Pomówmy owoce i soki dla zdrowia?

Jak zachować zdrowie i zapobiec ryzyko i konsekwencje dla Twojego zdrowia i zdrowia publicznego. choroba zawodowa, ryzyko przemysłowe (azbest, zanieczyszczenie powietrza, fale elektromagnetyczne ...), ryzyko firma (stres w miejscu pracy, nadużywanie leków ...) i indywidualne (tytoń, alkohol ...).
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79136
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10976

Pomówmy owoce i soki dla zdrowia?




przez Christophe » 08/06/16, 22:32

Po tajemnicy śmiejącej się krowy, zrównoważona-konsumpcja/sekret-konserwowania-sera-roześmianej-krowy-w-temperaturze-pokojowej-t14777.html Chciałbym, żebyśmy trochę rozwinęli temat soków owocowych...

Oferta jest obecnie niezwykle bogata, zarówno pod względem zawartości (jakość soku), jak i opakowania (rodzaj opakowania)...

Czysty sok, skoncentrowana baza, nektar, z lub bez „puree lub miazgi”...
Sterylizacja, pasteryzacja, pasteryzacja błyskawiczna, świeży sok, przechowywanie w sekcji świeżej lub nie...

Krótko mówiąc, trochę się zgubiliśmy!

Co dzieje się z wartościami odżywczymi (zwłaszcza witaminami?) związanymi z tymi metodami konserwacji?

Kilka lat temu istniał program (chyba France2) dotyczący zagrożeń związanych ze skoncentrowanym sokiem pomarańczowym o przedłużonej trwałości… ale co z innymi sokami?

W tej chwili piję dużo soków owocowych (sody gazowane i tak są gorsze dla zdrowia niż najgorsze soki owocowe, jakie sobie wyobrażam)...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Gdybyśmy rozmawiali o sokach owocowych i zdrowiu?




przez Did67 » 09/06/16, 12:02

Wydaje mi się to całkiem proste: odkąd człowiek był małpą, a nawet trochę wcześniej, głównym pożywieniem były owoce. Po witaminy, cukry itp... Latem odzyskał zdrowie...

Dlatego zaczynam od zasady, że „selekcja” wyposażyła tego wielkiego hobbystę małp w to, czego potrzeba, aby „strawić i przyswoić” owoce.

A więc na początek: ideałem nie jest sok owocowy. To owoc. Z miąższem, skórką i wszystkim...

A potem odmawiasz:

- im bardziej jest płynny i przefiltrowany, tym jest mniej „naturalny”, tym mniej bogaty i niewątpliwie mniej dostosowany do naszej fizjologii…

- im bardziej był podgrzewany lub podgrzewany/chłodzony/podgrzewany, tym bardziej delikatne substancje (witaminy, przeciwutleniacze) itp. były atakowane. Zgodnie z tą zasadą, 100% czysty świeży sok jest lepszy niż 100% sok odtworzony (sok został zagęszczony, przetransportowany i ponownie rozcieńczony przed pasteryzacją)...

- podobnie niepoddane obróbce „świeże soki” będą lepsze niż soki „błyskawicznie pasteryzowane”, które będą lepsze niż UHT, które będą lepsze niż klasyczna pasteryzacja…

Wszystko to nie wspominając o początkowej jakości owoców (owoce „przemysłowe”, intensywnie uprawiane i przetwarzane aż 26 razy, nie pamiętam już ile...). Można sobie wyobrazić, że tłoczone są wyłącznie „najpiękniejsze owoce wybrane specjalnie dla Ciebie”. Jest to zaznaczone na opakowaniu! Te brzydkie, zgniłe sprzedajemy w całości, w skrzyniach! ?

Nie mówię tu o nektarach, które są „truciznami” i jedną z głównych przyczyn otyłości: nadmiarem cukru. Powinno być zakazane!

Wreszcie, nigdy nie zapominaj, że nasze organizmy zostały „wybrane” pod presją głodu: szybkie przechowywanie było kryterium przetrwania dla Cro-magnon i neandertalczyków. To przynosi odwrotny skutek dzisiaj, w czasach obfitości. Nadmiar soku jest... szkodliwy!

Spójrz na zawartość energetyczną szklanki soku pomarańczowego i porównaj ją z „racją”! Będziesz zaskoczony. To pół godziny ćwiczeń na rowerze na dobrej mocy, żeby pozbyć się tej energii... No cóż, tak, owoce są słodkie, bardzo słodkie, nawet jeśli kwasowość to maskuje...

A kiedy już mówiłem, że istnieje przynajmniej jedna uzasadniona wzmianka o Angliku, który zmarł na marskość wątroby po wypiciu 2-3 (znowu, nie pamiętam) litrów soku z marchwi, przez wszystkie dni po przeczytaniu, że był dobry ! Tak, karoten – prowitamina A – w wątrobie przekształca się w witaminę A. Jak każda cząsteczka (narkotyki, etanol u alkoholików, glukoza/glikogen u kaczek z foie gras itp.): jeśli wątroby będzie za dużo pracować, zamienia się ona w marskość wątroby! Dzięki sokowi pomarańczowemu powinniśmy być w stanie osiągnąć wysoki poziom To samo!

Poza tym trzeba zachować rozsądek!

Więc. Jak zwykle jest to moja opinia, bez niuansów...
2 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Gdybyśmy rozmawiali o sokach owocowych i zdrowiu?




przez Obamot » 09/06/16, 13:21

Did67 powiedział wszystko lub prawie... Możemy tylko dodać, że:
— jedzenie owoców dostarcza nam błonnika, którego nie ma w sokach.
— owoce obniżają temperaturę organizmu człowieka (jakby były do ​​tego stworzone...) i latem w ich sezonie dobrze działają;
— cukier biały często dodaje się do soków owocowych w celu kontroli smaku (dopuszczalne są tolerancje).
— naturalna kwasowość owoców nie szkodzi naszemu organizmowi, pod warunkiem, że istnieją wszystkie naturalne składniki/adiuwanty, które przyczyniają się do katalizy.
— odwrotnie, kwasowość soków owocowych pakowanych w opakowania, które mogą być szkodliwe (równowaga kwasowo-zasadowa organizmu człowieka).
— enzymy zawarte w naturalnych owocach w powiązaniu ze śliną przygotowują w odpowiedni sposób trawienie.
— naturalna ochrona owoców (skórki i pod skórką), służy jako naturalny środek dezynfekujący, a także przygotowuje trawienie. Dlatego rozsądnie byłoby nie usuwać skórki z owoców (i warzyw) i nie jeść ich razem z nimi!
— niedenaturowane formy witamin w owocach wpływają na zdrowie. W sokach pakowanych już są przeróbki.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Gdybyśmy rozmawiali o sokach owocowych i zdrowiu?




przez Did67 » 09/06/16, 15:16

Obamot napisał:— jedzenie owoców dostarcza nam błonnika, którego nie ma w sokach. .


W związku z tym będziemy obserwować „modę” niemal tak „idiotyczną”, jak kopce w permakulturze: modę na soki warzywne.

Bez wątpienia są tam producenci „maszyn” (sprzedawanych po wysokich cenach).

To są warzywa, które oszukał, jedząc na surowo...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Gdybyśmy rozmawiali o sokach owocowych i zdrowiu?




przez Obamot » 09/06/16, 15:55

Tak, mamy na to wystarczającą długość jelita. Ale surowy nie jest strawny dla każdego...
Trzeba tam iść etapami. W końcu jadamy ich już dużo na surowo, nawet nie zwracając uwagi: awokado, marchew, kapusta, kalafior, ogórki, koper włoski, fasola rzadziej, ale duża płaska (szczególnie w Azji), świeża kukurydza, czerwona rzodkiewka czy biała fasola , i oczywiście wszystkie sałatki czy inne endywie, a nawet pieczarki! Kto kiedykolwiek próbował świeżych szparagów?!!!
0 x
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Gdybyśmy rozmawiali o sokach owocowych i zdrowiu?




przez Janic » 09/06/16, 16:00

właściwie prawie wszystko zostało powiedziane z kilkoma niuansami w tych ostatnich kwestiach
W związku z tym będziemy obserwować „modę” niemal tak „idiotyczną”, jak kopce w permakulturze: modę na soki warzywne.
kiedy jest to tylko moda, znika tak szybko, jak się pojawiła
Bez wątpienia są tam producenci „maszyn” (sprzedawanych po wysokich cenach).
jak każdy przedmiot konsumencki, więc nic nowego!
To są warzywa, które oszukał, jedząc na surowo...
To ostatni ważny punkt! Tak naprawdę warzywa (które należy rozróżnić na warzywa korzeniowe, warzywa liściaste i warzywa owocowe) są jedynie „dobrze” przyswajalne na surowo i z nienaruszonym kompleksem enzymatycznym, który ulega zniszczeniu podczas gotowania (ale takie jest nasze nawyki kulinarne). Zalecenie spożywania 5 warzyw i owoców dziennie stanowi problem dla osób nieprzyzwyczajonych do takiej ilości (5, a nie objętości!), a soki sprzyjają wchłanianiu, biorąc pod uwagę, że te ostatnie działają na organizm odtruwająco i korzystnie można szybko odczuć, a także fakt, że żywność przemysłowa zawierająca ubogą żywność, nawet surową, może wymagać większego spożycia, aby odzyskać więcej niezbędnych składników odżywczych. Jest to zatem tylko chwilowa przerwa, ale pomiędzy dwoma złami musimy wybrać mniejsze... przynajmniej na chwilę!
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Gdybyśmy rozmawiali o sokach owocowych i zdrowiu?




przez Did67 » 09/06/16, 17:58

Znalazłem energię soku pomarańczowego: 44 kcal na 10 cl.

Jest trochę mniej źle, niż myślałem, że pamiętam... Ale hej, 3 szklanki szybko mijają. A to 1/15 dziennej racji energetycznej człowieka...
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79136
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10976

Re: Gdybyśmy rozmawiali o sokach owocowych i zdrowiu?




przez Christophe » 10/06/16, 10:05

Super, widzę to wyraźniej, dziękuję :)

Jeśli chodzi o energię*, tak, jest to dość ważne... i pod tym względem dokładnie miało67...

Od jakiegoś czasu robię z dzieckiem lody. No cóż, raczej smakowe kostki lodu, w plastikowych foremkach, sprzedawane za 1 lub 2 € za 6... Możesz dodać dowolny płyn, jaki chcesz... Próbowałem nawet z sokiem pomidorowym i marchewkowym :)

Pojemność każdej foremki to około 5 cl (tj. 1/4 do 1/5 filiżanki jak kubek)... cóż, zauważyłem, że sok owocowy „wypijany” w postaci lodu starczał znacznie dłużej niż gdyby był wypity w postaci płynnej... i dlatego przyjemność smakowa...

Ta uwaga może wydawać się bardzo głupia (lepiej późno niż wcale), ale tak się zastanawiam, czy spożywanie „lodów” nie mogłoby być ciekawą praktyką… diety! : Chichot:

* Fruktoza jest nadal zdrowsza niż glukoza...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Gdybyśmy rozmawiali o sokach owocowych i zdrowiu?




przez Obamot » 10/06/16, 11:14

Zamrażanie to bez wątpienia najlepszy sposób na konserwację soków. To ten, który traci najmniej składników odżywczych.
Nie zapomnij zjeść tego, co zamroziłeś :D
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Gdybyśmy rozmawiali o sokach owocowych i zdrowiu?




przez Did67 » 10/06/16, 12:35

Christophe napisał:* Fruktoza jest nadal zdrowsza niż glukoza...


To byłaby kolejna debata.

Glukoza nadal jest pożywieniem naszych komórek i stale krąży w naszej krwi w ilości około 1 g/l. Jako taki jest absolutnie niezbędny. Jedna z najważniejszych cząsteczek w naszym organizmie!

Jest także „podstawowym ogniwem” „wolnych cukrów”, takich jak skrobia. Tak więc makaron, chleb, kuskus, ziemniaki to w 90% (mówię to z głowy), długie łańcuchy glukozy...

Fruktoza, dla której organizm nie ma żadnego zastosowania (a właściwie nie jest „wyposażony” do jej przekształcenia w celu uzyskania energii potrzebnej komórkom) jest metabolizowany w wątrobie, gdzie przekształca się w glukozę (i rodnik kwasowy, które organizm musi wyeliminować). Ale w rezultacie fruktoza dyfunduje powoli, natomiast glukoza po spożyciu „zalewa” organizm, ponieważ jest natychmiast „przyswajalna” – stąd fakt, że fruktoza ma niski indeks glikemiczny…

Gdy tylko konieczna jest transformacja (jak w przypadku skrobi chlebowej), mamy „bufor”, a nie „powódź” – są to w pewnym sensie „tamy recesji”.

Zamieszanie wynika z faktu, że do słodzenia większości „przemysłowej” żywności używa się dziś sztucznie hydrolizowanej skrobi, co daje „syrop glukozowy„...co stanowi problem.

Tak naprawdę istnieją dwie formy glukozy (cząsteczka widoczna w kosmosie może przybierać dwie formy), które wpływają na ugięcie światła spolaryzowanego. Jeden z kształtów obraca tę płaszczyznę w lewo, drugi w prawo. Mamy zatem L-glukozę i D-glukozę.

Jeden ma charakter dominujący. Przepraszam, nie pamiętam który (powiedziałbym L, ale może ktoś mnie poprawi)...

Hydroliza skrobi (kukurydzianej) daje jedno i drugie, którego jedna z form nie jest formą „naturalną” dla naszego organizmu, nawet jeśli pochodzi z „naturalnego” produktu.

Należy pamiętać, że bardzo złośliwym cukrem buraczanym jest sacharoza, połączenie cząsteczki glukozy i cząsteczki fruktozy. Zatem trawienie prowadzi do tego, że cukier bardzo szybko wytwarza cząsteczkę glukozy i jedną fruktozy.

Laktoza to połączenie jednej cząsteczki galaktozy i jednej cząsteczki glukozy. I tak samo, gdy trawimy laktozę...
0 x

Powrót do "Zdrowia i Prewencji. Zanieczyszczenia, przyczyny i skutki zagrożeń dla środowiska "

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 364