Dobry wieczór,
Po co stosować rozumowanie ekonomiczne tylko do czujnika? Wymiana rur grzewczych niewiele daje, a koszt jest ogromny i NIGDY nie będzie się opłacał: tyle samo, co położyć na kolektory słoneczne.
Nie kierowałem się ekonomicznym rozumowaniem, nie mówiłem o zwrocie z inwestycji, okresie amortyzacji, kierowałem się efektywnością energetyczną, za tę samą cenę można zamontować większą powierzchnię odbioru energii z kolektorem płaskim, a więc produkować więcej energii odnawialnej, a tym samym oszczędzać więcej zasobów nieodnawialnych.
Nie mówiłem też o całkowitej wymianie instalacji grzewczej, twierdzę, że stara instalacja grzewcza często nie jest uregulowana pod względem zużycia energii, wymiana starych regulacji nie jest tak kosztowna i pozwala na spore oszczędności.
W jaki sposób wyższa temperatura obiegu zwiększa ilość odpadów? Na pewno trzeba dobrze zaizolować grzejniki... Z drugiej strony można zmagazynować więcej ciepła.
Im wyższa temperatura, tym większe straty.
Izolować za grzejnikami? i dach, i podwójne szyby, i... wszystko inne?
Przemówienie inżynierów ogrzewania? po prostu zmień regulacje, na odwrót niż instalatorzy, którzy ustawiają instalacje na 60°C lub nawet więcej "dla pewności"...
Moja mowa (zilustrowana przez sito): izoluj, izoluj, izoluj, a potem patrz na resztę.
Mówiłem o czujnikach podciśnienia heatpipe: nie ma w nich wody. Oczywiście obieg wody transportowej opróżnia się pod nieobecność słońca, więc woda pozostaje w temperaturze wewnętrznej domu i nie zamarza: kiedy się podnosi, nie musi na darmo wracać do 20 lub 30°.
U mnie kolektory płaskie opróżniane są dokładnie w ten sam sposób, ciepłą jeszcze wodę magazynuje się w domu, nie potrzeba do tego drogich i delikatnych kolektorów próżniowych.
Dodatkowo z koncentratorami mogliśmy położyć pojedynczą tubę na 2m2...
Ta zbiera tylko promieniowanie bezpośrednie, okazuje się, że promieniowanie rozproszone stanowi prawie 50% rocznej energii dostępnej w naszych regionach.
Tak, z wyjątkiem tego, że obecnie laminowany zbiornik kosztuje fortunę, podczas gdy 2 dobrze izolowane standardowe zbiorniki nic nie kosztują, zwłaszcza odzyskane z lokalnego centrum recyklingu… I zwiększ magazynowanie ciepłej wody.
Standardowy, tani, odpowiednio użytkowany balon bardzo dobrze laminuje, wystrzegaj się argumentów marketingowych.
Ale to właśnie robimy każdego dnia, kiedy bierzemy prysznic
To jest odpowiedź na zdjęcie
lepiej schłodzić wodę przed powrotem do czujników
Nie znalazłem argumentu, więc argument jest zaskakujący.
Nie ma różnicy, jądro jest używane tylko do ogrzewania kotła, jest to bardziej skomplikowane ze względu na niebezpieczeństwa związane z paliwem.
Zupełnie inny, to nie jest kocioł jądrowy, ale wytwornica pary, działanie absolutnie nie jest identyczne.
Byłem na poziomie teoretycznym: zasada cyklu jest zawsze taka sama, potrzebne jest źródło gorące i źródło zimne, nawet jeśli nie idziemy na waporyzację.
Absolutnie nie, w przypadku energetyki jądrowej obowiązuje druga zasada termodynamiki, zasada Carnota (więcej szczegółów w google) (przemiana ciepła w pracę), w przypadku energii słonecznej konwencjonalnej mamy do czynienia przy prostej wymianie ciepła jest zupełnie inaczej (wydajność 30% max. dla Carnota, 100% dla wymiany ciepła, nie licząc strat w zależności od izolacji elementów, na wynos, 95% ze stratami).
A ponieważ zdrowy rozsądek podpowiada, że możemy wytwarzać energię elektryczną w kogeneracji za pomocą energii słonecznej w domu, powstanie pary staje się atrakcyjną możliwością.
Przepraszam, że muszę ponownie zaprzeczyć, w kontekście kogeneracji, w przypadku produkcji energii elektrycznej jest to dokładnie kwestia wymiany ciepła podczas pracy (obracanie generatora, zasada Carnota), przy czym maksymalna oczekiwana teoretyczna wydajność wynosi 30 %, kolektory słoneczne, nawet w próżni mającej przy około 200°C mizerną wydajność, całkowita wydajność jest najprawdopodobniej niższa niż wydajność prostych paneli fotowoltaicznych, co więcej, jest to poza zasięgiem jednostki (skomplikowane i delikatne w wykonaniu, delikatne [ruchome części ]).
Całkowita sprawność jest dobra, ponieważ 70% strat jest odzyskiwanych w cieple, przy całkowitej sprawności 100% (pomijam straty czysto termiczne i sprawność alternatora), problemem jest punkt startu energii, nawet czujniki termiczne pod próżnią, w temperaturze 200°C, wydajność 5%, 10%?
czyli dla 1 m2 = (1000W * 10%) = 100W = (30W elektryczny + 70W termiczny).
To jest moja opinia, która oczywiście dotyczy tylko mnie.
Najtańsza energia to ta, której nie zużywamy.
Cordialement
Keke
http://solaire.open-dream.org