię, której doskonale bronię.