Prawo kretyna do myślenia inaczej

Ogólne debaty naukowe. Prezentacje nowych technologii (niezwiązanych bezpośrednio z energią odnawialną lub biopaliwami lub innymi tematami opracowanymi w innych podsektorach) forums).
Orphee
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 18
Rejestracja: 12/07/18, 07:35
x 3

Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez Orphee » 14/07/18, 11:55

Chodź, pobawimy się.

- Prawie nie jem już soli
- Nie mam poziom nauki (no tak, ale nie)

Więc ludzie powiedzą, że jestem kretynem 8)

Na razie nic nowego pod słońcem.

Ale oto coś, co prawie nie ma kultury, oddolny mistrz w geografii, historii czy biologii… myśli! :zaszokować:

Przejdźmy do szczegółów: zajmuję się elektroniką, informatyką i projektowaniem produktów. Jeszcze raz wyjaśnienie: mam to szczęście, że kocham tworzyć, więc moja praca pasuje mi jak ulał.

Moim celem jest tutaj opowiedzenie o rzeczywistości: prąd znają i używają wszyscy.
Jest zatem „prawdziwy”.
Jest to tak realne, że może cię zabić, a także uzdrowić.
A nawet dalej: co właściwie jest aktualne? odpowiedź jest taka, że ​​wiemy, co robi, ale nie wiemy, czym „jest”.
W życiu bawi mnie to, że wszystko wokół nas jest do niego podobne: wydaje nam się, że chwytamy przedmiot oczami, rękami, jego zapachem… ale nic nie wiemy o jego prawdziwej „tożsamości”. Co gorsza, im bardziej szukamy swojej tożsamości, tym bardziej nam ona umyka: rzeczywistość zawsze zależy od osoby, która ją postrzega.
Zatem nasz elektron, podstawa „elektroniki” i „informatyki”, nie mieści się w dłoni.
Nie jest okrągła i czysta i gdyby można było ją zaobserwować, następny obserwator zobaczyłby ją inaczej przy użyciu innych środków.
W innej „rzeczywistości” elektron „nie istnieje”, jest wszędzie po trochu w tym samym czasie, jest po prostu statystycznie więcej tu niż tam.

Krótko mówiąc, nasz kretyński umysł - bo przykro mi to mówić, ale jesteś do mnie bardzo podobny - rysuje sobie utrwalony obraz swojego otoczenia, porównując go z większością innych podobnych obrazów, stwierdza, że ​​stanowi on rzeczywistość, z której może poszerzyć swoje rozumienie świata.
Jednak jego obraz od początku był fałszywy i dziś doskonale to wiemy.
Tyle że... bez stołu czeka nas szaleństwo, więc wolimy budować "prawdziwe istnienie" na fałszywej podstawie, z której znamy nawet pewne pułapki, bo żeby "poruszać się" trzeba przynajmniej mieć świadomość posiadania stanowiska, błędnego lub nie. Czasami nawet nadal używamy fałszywego stołu, ponieważ zbudowaliśmy na nim za dużo, a on już stoi, dokładnie tak jest w przypadku naszego elektronu.
Właściwie przypomina mi to zdanie (bo ostatecznie wszystko się składa) dotyczące wyzwań: „Udało im się, bo nie wiedzieli, że to niemożliwe”

Wróć do mnie, kretynie.
Któregoś dnia przeżyłem szczególne przeżycie: po tym, jak dostrzegłem problem nie do pokonania (powinienem był napisać „s”) i bardzo, bardzo, bardzo, bardzo beznadziejny, doznałem pewnego rodzaju objawienia: on pokazało mi „życie”, rzeczywistość „przepłynęła przeze mnie”. To było oczywiste, stałem się wtedy m.in geniusz (bez kwalifikatora przełożonego) ​​ale jednocześnie wywołując wrażenie że już wiedziałem . Trudno to wytłumaczyć, ale trochę tak, jakby to, co obecnie rozumiemy w „normalnym” stanie, było ogromnie śmieszne w porównaniu z „prawdziwą” rzeczywistością. To plus ekstremalne szczęście, wyzwolenie...

Wiem, że tysiące ludzi miało już to doświadczenie i, jeśli to konieczne, jeszcze raz mnie to utwierdza wszyscy jesteśmy czasami palantami "normalna".
Nie trzeba do tego być chrześcijaninem: wierzę, że chrześcijaństwo, podobnie jak judaizm czy islam, jest czyste oszustwa z oczywistych powodów. Nie mówię, że nie ma prawdziwych lub „mądrych” elementów.
Poza tym weźmy wymowny przykład "Prawda cię wyzwoli" , cytat z Biblii.
Prawdopodobnie jest to prawdą Z WYJĄTKIEM tej prawdy, której nie poznasz "Ziemianin", że nie ma to żadnego związku z Jezusem ani jego kolegami Mahometem, Mojżeszem...
1 x
moinsdewatt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5111
Rejestracja: 28/09/09, 17:35
Lokalizacja: Isere
x 554

Re: Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez moinsdewatt » 14/07/18, 23:46

Potrzebujesz środka uspokajającego?
0 x
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez eclectron » 15/07/18, 09:35

Cóż, mój króliczku! : Lol:
Obraz
Wszystko to niewątpliwie nie jest prawdą.
Ale czy to prawda???
Moim zdaniem, dopóki nie doświadczymy wspomnianego objawienia, jesteśmy skazani na zgadywanie, sprzeczanie się między zgadującymi, mając na celu, świadome lub nie, poznanie wspomnianego objawienia… niedostępnego dla zgadującego królika, ponieważ on szukać.
Trudno, jeśli nie niemożliwe, aby zgadujący miał pewność, że nie mówisz jak królik, który chce stać się większy od wołu?
Próba zrobienia tego w celu przetestowania supputatora i posunięcia się do przodu nie jest nieciekawa.
Ostatecznie wszystko to jest bardzo osobiste, między tobą a tobą. : Wink:

Przechodzący królik.
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
izentrop
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 13644
Rejestracja: 17/03/14, 23:42
Lokalizacja: Picardie
x 1502
Kontakt :

Re: Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez izentrop » 15/07/18, 15:38

Coluche bardzo słusznie powiedział: „Kiedy widzimy to, co widzimy i słyszymy to, co słyszymy, mamy rację myśląc to, co myślimy” : Wink:
0 x
Orphee
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 18
Rejestracja: 12/07/18, 07:35
x 3

Re: Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez Orphee » 15/07/18, 18:54

O tym (lub prawie)
Czy wiesz, że Piłat, któremu przedstawiono złoczyńcę Jezusa, odpowiedział "co jest prawdą?"
I na te słowa Jezus nie odpowiedział.

Powiesz mi, że mówił to tysiąc razy (że był Prawdą, dziurą Alicji i wieloma innymi rzeczami), ale mimo to nie odpowiedział.
Czy to dlatego, że przemawiał przed Wielkim Uczonym? Czy to była bzdura, bo to napisaliśmy?
Prawdopodobnie po trochu jednego i drugiego, generale.

Jeśli jednak moje słowa kojarzą Ci się z szalejącymi królikami, to dlatego, że prawdopodobnie myślisz, że jesteś prawdziwym myśliwym.
Łatwo dojść do wniosku, że w tym przypadku jesteś równie biegły w polowaniu, jak ja w mówieniu o bogach. 8)

Kontynuujmy przez chwilę

Czy wiesz, że w naszej drogiej Biblii zarówno Adam, jak i Ewa byli ślepi? rzeczywiście dzieje się tak z powodu „zakazanego owocu”, którym są ich oczy otwarty i że postrzegająinny świat. Zanim zaczęli postrzegać życie po prostu, w czerni i bieli, jako myśliwy i polowany...

I tu znowu coś do przemyślenia: czy jabłko było naprawdę złe, czy doskonałe?
0 x
izentrop
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 13644
Rejestracja: 17/03/14, 23:42
Lokalizacja: Picardie
x 1502
Kontakt :

Re: Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez izentrop » 15/07/18, 19:39

0 x
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez eclectron » 15/07/18, 21:18

orphee napisał:O tym (lub prawie)
Czy wiesz, że Piłat, któremu przedstawiono złoczyńcę Jezusa, odpowiedział "co jest prawdą?"
I na te słowa Jezus nie odpowiedział.

Ach, w mojej ocenie rośnie! : Lol: (Jezus!)

orphee napisał:Jeśli jednak moje słowa kojarzą Ci się z szalejącymi królikami, to dlatego, że prawdopodobnie myślisz, że jesteś prawdziwym myśliwym.

: Lol: Wcale nie myśliwy-ochotnik, mam co innego do roboty, ale przypadek pozostaje...
Po prostu słuchanie, obserwowanie, cechy niezbędne na drodze do prawdy.
A poza tym nie mogłem się powstrzymać od czysto względnego dobrego słowa (lol), nie widzę w nim żadnej złośliwości, chodzi o współczucie.


orphee napisał:Czy wiesz, że w naszej drogiej Biblii zarówno Adam, jak i Ewa byli ślepi? rzeczywiście dzieje się tak z powodu „zakazanego owocu”, którym są ich oczy otwarty i że postrzegająinny świat. Zanim zaczęli postrzegać życie po prostu, w czerni i bieli, jako myśliwy i polowany...

I tu znowu coś do przemyślenia: czy jabłko było naprawdę złe, czy doskonałe?

Albo w niuansach? : Lol:
oscylacje w kierunku skrajności ustają, gdy zgodzimy się na obserwację siebie w całości, ale dla mnie pozostaje to „tym, co mówimy”.
A co z tobą?
Ponieważ tak naprawdę liczą się tylko fakty i czyny, wiedza bez doświadczenia jest dość uciążliwa, nie sądzisz?
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Orphee
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 18
Rejestracja: 12/07/18, 07:35
x 3

Re: Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez Orphee » 16/07/18, 07:50

eclectron napisał:
orphee napisał:I tu znowu coś do przemyślenia: czy jabłko było naprawdę złe, czy doskonałe?


Albo w niuansach? : Lol:
oscylacje w kierunku skrajności ustają, gdy zgodzimy się na obserwację siebie w całości, ale dla mnie pozostaje to „tym, co mówimy”.
A co z tobą?
Ponieważ tak naprawdę liczą się tylko fakty i czyny, wiedza bez doświadczenia jest dość uciążliwa, nie sądzisz?


Tak naprawdę jabłko nigdy tego nie miało lato, nie ma też niuansów, dlatego jest po prostu postrzegany przez proste umysły, tak prosty, że chcieli mu przypisać namacalne właściwości.
Problem w tym wszystkim polega na tym dusze nie mają innego wyboru, jak tylko zawęzić świat, aby mogli znaleźć w nim własną drogę.

Le savoir bez doświadczenia jest zupełnie niczym, doświadczenie jest tylko doświadczeniem, którego nie należy uważać za wiedzę 8)
Dlatego właśnie są idioci, którzy myślą, że wiedzą, co czuli inni... a inni czują, nawet o tym nie wiedząc Roll:
0 x
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez eclectron » 16/07/18, 08:36

@Orfeusz
Według innych źródeł jabłko nigdy nie było jabłkiem, ale granatem.
liczne ziarna symbolizują liczne doświadczenia.
Chciałem powiedzieć, że jabłko czy granat umożliwiły uchwycenie, doświadczenie niuansów, wielości, poprzez kompilację wiedzy w rzeczywistość. Powiedziałem oczywiście symbolicznie.

Trzymanie się ziarenka granatu jest rzeczywiście trzymaniem się uspokajającej wizji, ponieważ jest ona znana, ale jest to trzymanie się wąskiej wizji, jest wiele innych ziaren.
Dotykamy tutaj ograniczeń wiedzy skumulowanej (wiedzy wyuczonej i przeżytego doświadczenia), która zawsze pozostaje wąska, ponieważ jest niedoskonała.
Poznanie a priori wszystkich ziaren jest prawie niemożliwe, aby uzyskać idealnie dokładne widzenie.
Oczywiście dotarcie do prawdy jest możliwe, ale trzeba zmienić paradygmat, zgodzić się na odejście od logiki zestawiania szczegółów, krótko mówiąc, wznieść się trochę, cofnąć się o krok, poczuć, jeśli chcesz, ale jest ryzyko błędu, ryzyko kwestionowania tego, czego rozum nie lubi podejmować. Innymi słowy, rzeczywiście pozostaje świadomym idiotą.
W obronie trudno uciec od logiki rozumu i jego kumulatywnej wiedzy, praktykowanej i propagowanej od tysiącleci, która do dziś jest odniesieniem na Zachodzie, gdyż tylko ta wiedza jest wymierna/weryfikowalna przez wspomniany rozum.
krótko mówiąc, zachowanie bardzo zbliżone do maszyny, z której niełatwo uciec, ryzykując popadnięcie w przeciwny eksces, czyli totalną iluzję.
Wszystko jest kwestią pomiaru, niuansów, szarości. Musisz nauczyć się opanować oba narzędzia i akceptować popełnianie błędów jak każdy uczeń.
Chyba się rozumiemy?
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Orphee
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 18
Rejestracja: 12/07/18, 07:35
x 3

Re: Prawo kretyna do myślenia inaczej




przez Orphee » 16/07/18, 20:00

Eclectron, myślę, że się rozumiemy 8)

Z drugiej strony nie jestem tego absolutnie pewien prawda jest dla nas dostępna ani dziś, ani jutro.
Jak na razie dobrze ... Roll: ale jest coś gorszego: zastanawiam się, czy prawda jest przydatne lub nawet korzystne.

Kiedy mamy jedno z tych szczególnych doświadczeń, w którym „postrzegamy” prawdę, wtedy również rozumiemy, że już ją znaliśmy. gdzieś .

Aby zilustrować temat, weźmy przykład uzdolnionej osoby z autyzmem.
Załóżmy więc, że jest naprawdę dobry z matematyki czy coś.
Krótko mówiąc, potrafi kalkulować, projektować… z tą różnicą, że na ulicy (powiedzielibyśmy w klasycznym kontekście każdego mieszkańca miasta) zostaje zaatakowany masą informacji, z którymi nie jest już w stanie sobie poradzić i wpada w panikę.
U nas zapewne jest podobnie: dostrzeżenie zbyt głębokiej prawdy uczyniłoby nas całkowicie nie do pogodzenia z normalnym życiem, które wymaga pewnego ślepo aby zapewnić pole możliwości.
Mówiąc jaśniej, jeśli zwierzyna obliczy, że nie ma szans, biorąc pod uwagę środki myśliwych, nie zrobi nic, dlatego jest potępiona, mimo że jej „nieświadomość” dawałaby jej szansę na przeżycie. „Wiedza” zabija zatem wolność wyboru.
I widzimy to w życiu codziennym.
0 x

Powrót do "Staszica"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 122