Zypp0 pisze:
Sen no sen: sektor nie jest powyżej, ale poniżej rozsądnego poziomu!
Jeśli weźmiemy pod uwagę obecne tempo wzrostu na świecie, w 4 roku powinniśmy mieć na świecie około...2040 miliardów samochodów!!!
Na szczęście wyczerpywanie się surowców powinno uchronić nas przed takimi marnotrawstwami!
Taki rozwój branży motoryzacyjnej to szaleństwo!
Materiałów jest coraz mniej, czas stworzyć inteligentniejsze samochody, mniejsze silniki, lekkie samochody drogowe (bez autostrad), mniej wygodne, ale wciąż znacznie więcej niż chodzenie lub jazda na rowerze. Czystsze samochody są lepsze.
Jak pan wspomniał, rzeczywiście pilną sprawą jest opracowanie energooszczędnych samochodów.
Jednakże, biorąc pod uwagę globalną demografię, rozwiązaniem numer jeden pozostaje i pozostanie bliskość i rozwój transportu muskularnego (pieszo-rowerowego) oraz transportu publicznego.
Kolejna kwestia: nie ma „czystego samochodu”, każda podróż zmotoryzowana odpowiada poziomowi gromadzenia zanieczyszczeń środowiska, który z konieczności powoduje szkody w biosferze….
Sen no sen, jeśli cię rozumiem, wyjaśniasz w tym temacie transportu, że musisz iść pieszo? Nie rozumiem, gdzie jest ulepszenie twojego systemu!?
Homo sapiens stąpa po tej planecie od ponad 100 000 lat, powszechne użycie samochodu datuje się dopiero od 50 lat… jak robiliśmy to wcześniej?
Kilka liczb dotyczących „postępu” motoryzacyjnego:
We Francji na drogach ginie rocznie około 4000 osób...
Od 8000 15000 do XNUMX XNUMX zgonów w wyniku problemów z zanieczyszczeniem powietrza…tylko we Francji…
Samochód stanowi 14% budżetu domowego....
Ustalono także, że epidemia otyłości jest doskonale skorelowana z użytkowaniem samochodów (co wpisuje się w logikę wzrostu, niezdrową żywnością itp.), czyli wciąż ponad 50 000 zgonów rocznie.
Ropę niezbędną do funkcjonowania samochodu wydobywa się z krajów, z którymi konieczne jest utrzymywanie wątpliwych stosunków (powszechna korupcja), a nawet zmiany reżimu... Ile już ofiar śmiertelnych w Iraku?
„Postęp”… hm!
Nie chodzi jednak o wyeliminowanie samochodu, ale o jego drastyczne ograniczenie w krajach uprzemysłowionych (rzędu -50%), niuans!
A to po to, aby móc dzielić się jego użytkowaniem z innymi mieszkańcami świata.
Cnotliwy świat opierałby się na bliskości i zachęcałby do spacerów, jazdy na rowerze itp.
W przypadku dłuższych podróży idealnym rozwiązaniem będzie transport publiczny.
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.