enzo20134 napisał:Wszyscy zgodzili się, że samochody elektryczne są drogie w zakupie, zwłaszcza jeśli służą jako drugi samochód do odbierania chleba lub dzieci ze szkoły, a nawet do poruszania się po mieście.
Krótko mówiąc, sporo osób tutaj zadowoliłoby się elektrycznym odpowiednikiem Méhari... Krótko mówiąc, lekkim czterokołowcem z głupimi akumulatorami kwasowo-ołowiowymi.
OK, zacznijmy od nowa:
1/ drugi samochód to ten, który pokonuje najmniej kilometrów rocznie, Bardzo często ludzie na co dzień jeżdżą znacznie więcej na krótkich trasach niż na długich trasach (powyżej 70 km).
W moim gospodarstwie domowym oznacza to ponad 25.000 8.000 km rocznie na napędzie elektrycznym w porównaniu do XNUMX XNUMX km na LPG w weekendy i święta.
2/ Akumulatory kwasowo-ołowiowe to przestarzała technologia i nieodpowiednie do trakcji elektrycznej, Z WYJĄTKIEM sprzętu manipulacyjnego, w którym wymagana niska intensywność i ciężar akumulatorów są ZALETY. W przypadku innych pojazdów (rowery elektryczne, hulajnogi, samochody, ciężarówki itp.) technologia litowa jest już EKONOMICZNIE bardziej opłacalna niż ołów, ponieważ jej żywotność rekompensuje jej wyższy koszt. Jeśli chodzi o osiągi, nie ma nawet zdjęcia, trudno jest stworzyć pojazd wiodący (z wyjątkiem pojazdów ciężarowych) o zasięgu większym niż 50 km i nawet o BARDZO PRZECIĘTNYCH osiągach. Pojazdy takie jak moja 106, modyfikowane przez osoby posiadające akumulatory litowe, osiągają zasięg 250 km, czyli lepiej niż oferują nam francuscy producenci...
enzo20134 napisał:Szybki rzut oka na aktualną ofertę pokazuje, że nie ma nic za mniej niż 8000 XNUMX euro, nie licząc premii Ademe. Jaka jest cena Logana.
Oczywiście są możliwości nieznacznego obniżenia cen, ale ważna jest wielkość pojazdu i jego przyjemność. Krótko mówiąc, dla wielu osób ekologiczna jazda jest nadal dość wygórowana.
Jaka może być akceptowalna propozycja portfela w porównaniu z zapewnianymi usługami/udogodnieniami?
Obecna cena samochodów elektrycznych jest rzeczywiście wysoka. Jesteśmy w fazie rozruchu branży... Weźmy na przykład ceny nowej konsoli do gier w momencie jej premiery i jej cenę w momencie pojawienia się zamiennika... Mam nadzieję, że krzywa będzie podobna, ponieważ cena rzeczywisty proces produkcji wielkoskalowego samochodu elektrycznego szybko będzie podobny do procesu produkcji DACIA Logan.
Główną przeszkodą w rozwoju samochodu elektrycznego jest sprzeciw
interesy gospodarcze koncernów naftowych, producentów i państw...
Z tego powodu pojazdy będą zawyżone i będą wynajmowane, a nie sprzedawane. Obecnie ciężko pracują, aby wprowadzić model gospodarczy (porównywalny z telefonią komórkową), który zapewni im takie same dochody finansowe, jak system gospodarczy pojazdów na ropę. Być może planeta to doceni, ale konsumentowi nie wolno tego wykorzystywać do oszczędzania pieniędzy. Chcą nas dalej doić jak wcześniej...
Na chwilę obecną jedynym rozwiązaniem są używane pojazdy poprzedniej generacji lub niektóre nowsze produkcje z pełnymi akumulatorami i bezpłatnym przyłączem elektrycznym. To wciąż przygoda, nawet jeśli mam dużo szczęścia...
„Samochód ekologiczny” to określenie, które należy zakazać. Jazda „eko” oznacza jazdę pojazdem o wymiarach możliwie najbardziej zbliżonych do jego przeznaczenia...
W wielu przypadkach bardziej odpowiednia niż jazda samochodem jest jazda na rowerze lub nawet chodzenie.