Halo
I że to działa, bardzo prawdopodobne: wiedzą o tym starożytni.
Istnieje jednak wada, ten dodatek wody, który powoduje mikroeksplozje na ściankach głowicy cylindrów, poważnie szkodzi żywotności silnika.
To też wiemy od dawna! w dieslu gdy jest mały wyciek z uszczelki głowicy i pije wodę z płynem niezamarzającym czymkolwiek to na tłoku i głowicy są ślady po dość energicznym czyszczeniu jak kropelki na pompie wysokiego ciśnienia.
Panton i zastrzyk wodny to zupełnie co innego,
woda, która dostaje się do silnika, to para lub coś bardzo drobnego (nie odważę się użyć terminu para, który jest bardzo szeroki w znaczeniu tego słowa (jak słowo wtyczka w języku angielskim)
Gdyby to było takie proste, żeby silnik zjadał wodę, to już dawno mielibyśmy właściwy przepis, ze wszystkimi zwycięzcami, którzy zakładają spodnie i wytrwają, to znaczy, że gdzieś jest sukces nie zawsze spektakularny, ale gdyby nic nie było to szok, że proces zostałby pogrzebany...
ja pierwszy, choć nie jestem zadowolony z efektów, a nie porównania do innych przez porównanie tego, co dostaję na początku, a co dostaję teraz.
moje modyfikacje bardziej polegają na tym, żeby mieć spójność w wynikach, lepiej zawsze uzyskać mały wynik, niż duży cios na 20% kursu i nic na resztę...
André