Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)

Jak zachować zdrowie i zapobiec ryzyko i konsekwencje dla Twojego zdrowia i zdrowia publicznego. choroba zawodowa, ryzyko przemysłowe (azbest, zanieczyszczenie powietrza, fale elektromagnetyczne ...), ryzyko firma (stres w miejscu pracy, nadużywanie leków ...) i indywidualne (tytoń, alkohol ...).
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Obamot » 26/09/22, 13:05

Głosisz wierzącego! Zarówno na mentalnym, jak i fizycznym (które są całkowicie splecione...)
Daleko od pewności, tutaj zabieram 3 miesiące na fitness, żeby zdyskontować lekką poprawę, ale w dłuższej perspektywie.
0 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 506

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 17/02/23, 00:15

W zeszłym roku w tym samym czasie byłem w Sunparku w Belgii.

Różnica, nie obsługiwana i obsługiwana.

Dzień i noc.

Nie podobało mi się z małymi dziewczynkami w zeszłym roku, a nawet jeśli w tym roku, to nie do końca tak, cieszę się z małymi dziewczynkami.

Nie wydaje mi się, żeby to dużo poprawiło, ale jest to „więcej niż niezbędne minimum”, wystarczające, by móc poruszać się więcej niż trochę, bez znalezienia pełnego „życia”.

Między niewiele, a dużo więcej, bez bycia „normalnym”, jest znacznie lepiej.
0 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Obamot » 17/02/23, 02:35

Bardzo się cieszę i gratuluję, bo musieliśmy wytrzymać! : Wink:
0 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 506

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 11/04/23, 08:59

Kilka dni temu na wizycie lekarskiej zrobiono mi badanie kolana młotkiem, ostatnie było w grudniu i nie było żadnej reakcji, i to długo, i tu cud, zaczyna mieć refleks...

Dobrze, zawsze ból, a czasami od południa znów zaczyna ciężej się ruszać.

Tak właściwie mieszane wiadomości.

Lustrzanki wracają, ale jeszcze bardziej bolą niż kilka miesięcy temu.

A czasami także prawie normalne kolejne dni, ale rzadko.

Jeszcze nie wiem, czy spróbuję wrócić do pracy na pół etatu na terapię, 1-2 miesiące, zobaczyć, czy przejść na emeryturę, co jest możliwe, ale ze zniżką....

Trochę się boję, że po 2-3 dniach będę zupełnie niesprawna....

Zobaczymy ....
1 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Obamot » 11/04/23, 10:53

Cześć Phil. Wypróbuj to „ćwiczenie”, jeśli potrafisz, a sam się przekonasz.

Unikaj wszystkiego, co zawiera cukier rafinowany, słodyczy, ciast, napojów gazowanych, lodów itp.

(Owoce i miód oczywiście bez problemu)

Stopniowo (we własnym tempie) zastępujesz również wszystkie produkty chlebowe gotowanymi ziemniakami lub ryżem, jeśli to możliwe, kompletnym (ciastka ryżowe, risotto, ryż dmuchany itp.) lub przekąskami z marchwi, rzepą, roślinami strączkowymi. Osobiście nigdy nie chodzę bez gotowanego ziemniaka w kieszeni jako środka tłumiącego apetyt...

Krótko mówiąc, nic z pszenicą, nigdy więcej (małego/ch) chleba/chlebów, bez pizzy, bez kaszy manny, bez spaghetti, ale uważaj: jeśli podczas tego „ćwiczenia”, po rozpoczęciu, jeśli pewnego dnia najdzie cię ochota na pizzę, której nie można się oprzeć lub którekolwiek z powyższych, to normalne i nie należy się opierać, zjedz to... A następnie wznowij swoje "ćwiczenia", ponieważ to NIE jest dieta...

Rób to przez dwa miesiące, a zobaczysz, jak sobie poradzisz.
Zasadniczo twój próg zapalny powinien spaść (+ inne korzystne efekty).
0 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 506

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 27/05/23, 23:22

Na dobre dwa tygodnie wznowiłem pracę na pół etatu, trochę ciężko, ale od 8 do 12 godzin mniej więcej. Od 10-11 rano mam mniej pewności w swoich krokach, nie powiem, że narzuty, ale trochę z pomysłem.

Zrobiłem test pewnego popołudnia i nie jest dobrze, rano, nawet jeśli rozpoczęcie nie zawsze jest łatwe, jesteś w lepszej formie niż po południu.

Zrobiłem kolejne badanie krwi i jest prawie jak u młodego mężczyzny.

Dla mnie to głównie część mechaniczna nie działa dobrze, ale część chemiczna wcale nie jest zła, bez przesadnej ostrożności, w wieku 62 lat.

A priori, jestem pod wszystkimi wysokimi marginesami, a dla niektórych GT GAMMA mają 30, dla 55 maksymalnie znośne, nawet jeśli w ciągu 5-6 lat przeszedłem z 16 do 30, to nie jest delirium.

Ale pytanie brzmi może i czy te wartości dla mnie wszystkie powinny być niższe to w moim przypadku ??????

W wieku 20 lat ważyłem 63 kg na 1.81 m, a dziś kwintal.
Kwintal „1” jest znacznie lepszy niż 100 kg. !!! : Lol:

Ponowny kontakt z pracą to moralny plus.
1 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Obamot » 28/05/23, 05:49

Wsparcie dla Phil59

Obraz

Trzymaj się mimo wszystko.
I zawsze słuchaj swojego ciała, nie zmuszaj go.
0 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 506

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 28/05/23, 13:28

Obamot napisał:Wsparcie dla Phil59

Obraz

Trzymaj się mimo wszystko.
I zawsze słuchaj swojego ciała, nie zmuszaj go.


Gdybyś mnie naprawdę znał, wiedziałbyś, że nie mam wrażenia na siłę, ale to jest w głowie, tylko ciało, robi co chce i mówi "nie, nie można".

To wszystko jest jednak dziwne.

Żadnych uszu, które by coś wyjaśniły, rezonans mózgu jest dobry, ale... nie idzie.

Doktorze House, gdzie jesteś? : Lol: Już nic nie zrobił podczas covidu....
1 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Obamot » 28/05/23, 15:51

BMI, jesteś wystarczająco duży, aby wiedzieć, co robić.

Wszystko, co możemy zrobić, to gorąco Cię zachęcić…!

Obraz

: Wink: : Oops:
0 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 506

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 04/11/23, 21:49

A więc trochę wieści z operacji.

Praca wraca na pełny etat, po kilku miesiącach na pół etatu, ale z pewnymi ograniczeniami.

I jest coraz lepiej, nawet jeśli nie będzie już tak dobrze, jak wcześniej.

Chodzenie w tej chwili jest w przybliżeniu możliwe, mówię o około 7-10 km, bez żadnych znaczących „skutków ubocznych”, a przede wszystkim bez ciągłego budzenia się przez ból, nawet jeśli jest jeszcze niewielki.

Z drugiej strony proste rzeczy, np. odpowietrzenie grzejnika, które nie trwa długo, czyszczenie szyby pieca na drewno, pozostają trudne, ponieważ nie stają na wysokości zadania.

Zawroty głowy i skurcze stają się sporadyczne i dlatego są bardzo znośne.

Minęło jeszcze 18 miesięcy, zanim stał się bardzo znaczący pod względem ewolucji.

Należy pamiętać, że prawie przeszedłem na emeryturę, ponieważ ZUS chciał mnie skazać na rentę inwalidzką.

Teraz, aby wiedzieć, że od 1 grudnia nie będę miał już ulgi, ale ożeniłem się z młodą dziewczyną, która ma 57 lat, a po 33 latach małżeństwa i nie mieszkamy już razem, teraz, gdy wszystko idzie lepiej, Być może poczekam do 1 stycznia 2025 r., jeśli tak będzie dalej.
1 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "Zdrowia i Prewencji. Zanieczyszczenia, przyczyny i skutki zagrożeń dla środowiska "

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 230