Szczepienia i zdrowie ... za czy przeciw?

Jak zachować zdrowie i zapobiec ryzyko i konsekwencje dla Twojego zdrowia i zdrowia publicznego. choroba zawodowa, ryzyko przemysłowe (azbest, zanieczyszczenie powietrza, fale elektromagnetyczne ...), ryzyko firma (stres w miejscu pracy, nadużywanie leków ...) i indywidualne (tytoń, alkohol ...).

Szczepienia

Możesz wybrać 1 opcja

 
 
Sprawdź wyniki
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 09/01/12, 21:48

Jedynym sposobem, aby się tego dowiedzieć, są konkretne liczby.

Konkrety podałem w czwartym poprzednim poście, linki ze znacznie większą ilością informacji, a Janic nie czyta i opowiada bzdury!!!

Co więcej, cała historia szczepień jest pełna liczb, począwszy od Pasteura i owiec.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 09/01/12, 21:50

Nie będę mówił o szczepionkach jako o „broni demograficznej” ograniczającej populację (dalej na południe, a nawet tutaj niektórzy mają co do tego wątpliwości), ponieważ debatowaliśmy już nad tym w wątkach przywołanych przez Christophe’a („syndrom pustynnej burzy”, kiła zaszczepionych czarnej populacji podczas kampanii szczepień w Stanach Zjednoczonych, kontrowersje wokół manipulacji szczepionkami i pojawienia się AIDS, skandal ze skwalenem, dopuszczenie do manipulacji wirusami w laboratorium poprzez tworzenie nowych szczepów itp. te pewne „nowe zagrożenia”, utworzenie laboratoriów o bardzo wysokim poziomie bezpieczeństwa typu „P4 D”, zdolnych do powstrzymywania/diagnozowania tego typu zmanipulowanych wirusów… czy cokolwiek innego ...> w celu „ochrony” ludności...). Przyznajmy więc na chwilę, że możemy mieć całkowite zaufanie do przemysłu farmaceutycznego… (zawsze możemy pomarzyć, co) i porozmawiajmy tylko o „dla" I "przeciwko" szczepienia na dużą skalę. I prawie wszystkie są, jeśli chcemy dążyć do dobrej efektywności! Ale proszę bardzo… czy są „skuteczne”?

Załóżmy, że dzięki szczepieniu uratujemy 1 osób, zaszczepiając dziesiątki, a nawet setki milionów osób. Uratujemy tych ludzi i mamy dowód, ponieważ udało nam się wykorzenić ospę z planety.

Z pewnością zaoszczędzimy pewien procent, aby osiągnąć ten wynik, ale wtedy – odbierając organizmowi całą pracę i umożliwiając mu identyfikację „intruza” – de facto osłabimy gatunek dla wszystkich tych linii mieszkańców, którzy zostaną zaszczepione na paznokcie, gdyż bez problemu przetrwałyby wirusa, nawet gdyby nie zostały obgryzione...

Co później doprowadzi do wielu zgonów, ale do patologii niewątpliwie znacznie bardziej skomplikowanych i znacznie droższych w leczeniu (to moja skromna opinia oparta na logice i praktyce badania odporności organizmu wokół medycyny ortomolekularnej).

Gdzie więc są długoterminowe korzyści!? Ale ponieważ nie jest pewne, co najgorsze, nie wiemy również, jaki byłby wynik, gdyby w ogóle nie było szczepień…

Odpowiedź na to pytanie jest więc bardzo trudna. Powiedzmy, że w kontekście priorytetyorganom odpowiedzialnym za wdrażanie polityki zdrowotnej zaleca się:

1) kwestionować i podejmować działania w związku z wyczerpywaniem gleby oraz skierować całe rolnictwo w stronę podejścia jakościowego na poziomie biosanitarnym i poza nim, aby rozpocząć przejście w stronę permakultury... Co to ma wspólnego ze szczepionkami? Ponieważ zwierzęta gospodarskie są również „leczone” w szczególności antybiotykami, co po raz kolejny „osłabia gatunek”, nie dając mu możliwości „samodzielnego sprawdzenia się”. Po tym...

2) bardziej rygorystycznie regulować duże przedmioty sprzedawane nam legalnie w supermarketach. Takich jak zakaz stosowania mąki mielonej (do zmielenia samodzielnie lub w sklepie), zakaz rafinowanego cukru białego i zastępowanie go cukrem surowym, zakaz olejów drugiej jakości (których owoce podgrzewa się w celu uzyskania lepszego plonu) narzucanie branżom, przed którymi kręcą tyłkami znaleźć procesy produkcyjne o tej samej wydajności, ale bez denaturacji produktów, zakazać margaryn z uwodornionym olejem palmowym pełnym kwasów tłuszczowych „TRANS”, zakazać dodawania kwasów omega (- X) W zniekształconych produktach wmawia się, że będą „dobre dla zdrowia” choć są szkodliwe, podnieść cenę mięsa o „podatek od metanu” (co pozwoliłoby na zamknięcie gospodarstw poprzez odzysk gazu… pomagając jednocześnie zmniejszyć zużycie) usunąć tego rodzaju absurdy, jak Kodeks Żywnościowy która zezwala na to wszystko i znacznie gorsze rzeczy: jak „recykling” olejów mineralnych w żywności dla ludzi, poprzez standard „akceptowalnej tolerancji zużytego oleju w naszych olejach jadalnych” (karny, skandal Lesieura… itd.)

: Arrow: w skrócie zakazać całej tej całkowicie zdewitalizowanej żywności — zawierające wyłącznie kalorie — i do których czasem dodawane są syntetyczne witaminy (żeby na opakowaniu powiedzieć, że jeszcze trochę ich jest...).

Tak, te władze, które powinny pełnić tę rolę, wykonałyby „pożyteczną pracę”. Bo na razie są jeszcze w „modelu powojennym”, gdzie chodziło o dostarczenie wystarczającej ilości kalorii (nie przesadzam, jesteśmy w nie ważnej fazie...)

I wtedy moglibyśmy zadać sobie pytanie, czy naprawdę potrzebujemy masowych szczepień tylko na grypę... To jakby strzelać do muchy kulą armatnią.

Uff, jest lepiej! :D I biorąc pod uwagę powyższe, głosowałem PRZECIW (wyjątki dla osób, które nie są już w stanie się rozmnażać, gdzie wybór należy pozostawić zainteresowanym osobom...).
Ostatnio edytowane przez Obamot 09 / 01 / 12, 23: 51, 1 edytowany raz.
0 x
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 09/01/12, 23:20

obamot dobry wieczór
Nie mógłbym ująć tego lepiej. Ale nie każdego nazywa się Obamotem.
Aby zrozumieć reakcje takie jak Dedeleco i większość populacji krajów hipermedycznych; musimy przede wszystkim umieścić szczepienia w kontekście społeczno-historyczno-kulturowym.
Społeczeństwa właśnie dotknęły straszliwe epidemie, takie jak dżuma czy cholera, a ostatnio ospa prawdziwa, dziesiątkując miliony ludzi bez skutecznych środków walki z nią, wywołując w ten sposób ciągły strach przed jedną lub kilkoma epidemiami tego samego rodzaju. Nadzieja narodziła się, gdy wydawało się, że pierwsze szczepionki dadzą dobre wyniki wraz ze szczepionką Jenneriana, otwierając w ten sposób drogę do wspaniałej nadziei: wyeliminowania chorób! W tej dynamice Pasteur stara się także rozwijać tę drogę, tę nadzieję dla ludzkości. To się nie uda, ale kiedy ludzie potrzebują nadziei, wszystko staje się akceptowalne. Odtąd badania nad tą królewską drogą będą się mnożyć, ale z niewystarczającą perspektywą historyczną (to samo dotyczy AIDS). Zatem na razie logiczne jest założenie, że w perspektywie krótko- lub średnioterminowej cudowny przepis okaże się skuteczny w trudnych do określenia proporcjach. Dopiero niedawno (kilka dekad) przypuszczalny niezbędny stopień pokrycia zostanie określony na poziomie 90% (nigdy nie osiągnięty, ale z wielu powodów nie da się osiągnąć lepszego).
Tak więc na poziomie ludzkim, gdyby powiedziano ludności wierzącej w cudowny efekt szczepionek, że to tylko złudzenie, byłoby to dramatyczne, ponieważ nie wystarczy powiedzieć komuś, że dany lek nie jest skuteczny lub jest bardziej skuteczny, gdy jest on chory lub prawdopodobnie chory, pragnie znaleźć substytut. Ale jaki substytut możemy dziś zaoferować szczepionkom? Nic ! Z wyjątkiem lepszego stylu życia, na który niewielu jest przygotowanych i chętnych do praktykowania. Aby więc zmniejszyć strach przed chorobą, lepszy jest wabik (placebo) niż nic! Stąd potrzeba dania każdemu swobodnego wyboru, czy chce się zaszczepić, czy nie (w przypadku dzieci jest inaczej, wolność wyboru jest zakazana).
Jeśli chodzi o rzeczywistość, dla zainteresowanych dostępne są oficjalne statystyki, z których każdy może korzystać i analizować, zarówno dla Francji, jak i innych krajów (o ile dane te są dostępne). Jest oczywiste, że inni mogą się uspokoić, wierząc jak zwykle w oficjalne przemówienia mające na celu uspokojenie społeczeństwa, jak w przypadku chmury w Czarnobylu. Nazywa się to polityką polityczną powiązaną z gospodarką.
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 09/01/12, 23:35

Sałatka, sałatka, sałatka, prawdy i fałszu, które można rozpoznać jedynie po dogłębnej pracy naukowej, w każdym punkcie, dostarczając pewnego dowodu, poprzez epidemiologię, badania życia, a nie arbitralne uczucia i przekonania.

Przyjrzyj się, przeanalizuj badania rzeczywistości, publikacje, a nie tylko założenia, czy uczucia.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 10/01/12, 00:01

A jednak tak, to, co tu opisano, jest zgodne z wartościami, których bronisz Dedelco. Po prostu jeszcze nie wiesz tego wystarczająco dużo.

Bardzo dobre podsumowanie Janic, widzę, że bardzo dobrze zrozumieliśmy, że efekt placebo nie tylko jest użyteczny i skuteczny, ale że możemy i musimy go zastosować, i że musimy cofnąć się o krok od tego, co z tych powodów należy ogłaszać społeczeństwu : czapki z głów!


(PS: ale schlebiasz mi! ^^)
0 x
Projéthée
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 77
Rejestracja: 30/10/08, 17:53




przez Projéthée » 10/01/12, 00:13

Proponuję inny kąt natarcia. W tego typu debacie każda ze stron ma coś do zyskania lub stracenia.
1°) Szczepienia stały się, czy nam się to podoba, czy nie, wielkim, opłacalnym biznesem z niezbędnym lobby.
2°) Udowodniono, że w sprawie wirusa H1N1 niektóre firmy kłamały i że ich niekompetencja (zanieczyszczenie szczepionek) doprowadziła nas do katastrofy.
Jak możesz oczekiwać, że będę miał choć najmniejsze zaufanie do tych ludzi?
Jak możemy być dumni z ocalenia milionów Afrykanów poprzez szczepienia tylko po to, by pozwolić innym milionom (lub tym samym?) umrzeć z głodu?
Moim zdaniem polityka żywnościowa i zdrowotna, nawet ta obecnie obowiązująca, nie jest właściwa. Wyjaśnijmy sobie wszystko i wtedy porozmawiamy o tym, czy powinienem czuć się winny, że nie zaszczepiłem się przeciwko grypie.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 10/01/12, 00:49

Nie jest to złe, szczególnie w kwestii biznesowej............(chociaż niezależnie od tego, czy czujesz się „winny", to naprawdę nie jest pytanie w tym wątku :zaszokować: )

...ale zanim zajmiemy się innym kątem ataku, powinniśmy trochę lepiej przeczytać poprzednie posty, aby dowiedzieć się, czy już o tym nie rozmawialiśmy. Christophe przypomniał sobie powyżej, że poruszone przez Ciebie kwestie zostały już poruszone i w jakich wątkach (więc jeśli chcesz o tym porozmawiać, wywołaj je...)

Nie możemy wówczas argumentować, mówiąc: „żebyśmy się nie szczepili, bo nie możemy ufać przemysłowi farmaceutycznemu”. Od:

a) nie wylejemy dziecka z kąpielą...

b) w ten sposób „stygmatyzujemy”, a wynikający z tego strach jest być może gorszy niż wyrządzona krzywda (patrz: Henri Laborit, najnowszy postęp wiedzy na temat efektu placebo/nocébo itp., jak wspomina Janic, kwestia „tajnego ”itd.)

c) wiadomo, że branża dobrze wykonuje swoją pracę, w przeciwnym razie muszą zostać nałożone sankcje karne, jak w przypadku Servier.

d) w ten sposób akceptujemy, że szczepionki są skuteczne, a ich produkcja bezpieczna – bo tego się od nich oczekuje – bo inaczej nie moglibyśmy skoncentrować się na podstawowym pytaniu: mianowicie W HIPOTEZIE, GDZIE SPEŁNIONE SĄ TE WARUNKI, aby wiedzieć DLACZEGO jesteśmy „dla"Lub"contre» i wyjaśnij przyczyny.

...to tak naprawdę nie nazywam tego naprawianiem "właściwe priorytety»

Dopóki nie poruszono kwestii jakości mikrobiologicznej żywności jako narzędzia wczesnej profilaktyki. Nie dowiemy się, czy warto masowe szczepienia.

...z drugiej strony, ze strony „pipolitycznej”, popieram… : Mrgreen: : Arrowd:

Janic napisał:lub jak niedawne stłumienie BCG we Francji
Gdyby usunęli „BCBG”, nie musielibyśmy tolerować ani szczepu „Roselyne_B”, ani „Cola_S” : Mrgreen: : Chichot:
Ostatnio edytowane przez Obamot 10 / 01 / 12, 01: 23, 3 edytowany raz.
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 10/01/12, 00:52

Problem szczepień, inny dla każdego szczepienia (niezwiązanego z polio i grypą, to samo słowo), jest zanieczyszczony czasami przestępczymi zachowaniami (protezy PIP, Mediator) producentów, lobbystów, którzy przy całkowitej deregulacji, chemicznej, bankowej, itp., pozwalać na rzeczywiste nadużycia praktycznie bezkarnie, pod warunkiem, że nie dojdzie do prawdziwej katastrofy.
To samo dotyczy zderegulowanej żywności.

Ale to nie jest powód, aby odrzucać wszystkie szczepienia.

Podobnie jak my na tej stronie, producentom nie wolno nic mówić, kłamać i poddawać się rygorowi naukowemu i zostać szybko ukarani, gdy kłamią czasami przez 30 lat (Servier, 15 lat PIP) z całkowitą bezkarnością, po lobbowaniu i braku zasad oraz poważnych kontroli, jak to widzimy w przypadku prawie wszystkiego, śmieciowej żywności i GMO.
Nie należy tego problemu mieszać ze szczepieniami, które są jedynie spójne i logiczne w przypadku chorób, na które łapiemy się tylko raz (szczepienie spontaniczne poprzez ich osłabienie), a nie innych, na które zapadamy co roku, a których nie należy nazywać szczepieniami.

Kiedy mówimy bzdury, w ładnej sałatce na tej stronie, zachowujemy się trochę jak ci przemysłowcy, którzy również mówią bzdury, ale z dużo bardziej dramatycznymi konsekwencjami.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 10/01/12, 01:16

Dedelco, nie do końca „rozumiem”, do czego zmierzasz,

...ale nie ma potrzeby powtarzania. : Lol:
0 x
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 10/01/12, 10:23

obamot komentarzy
(PS: ale schlebiasz mi! ^^)

pewnie zauważyłyście, że to nie do końca w moim stylu, wolę być słoniem w sklepie z porcelaną.
c) przemysł jest uważany dobrze wykonywać swoją pracę, w przeciwnym razie spadną sankcje karne, tak jak w przypadku Servier.

Doprecyzuję, mówiąc, że tak domniemany aby dobrze wykonywać swoje zadanie (jak w przypadku energii jądrowej), sankcje niestety wygasają, gdy szkody już zostały wyrządzone (jak w przypadku azbestu), biorąc pod uwagę brak mobilności AFSSAPS.
d) zatem przyznajemy, że szczepionki są skuteczne, a ich produkcja bezpieczna — bo tego się od nich oczekuje — bo w przeciwnym razie trudno byłoby nam skoncentrować się na podstawowym pytaniu, a mianowicie: W HIPOTEZIE, GDZIE TE WARUNKI SĄ SPEŁNIANE, wiedzieć DLACZEGO „jesteśmy” „za” lub „przeciw” i wyjaśnienie powodów.

oto całe pytanie, ponieważ jest to założenie, ale czy jest ono akceptowane, czy nie? Jedynym sposobem, aby to zweryfikować, jest właśnie odwołanie się do oficjalnych archiwów, które poświadczą rzeczywistą, względną lub zerową skuteczność, a nawet niebezpieczną zastosowanych środków.
...w takim razie tak naprawdę nie nazywam tego ustalaniem „właściwych priorytetów!”

Wszystko jest priorytetem, to tak, jakby wszystko uporządkować, każdy zaczyna od tego, co wydaje się priorytetem, kolejnego kroku.
Podkreśla Pan (i całkowicie się z tym zgadzam) jakość żywieniową, a nawet środowiskową naszego stylu życia, ale szczepienia przeprowadza się także w krajach, w których te sposoby i środki nie są łączone i gdzie szczepienia kończą się tą samą porażką (jak w przypadku ospy prawdziwej szczepionka w swoim czasie, jak podkreśli WHO!)
Dopóki nie poruszono kwestii jakości mikrobiologicznej żywności jako narzędzia wczesnej profilaktyki. Nie dowiemy się, czy warto masowo szczepić.

Mogę się tylko zgodzić do naszego typu społeczeństwa, ale w czasach Jennera i Pasteura te pytania nie były jeszcze istotne, a jednak porażka była taka sama (sprawdź oficjalne archiwa INSERM).

Cześć, deedeleco
Nie należy tego problemu mieszać ze szczepieniami, które są jedynie spójne i logiczne w przypadku chorób, na które łapiemy się tylko raz (szczepienie spontaniczne poprzez ich osłabienie), a nie innych, na które zapadamy co roku, a których nie należy nazywać szczepieniami.

Kiedy mówimy bzdury, w ładnej sałatce na tej stronie, zachowujemy się trochę jak ci przemysłowcy, którzy również mówią bzdury, ale z dużo bardziej dramatycznymi konsekwencjami.

Czy zdajesz sobie sprawę, że w tym samym zdaniu zasadniczo sobie zaprzeczasz?


Dla tych, którzy tak naprawdę nie zadali sobie tego pytania, zasada szczepień opiera się na prostych mechanizmach (które każdy może znaleźć na stronach medycznych), ale odpowiedź na nie jest bardziej psychologiczna niż fizjologiczna.
Przez tysiąclecia (wydaje się, że odchodzę od tematu, ale jest to tylko pozorne) naszymi społeczeństwami kierował duch wojowniczy, czego dowodem jest historia podbojów poprzez skrajną przemoc i obronę tego samego porządku.
Tak się składa, że ​​filozofię tę zastosowano także w zachodniej medycynie, przede wszystkim tam, gdzie wróg jest wszędzie (odkrycie drobnoustrojów i wirusów) i za wszelką cenę (agresywną lub nie) trzeba było walczyć z tym czynnikiem zewnętrznym! Trochę jak z filmy o istotach pozaziemskich, gdzie muszą być agresywne).
Teraz samo szczepienie! Od dawna zauważono, że gdy ludzie zostali zakażeni lub mieli kontakt z chorymi, niektórzy umierali, a inni wychodzili bez szwanku (byliśmy mniej więcej nieświadomi, czym jest układ odpornościowy), odkrycie drobnoustrojów, a później wirusy za pomocą mikroskopów umożliwiły rozróżnienie tych czynników sprawczych, ale bez wyjaśnienia, dlaczego choroba rozwinęła się u niektórych zakażonych osób, a u innych nie. Pasteuryzm skupiał (jak to zwykle bywa w społeczeństwach wojowniczych) uwagę na potencjalnym wrogu w celu zniszczenia tego ostatniego (czasami to naprawdę działa, w przeciwnym razie technika ta by się nie rozwinęła).
Zatem pierwsze próby szczepionek ujawnią jedną rzecz: wstrzyknięcie ropy może również wywołać reakcję immunologiczną wystarczającą do usunięcia z organizmu czynnika zakaźnego, ale w innym przypadku ropa rozwinie chorobę u zaszczepionego osobnika. Stąd pomysł zmniejszenia zjadliwości tej ropy (z również mieszanymi skutkami) i ostatecznie martwej ropy, a zatem bez możliwej zjadliwości.
Ten wojowniczy obraz jest interesujący, ponieważ to właśnie za jego pomocą medycyna montuje i demontuje aktywny system szczepień. Dla tych, którzy służyli w wojsku lub oglądali filmy dokumentalne, podobieństwo jest przekonujące.
1) Szkolenie do posługiwania się bronią (środkami kontroli) na celach nieożywionych (martwe drobnoustroje lub wirusy)
2) Zidentyfikuj potencjalnego przeciwnika po jego wyglądzie (szkolenie terenowe z manewrów bronią nieniszczącą), ale przeciwnik symuluje wojnę, nie stanowi realnego zagrożenia. (atenuowane drobnoustroje lub wirusy)
3) Wyjdź na pole i walcz śmiercionośną bronią z przeciwnikiem, który jest równie dobrze uzbrojony lub lepszy.
Tam, gdzie występują trudności i każdy żołnierz może to potwierdzić, pomiędzy treningiem w koszarach a walką na ziemi nie ma możliwości porównania, ponieważ warunki są tak różne.
Pomiędzy tekturowym celem a żywym, poruszającym się przeciwnikiem jest dzień i noc. Pomiędzy walką na otwartym polu bitwy w ekstrawaganckich mundurach a walką w okopach lub wojną partyzancką zakamuflowaną w otoczeniu, wciąż istnieje ogromna różnica.
Ale to, co nazywamy przeciwciałami, to wyspecjalizowane komórki ocaleni bitwy i przypuszczalnie zdolny do nowej walki z tym samym potencjalnym wrogiem. Zasadniczo są szkoleni jako wyspecjalizowane elitarne oddziały, które mają być w stanie walczyć z tym samym wrogiem, jeśli pojawi się on ponownie, z tą różnicą, że ten może (i będzie) stale zmieniać swoje metody walki, a przeciwciała zawsze będą miały metrowe opóźnienie (zauważalne ze szczepionkami przeciwko grypie, która zmienia się co roku i gdzie szczepionki z poprzedniego roku mają być kompetentne w nadchodzącej walce).
Powstaje zatem pytanie: czy powinniśmy zostawić wszystko tak, jak jest i poczekać, aż nadejdzie zły facet i zaatakuje nas, gdy będziemy bezbronni? Stąd cierpienie psychiczne wywołane strachem przed chorobą.
Ale czy jesteśmy bezbronni? Czy elitarna jednostka wyszkolona do walki z kartonowymi figurkami może być skuteczna? Gdyby tak było, cała ludzkość zniknęłaby, odkąd istniały drobnoustroje i wirusy, których jesteśmy stałymi żywicielami.
Stąd pytanie, które coraz częściej zadają lekarze medycyny holistycznej: czy to wirusy są złe, czy nasz układ odpornościowy jest słaby i w tym przypadku dlaczego jest tak słaby?
Jeśli układ odpornościowy jest zbyt słaby (bez względu na przyczynę, dla której Obamat podkreślił pewne aspekty), to nie poprzez nadmierne jego rozciąganie, aby uczynić go mniej lub bardziej kompetentnym specjalistą poprzez rozebranie żołnierzy, w przeciwnym razie wzmocni się to. Co by się stało z naszym systemem opieki zdrowotnej, gdyby składał się TYLKO ze specjalistów, gdzie każdy broniłby SWOJEJ specjalizacji, tracąc z oczu globalną wizję jednostki?
Dzięki temu każdy może przemyśleć znaczenie, jakie szczepienie może mieć dla siebie i społeczeństwa.
Następnie, jeśli będzie to interesujące, przejdziemy do konkretnych liczb urzędnicy na temat rzeczywistej, względnej lub zerowej skuteczności szczepionek jedna po drugiej, ponieważ dedeleco (słusznie lub nie) rozróżnia pomiędzy użytecznymi i bezużytecznymi, nie wymieniając ich gdzie indziej.
: Chichot:
0 x

Powrót do "Zdrowia i Prewencji. Zanieczyszczenia, przyczyny i skutki zagrożeń dla środowiska "

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 248