bardal napisał:moinsdewatt napisał:bardal napisał:Ale jaki jest sens używania wodoru jako substytutu paliwa? Wodór jest wytwarzany z metanu o bardzo niskiej wydajności energetycznej lub elektrolizie (a wydajność jest jeszcze gorsza, zwłaszcza, że w Niemczech energia elektryczna jest bardzo węglowa); bezpośrednie użycie metanu byłoby nieskończenie łatwiejsze ...
Wszystko to mocno trąci operacją komunikacyjną, bez ogona i głowy ... Nawet argument ekonomiczny nie wytrzymuje: stworzenie od podstaw sieci i logistyki "wodoru" jest oczywiście bardzo kosztowne ...
Celem jest wykorzystanie nadmiaru energii elektrycznej z niemieckiego wiatru i / lub fotowoltaiki, gdy to nastąpi, do wytworzenia H2 w drodze elektrolizy.
H2 można przechowywać.
Jesteś pewien, że tak się dzieje? Końcowa wydajność jest w tym przypadku bardzo zła: 0,5 dla elektrolizy, 0,8 dla kompresji, 0,5 dla ogniwa paliwowego… 4 kWh wyrzucone przez okno za 1 kWh w końcu… Niemcy są bogate !!! I nie liczyłem „stron”, ani inwestycji, ani logistyki.
Ale szczególnie obawiam się, że ten wodór będzie produkowany przez krakowanie metanu, jak to się dzieje w 90% przypadków...
Gdzie jest problem efektywności w kontekście „niewyczerpanej” energii? Chcesz magazynować energię w bateriach? Te ostatnie, które są trudne do recyklingu i których energia do ich wytworzenia jest większa niż ta, którą zwraca w ciągu swojego życia?
Nie ma cudownego rozwiązania, wodór wytwarzany w sposób odnawialny jest JEDNYM rozwiązaniem spośród wielu, które ma tę zaletę, że nie powoduje większych zanieczyszczeń - zarówno pod względem projektowania, jak i recyklingu.