Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)

Jak zachować zdrowie i zapobiec ryzyko i konsekwencje dla Twojego zdrowia i zdrowia publicznego. choroba zawodowa, ryzyko przemysłowe (azbest, zanieczyszczenie powietrza, fale elektromagnetyczne ...), ryzyko firma (stres w miejscu pracy, nadużywanie leków ...) i indywidualne (tytoń, alkohol ...).
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Obamot » 22/08/22, 23:57

Są BARDZO wygodne, nie mają płaskich obcasów, mają dobry ergonomiczny kształt (ogólnie)

45CCE6DC-31B6-4401-8F83-1902BE347DB5.jpeg
45CCE6DC-31B6-4401-8F83-1902BE347DB5.jpeg (10.05 Kio) Consulté 2005 fois
1 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 505

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 20/09/22, 11:26

Cóż, od wczoraj morale jest na pół masztu...

Nie gorzej, nie lepiej dla pleców.

Dziś rano zastąpienie lekarza dało mi mocny miesiąc! : Lol:

Będę jeszcze musiał wrócić do pracy, na pół etatu, żeby zacząć….Finanse zaczynają być do dupy.

Nie mam nic, co mam do zrobienia, żeby postępy, nawet trochę, nawet te, które można zrobić na siedząco...

Mam pustą głowę, że nie mogę już myśleć...

Witaj depresja!

Jutro będzie kolejny dzień, lepiej w końcu, jak będzie słońce, inaczej...

Poczekam do jutra! : Lol:

Cóż, podejmę dobre postanowienie, w południe zjem dobrze podany aperitif i to wszystko. nie dotyczy ! (dobrze podane, ale nie wezmę 2).

I pi, dziś po południu przejdę 1-2 km w lesie, jeśli pogoda na to pozwoli, będzie to miało podwójny efekt pocałunku.
2 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Obamot » 20/09/22, 12:28

Masz rację, nie poddawaj się!

„Wezwanie lasu” Nie ma nic takiego jak to!

Odwaga!
1 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 505

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 21/09/22, 10:13

Chodź, dzisiaj jest kolejny dzień!

Nadal nie chcesz męczyć się z myślami, ale wczorajszy popołudniowy spacer miał swoje małe zalety terapeutyczne, nawet jeśli zatrzymałeś się na utwardzonej drodze (starej drodze, która przecina kawałek lasu i nie jest otwarta dla ruchu), a nie dość błotniste szlaki!. Tylko podróż w obie strony trwająca 20 minut...

Dziś po południu idziemy na spacer po parku z małymi dziewczynkami. Przerobię wszystkie ławki!!!! :x Piękne słońce, wciąż nieśmiałe, ale myślę, że zakwitnie w następnych godzinach! 8)

W porządku, w porządku.... : Lol:


2 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16116
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5239

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Remundo » 21/09/22, 13:48

idź Philou, uwierz w swoją szczęśliwą gwiazdę i czerp dobre wibracje ze swoimi małymi dziewczynkami :D
2 x
Obraz
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 505

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 21/09/22, 19:35

No tak, jest dobrze i nie trzeba robić wszystkich ławek, trochę się to zmienia. (nawet jeśli 4-5).

I ................. uff.

Wrócili do domu. Lubimy kiedy przyjeżdżają, a także kiedy wychodzą! :P

Moja żona, to samo, była szczęśliwa, gdy wszystkie dziewczyny odeszły, zwłaszcza pierwszego dnia, a tym bardziej w kolejne dni.... Roll:

Nigdy szczęśliwy! : Lol:
1 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Obamot » 23/09/22, 22:37

Jeśli możesz kontynuować „doświadczenie”, możesz tam znaleźć część „zbawienia”.

Bo jeśli chodzenie przynosi ulgę, może to być aspekt metaboliczny, który też pomógł.

W teorii:
Ćwiczenie => zmniejszenie kwasowości (nawet kwasicy) => lepszy metabolizm => zmniejszenie progu zapalnego => zmniejszenie bólu.
2 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 505

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 24/09/22, 11:32

To nie takie proste....

Początkowo, kiedy w 2014 roku zacząłem mieć problemy z plecami, to proste, nic nie było możliwe...
Żadna pozycja nie łagodziła bólu, stojąc, leżąc, siedząc, nic ....

W ciągu kilku miesięcy, zupełnie bez wysiłku i jedząc dobrze, bardzo dobrze (mówię o ilości), schudłam jakieś 15 kg, bardzo szybko...

Do wykończenia przy 17kg, na wysokości odchudzania.

Myślałem, że złapałem sukę...

Potem ból trochę zmalał, po kilku miesiącach i "umiałem" znowu trochę chodzić i uprawiać nordic walking, do 10 km, bez zbytniego pb i forsowania 15... .
I ,,,,, zacząłem powoli odzyskiwać wagę, lekko, a dziś, 6-7 lat później, wszystko wróciło, z premią (1-2 kg) : Lol:

Ale to było w 2019 roku, jak sądzę, poślizgnąwszy się w styczniu na kawałku lodu, złamałem nadgarstek...
A skoro już nie nordic walking znowu...
Małymi kroczkami tak, ale na początku roku 500m było niemal osiągnięciem...

Dzisiaj kilometr jest do pokonania, bardziej, ale z przystankami.

Dwa razy w tygodniu chodzę do fizjoterapeuty, aw domu wykonuję przynajmniej jedno ćwiczenie dziennie.

Od 2015 roku widuję tę fizjoterapię, 2 sesje tygodniowo, (na początku było to 5 tygodniowo), częściej raz w tygodniu balneoterapia.

I to wszystko pochłania czas, a czasami jestem trochę zmęczony tym razem. Nie chodzi o fizjoterapeutę, tylko o jedzenie przez cały ten czas.

I wytłumaczył mi, że ma klientów, gdzie minęło już 8 lat, że widują na co dzień (w domu)....i że im było ciężko...

Czyli dwa razy w tygodniu, to jeszcze fajnie, to może z małą zmianą, w przyszłym roku będzie raz w tygodniu, a za 2 lat ( : Lol: ), 1 raz w miesiącu !!!! 8)
0 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez Ahmed » 24/09/22, 21:16

...za 245 lat ( : Lol: ), 1 raz w miesiącu !!!! 8)
Cóż, w tym wieku nie będziesz musiał za bardzo narzekać... : Wink:
1 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2214
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 505

Re: Moja operacja „plecy” (wąski kanał lędźwiowy)




przez phil59 » 24/09/22, 23:56

Ahmed napisał:...za 245 lat ( : Lol: ), 1 raz w miesiącu !!!! 8)
Cóż, w tym wieku nie będziesz musiał za bardzo narzekać... : Wink:


Cóż, trzeba dużo prosić, żeby trochę dostać! : Lol:
1 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "Zdrowia i Prewencji. Zanieczyszczenia, przyczyny i skutki zagrożeń dla środowiska "

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 208