Prawdziwy fakt naukowy czy argument zwolennika Tesli? Trochę analizy!
Rzeczywiście; w artykule założono, że energia elektryczna z ładowania jest bezpłatna, a w porównaniu z elektrownią cieplną, która zapłaciła za paliwo, nie jest to już zbyt uczciwe! Zatem artykuł łączy w sobie koszty użytkowania i koszty konserwacji!
Załóżmy, że Tesla S rozsądnie zużywa około 20 kWh/100 km (powszechnie przyjęte dane dla samochodów elektrycznych), aby przejechać 480 000 km, należy zatem zużyć 20 * 480 000/100 = 96 000 kWh… powiedzmy 100 000 kWh, biorąc pod uwagę bardzo dobra wydajność ładowania (bo to Tesla ^^).
W USA prąd węglowy (proszę dla zdecydowanej większości) sprzedawany jest po 0.08 $/kWh, więc do tego kosztu należy doliczyć co najmniej 8000 $... (dwukrotnie w Europie)
Co do reszty, jasne jest, że energia elektryczna ma korzystne koszty utrzymania (i jeśli akumulatory rzeczywiście wytrzymują 480 000 km... co odpowiada, przy 80 kWh na pokładzie, tym samym 96 000/80 = 1200 pełnych cykli ładowania/rozładowania). .jest to możliwe przy obecnej technologii, ponieważ obecne dobre akumulatory Lithium X wytrzymują 2000 cykli...(jeśli ładowanie i rozładowywanie jest dobrze zarządzane i myślę, że w tym przypadku możemy zaufać Tesli...)
Tutaj producentom dymiących samochodów wystarczy tylko o tym pomyśleć (choć nie to jest ich celem: płacimy im za samochód podwójnie, biorąc pod uwagę przeglądy... coraz bardziej planowe i to jest obrzydliwe!)
Kalifornijska firma ma w swojej flocie Model S i właśnie podzieliła się w sieci wynikami pierwszych… 500.000 XNUMX km przejechanych swoim pojazdem elektrycznym! A koszt użycia wydaje się co najmniej zaskakujący…
Firma Tesloop, specjalizująca się w transporcie pasażerskim na terenie Kalifornii, posiada w swojej flocie Model S. Jadąc od rana do wieczora podejrzewamy, że ta Tesla musi szybko gromadzić kilometry. Wreszcie „mile”… Tesloop precyzuje również, że pojazdy w jego flocie pokonują średnio około 17.000 30.000 mil, czyli prawie 300.000 480.000 km miesięcznie. Jeśli w swojej flocie posiada głównie klasyczne modele termiczne, firma Tesloop chciała wypróbować doświadczenia Tesli, oferując sobie egzemplarz Modelu S. Samochód, który podobnie jak inne szybko pomnożył mile, odkąd Tesloop właśnie ogłosił, że mamy przekroczył symboliczny kamień milowy… XNUMX XNUMX mil! To nieco ponad XNUMX XNUMX km. Możliwość dokonania małej oceny, która wydaje się co najmniej pochlebna dla społeczeństwa kalifornijskiego.
$ 6900
Według Tesloopa w tym okresie Model S będzie unieruchomiony w celu konserwacji jedynie na 12 dni. Co więcej: na przejechanie tych prawie 500.000 10.500 km wystarczyłoby jedynie… 3500 6900 dolarów, w tym 5800 dolarów na naprawę uszkodzonych reflektorów… podczas przejeżdżania przez zbyt głęboki bród! Możemy zatem liczyć na „normalny” koszt użytkowania na poziomie 500.000 dolarów (nieco niecałe 86.000 euro) po niemal 72.000 112 km. I to wszystko, ponieważ Tesloop korzysta z bezpłatnego dostępu do sieci Superchargerów do ładowania akumulatorów swojego Modelu S. Na podstawie doświadczeń zdobytych z innymi modelami swojej floty Tesloop szacuje, że aby pokonać ten sam dystans, Mercedes S -Klasa kosztowała go XNUMX XNUMX dolarów (XNUMX XNUMX euro) wraz z paliwem i został unieruchomiony na… XNUMX dni! Można śmiało założyć, że Model S pomnoży się we flocie Tesloopa w nadchodzących dniach!
https://www.moniteurautomobile.be/actu- ... del-s.html