Powięź: długo pomijana tkanka, która kształtuje twoje zdrowie

Jak zachować zdrowie i zapobiec ryzyko i konsekwencje dla Twojego zdrowia i zdrowia publicznego. choroba zawodowa, ryzyko przemysłowe (azbest, zanieczyszczenie powietrza, fale elektromagnetyczne ...), ryzyko firma (stres w miejscu pracy, nadużywanie leków ...) i indywidualne (tytoń, alkohol ...).
Avatar de l'utilisateur
GuyGadeboisTheBack
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 14966
Rejestracja: 10/12/20, 20:52
Lokalizacja: 04
x 4363

Powięź: długo pomijana tkanka, która kształtuje twoje zdrowie




przez GuyGadeboisTheBack » 19/09/22, 14:53

Powięź, ta wewnętrzna matryca, która kształtuje nasze zdrowie

Od dawna ignorowana tkanka, która utrzymuje nasze mięśnie i organy w miejscu, zaczyna być przedmiotem szczególnej uwagi. Coraz więcej badań sugeruje, że ma do odegrania rolę w leczeniu różnych patologii, takich jak przewlekły ból czy dysfunkcja układu odpornościowego.
Obraz

Rewolucje naukowe mogą powstać z rzeczy najbardziej nieprawdopodobnych. Na przykład szczur w laboratorium, który rozciąga się w postawie „psa do góry nogami”.

Według niektórych naukowców, którzy znaleźli sposób na zmuszenie szczurów do uprawiania jogi, te małe stworzenia czerpią korzyści z dobrej sesji rozciągania tak samo jak my. Co więcej, ich badania ujawniają prawdziwe znaczenie tkaniny ignorowanej od wieków przez naukę.

W XIX wieku w Anglii anatom Erasmus Wilson powiedział o tej tkance – dziś zwanej „powięzią” – że jest to naturalny bandaż. W sekcji wygląda to dokładnie tak: pasma włóknistej, białej tkanki łącznej, lepkiej, mocnej, ale elastycznej, doskonale nadającej się do utrzymywania mięśni i narządów w miejscu. Ponadto uniemożliwia zobaczenie mięśni, kości i narządów, które obejmuje, co tłumaczy, dlaczego przez lata anatomowie wycinali ją, usuwali, wyrzucali i szybko o niej zapomnieli.

Ostatnio jednak badacze zaczęli przyjrzeć się świeżemu spojrzeniu na powięź i zdać sobie sprawę, że nie jest to obojętna otoczka. W rzeczywistości jest to siedziba aktywności biologicznej, która rzuca światło na pewne powiązania między stylem życia a zdrowiem. Powięź może być nawet organem zmysłów nowego rodzaju. „W powięzi dzieje się o wiele więcej, niż się powszechnie uważa” – mówi Karl Lewis z Cornell University w Ithaca w stanie Nowy Jork.

Wszechobecna tkanka w ciele

Zdajemy sobie sprawę z pilnej potrzeby dokładniejszego zbadania tej wszechobecnej tkanki w naszych ciałach. Mając lepszą wiedzę, możliwe będzie zaprojektowanie nowych sposobów radzenia sobie z wieloma powszechnymi, ale trudnymi do wyleczenia schorzeniami, od dysfunkcji układu odpornościowego po przewlekły ból.
Jedną z pierwszych trudności stojących przed badaniem powięzi jest brak zgody co do jej definicji. Pewne jest to, że należy do grupy tkanek łącznych, do których zgodnie z najszerszą definicją zalicza się nie tylko ścięgna i więzadła, ale także kości, skórę i tłuszcz.

Większość badaczy powięzi zgadza się również, że są to błony tkankowe złożone z mocnych włókien kolagenowych i bardziej rozciągliwych włókien elastynowych. Często te włókniste błony są oddzielone powięzią „areolową” lub „luźną”, która zawiera mniej włókien, a przestrzenie między nimi wypełnione są śluzowatą substancją, która umożliwia sąsiednim warstwom przesuwanie się obok siebie. Głównymi składnikami tej lepkiej zupy są kwas hialuronowy, który działa natłuszczająco oraz proteoglikany, cząsteczki, które działają jak amortyzatory. Włókna powięziowe i ta zupa są produkowane przez wyspecjalizowane komórki znajdujące się w powięzi – niedawno odkryte fibroblasty i powięzi.

Gdybyś miał pokroić ludzkie ciało, z łatwością odkryłbyś dwie warstwy tego naturalnego filmu spożywczego: powierzchowną powięź, która leży bezpośrednio pod skórą i głęboką powięź, która otula mięśnie i organy i łączy je ze sobą ... Niektórzy badacze rozszerzają definicję powięzi o „powięź trzewną” (która wyściela jamę brzuszną i dzieli ją na przedziały, w których mieszczą się różne narządy), a także cienkie warstwy tkanki łącznej, które pokrywają praktycznie każdą część ciała. Zgodnie z tą definicją powięź tworzy sieć, która łączy wszystkie elementy naszego ciała.

Uderzające jest to, że do początku XXI wieku nikt nie badał szczegółowo tej centralnej tkanki ciała. Carla Stecco, chirurg ortopeda i anatom z Uniwersytetu w Padwie we Włoszech [autor Atlasu funkcjonalnego układu powięziowego człowieka, opublikowanego w 2000 r. przez Tita Editions] jest jednym z pionierów. Skupiła się na powięzi dwadzieścia lat temu, kiedy jej ojciec, Luigi Stecco, fizjoterapeuta, opracował nową fizykoterapię: „manipulację powięziową”. Według niego ta metoda byłaby w stanie wyleczyć wszystko, od bólów głowy po bóle mięśni i stawów. Obecnie jest częścią wachlarza fizjoterapii opartych na założeniu, że masaż może zmiękczyć powięź, która stała się zbyt sztywna.

W poszukiwaniu dowodów

Problem polega na tym, że w tamtym czasie nie było dowodów potwierdzających lub unieważniających ideę, że masaż może mieć określone działanie na powięź i ból. Od tego czasu Carla Stecco i inni badacze wykazali, że powięź jest bogata w nerwy, które przekazują różne informacje w całym ciele. Nerwy powięzi powierzchownej specjalizują się w postrzeganiu nacisku, temperatury i ruchu. Osoby z powięzi głębokiej są zaangażowane w propriocepcję (postrzeganie pozycji ciała w przestrzeni) i nocycepcję (postrzeganie bólu).

Naukowcy przeprowadzili eksperymenty, w których zdrowi ochotnicy otrzymali bolesne zastrzyki w skórę, mięśnie i powięź. Eksperymenty te pokazują, że nerwy w skórze i mięśniach powodują zlokalizowany ból, podczas gdy sieć nerwów w powięzi wywołuje promieniujący ból, którego źródło jest trudniejsze do zlokalizowania. Ten rodzaj rozproszonego bólu jest charakterystyczny dla kilku przewlekłych zaburzeń bólowych, w tym fibromialgii, którą niektóre badania wiążą z zapaleniem powięzi. Ten rozproszony charakter jest również charakterystyczny dla bólu powysiłkowego, który od dawna przypisywano uszkodzeniu mięśni, ale który obecnie badacze przypisują bardziej urazowi lub zapaleniu powięzi.

Zła wiadomość: gdy stan zapalny trwa zbyt długo, organizm zmienia skład nerwów powięziowych, które stają się bardziej wrażliwe na ból. U szczurów udział włókien nocyceptywnych – receptorów reagujących na bolesne bodźce – w powięzi wzrasta od 4 do 15% po przewlekłym zapaleniu powięzi głębokiej w dolnej części pleców.

To może wyjaśniać, dlaczego ból w dole pleców jest tak trudny do leczenia. Choć są one jedną z najczęstszych przyczyn nieobecności w pracy i ograniczenia mobilności na świecie, w 85% przypadków są one klasyfikowane jako „niespecyficzne”, tj. mówią, że ich dokładnej przyczyny nie udało się ustalić.

Powięź piersiowo-lędźwiowa to struktura w kształcie rombu znajdująca się w dolnej części pleców i składająca się z kilku warstw, które łączą się z różnymi grupami mięśni tułowia. Biorąc pod uwagę naszą obecną wiedzę, powięź piersiowo-lędźwiowa wydaje się być właściwym miejscem do poszukiwania przyczyn bólu pleców. „Powięź piersiowo-lędźwiowa jest jak duży receptor, który potrafi wyczuwać napięcia pochodzące z kończyn górnych, kręgosłupa i brzucha”, podsumowuje Carla Stecco. Równie dobrze może być tak, że neurony czuciowe w powięzi interpretują te napięcia jako ból.

Szlak elastyczności

Ponadto stan zapalny luźnej powięzi może pogorszyć sytuację. Helene Langevin z National Institutes of Health w Maryland wykorzystała techniki obrazowania ultradźwiękowego do zbadania dolnej części pleców. Zgodnie z jego wynikami, osoby z przewlekłym bólem w tym regionie mają powięź piersiowo-lędźwiową, która jest o 20% sztywniejsza niż osoby bez bólu. Wydaje się, że ta sztywność jest spowodowana sklejeniem wielu warstw tkanki i zapobiega zsuwaniu się luźnej powięzi.

Badania, które przeprowadziła na świniach, potwierdzają tę hipotezę: po ustąpieniu początkowego urazu brak mobilności w dolnej części pleców może utrzymać sztywność powięzi i powodować zrosty – obszary, w których dwie warstwy są sklejone ze sobą przez nowe włókna kolagenowe. Te zrosty, jak sugerują inne badania, ograniczają ruch nie tylko w powięzi, która znajduje się w bliskiej odległości od sztywnej strefy, ale także w pobliskich połączonych obszarach. W niektórych skrajnych przypadkach warstwy powięzi mogą przylegać do siebie, tworząc nieruchomy blok, który przechodzi od powięzi powierzchownej do powięzi głębokiej i mięśnia.
Poza urazami i stanem zapalnym, wiele czynników może wpływać na elastyczność powięzi. Według badań przeprowadzonych przez Roberta Schleipa z Politechniki Monachijskiej, aktywacja współczulnego układu nerwowego (zaangażowanego w reakcję walki-ucieczki) powoduje kurczenie się powięzi, nakazując zawartym w niej fibroblastom przekształcenie się w miofibroblasty. Komórki te są częścią odpowiedzi zapalnej na uraz, często zaangażowanej w problemy ze stawami, takie jak adhezyjne zapalenie torebki (lub zamrożony bark).

Jeszcze nie skończyliśmy badać, w jaki sposób reakcja typu „walka-ucieczka” [sugerowana na przykład przez strach lub stres] powoduje sztywność. To powiedziawszy, Robert Schleip już uważa, że ​​adrenalina zwiększy ekspresję substancji zapalnej, TGF-beta. Byłoby to następnie przechowywane w luźnej powięzi w oczekiwaniu na kolejny stres dla ciała. Kiedy tak się dzieje, fibroblasty „wchłaniają TFG-beta i w ciągu kilku godzin przekształcają się w miofibroblasty” – wyjaśnia. Dodaje:
Są wtedy cztery razy mniej elastyczne niż wcześniej. To maszyny skurczowe. W ten sposób adrenalina może usztywnić powięź.


W rzeczywistości lista czynników, które mogą zmieniać elastyczność powięzi, rośnie wraz z postępami naszych badań. „Estrogen może stworzyć bardziej elastyczną powięź, zapewnia Carla Stecco. Powięź jest bardzo dynamiczną tkanką, zdolną do reagowania na czynniki hormonalne, chemiczne i mechaniczne. Te czynniki razem wzięte określają elastyczność naszej powięzi”.

Rozciągnij się dla lepszego zdrowia

Z drugiej strony, ponieważ powięź jest dynamiczna, istnieją silne powody, by sądzić, że zmiana stylu życia może rozwiązać niektóre problemy związane z powięzią. Zwłaszcza podczas rozciągania. Helene Langevin zaobserwowała u szczurów, że rozciąganie prowadzi do modyfikacji fibroblastów, które tworzą macierz luźnej powięzi: mnożą się, wydłużają i spłaszczają. „Rozciąganie rozluźnia tkanki” – upiera się.

Inne badania, które przeprowadziła na świniach, wskazują, że rozciąganie dolnej części pleców dwa razy dziennie przez pięć minut nie tylko zmniejsza rozmiar obszaru objętego stanem zapalnym, ale także wydaje się wyzwalać sekwencję przeciwzapalnych zdarzeń chemicznych. To odkrycie jest obiecujące, ponieważ przewlekłe zapalenie jest związane z prawie każdą współczesną chorobą, od chorób serca i cukrzycy po raka i depresję.

Zespół z Harvard Medical School przeprowadza próbę z ludźmi, aby ustalić, czy to samo dotyczy nas. W pilotażowym badaniu, które ukończyła pod koniec 2021 r., grupa zdrowych ochotników, którzy rozciągali się przez godzinę, miała zmieniony poziom cytokin, cząsteczek [szczególnie zaangażowanych w stan zapalny] należących do układu odpornościowego, na przykład w porównaniu z grupą, która miała nie rozciągnięty. Wyniki te sugerują, że rozciąganie powoduje regulację stanu zapalnego.

Jeśli chodzi o terapie fizyczne, które skupiają się na rozluźnieniu powięzi, takie jak masaż, nadal nie jest jasne, czy mają one takie samo działanie komórkowe i przeciwzapalne jak rozciąganie, czy też działają tylko tymczasowo na powięź. Może się na przykład zdarzyć, że terapie manualne rozgrzewają tkanki, sprawiając, że macierz powięzi jest mniej lepka i tymczasowo pozwalają różnym warstwom lepiej ślizgać się po sobie. Rozsądnie Helene Langevin przypomina, że ​​dopóki nie wiemy więcej o mechanizmach tych terapii, nie możemy poznać ich wpływu na powięź – jeśli w ogóle takowy mają.

Zanim te badania przełożą się na metody leczenia oparte na dowodach, powięź będzie musiała przywrócić swój wizerunek wśród naukowców. Jego zła reputacja sięga lat 1940. i 1950. XX wieku, kiedy klasyczne badania medyczne nie poświęcały jej zbyt wiele uwagi i stała się centralnym przedmiotem alternatywnej metody terapeutycznej opracowanej przez nieżyjącą [amerykańską] biochemiczkę Idę Rolf. Nazywana „integracją strukturalną”, ale lepiej znana jako „Rolfing”, ta metoda jest mieszanką fizjoterapii i założeń dotyczących wyrównania pól energetycznych ciała. Od tego czasu „powięź” jest modnym hasłem we wszelkiego rodzaju alternatywnych terapiach.

Zresztą dla Carla Stecco najwyższy czas, aby medycyna konwencjonalna nieco bardziej zainteresowała się tą tkanką i dostrzegła jej znaczenie w wielu dziedzinach. Powinniśmy wreszcie zrozumieć, że otwiera okno na ludzkie zdrowie. Byłaby to według niej „prawdziwa rewolucja powięziowa”.

Karolina Williams

https://www.courrierinternational.com/a ... otre-sante
1 x

Powrót do "Zdrowia i Prewencji. Zanieczyszczenia, przyczyny i skutki zagrożeń dla środowiska "

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 448