Stan umysłu dla realnej przyszłości

Katastrofy humanitarne (w tym wojny i konflikty w zasobach), naturalne, klimatyczne i przemysłowe (z wyjątkiem energii jądrowej lub ropy naftowej forum paliw kopalnych i jądrowych). Zanieczyszczenie morza i oceanów.
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 13/02/20, 19:45

Aby uniknąć nieporozumień, nie mówię, że już nigdy nie wezmę Cię za głupca, mówię, że wczorajsza chwila, kiedy to zrobiłem, należy do przeszłości i że tej chwili już nie ma. , on nigdy nie będzie wróć, a dzisiaj tego nie zrobię.
Ale mówiłeś o tym w czasie teraźniejszym, dokonując uogólnienia, co nie jest poprawne, ponieważ dzisiaj tego nie robiłem.

Aby sprostować inne nieporozumienie, nie mam guru i nie wiem, do kogo masz na myśli, przypisując mi guru?

O filmie o Satsangu, którego nie oglądałeś, w którym mówisz, żeby nie oczerniać, ale relatywizować, a więc relatywizować coś, czego nie znasz i gdzie nawet zastanawiasz się, co istota może oznaczać „Dokonany”; jak spojrzeć na sprawę z odpowiedniej perspektywy w przypadku czegoś, o czym najwyraźniej nie masz zielonego pojęcia?

Janic napisał:Z dwóch oczywiście staje się kolektywny, ale między 10 lub 10.000 7 a XNUMX miliardami jest przepaść.
Dlaczego mielibyśmy mieć 7 miliardów, żeby cokolwiek zrobić?
Co uzasadnia tę obsesję?

W poprzednim poście mówisz o swoim osobistym podejściu „w próżni”, wnioskuję, że uważasz, że to, co robisz, jest bezużyteczne, a przynajmniej niewiele.
Nigdy nie udawałem ani nie myślałem, że moje lub Twoje podejście jest bezużyteczne.
Dlaczego mam się usprawiedliwiać skutecznością/przydatnością mojego podejścia, skoro jestem zadowolony z wyniku? Pewnie, że zawsze mogłoby być lepiej
Na pewno nie mam takich samych kryteriów oceny jak Ty, po prostu wiedz, że jestem usatysfakcjonowana swoim podejściem.


Następnie powiedzieć, że Historia, ta wielka, znała tysiące sytuacji, które zakończyły się niczym, i dalej powiedzieć, że uratowanie człowieka (postrzeganego jako nieistotne w porównaniu z 7 miliardami, jak sądzę) jest ocaleniem ludzkości (duchowo)
Czy możesz wyjaśnić tę spójność?
Czy kiedykolwiek w historii miał miejsce wielki postęp, pozytywne wydarzenia?
Czy fakt, że były tysiące porażek, unieważnia sukcesy?
Czy raczkujący sukcesy powinni posłuchać, jak mówisz, że porażek było tysiące i dlatego nie warto próbować?
Nie rozumiem Twojej logiki, skąd pochodzisz?

„W takim razie zrównoważony świat, o którym każdy marzy”
Dlaczego więc upierasz się, że umieszczasz mnie na czarnej liście wielkimi literami „pozytywne przekonania… które”. TE oczywiście się z tym zgadzam, a nie reszta ludzkości! »
JA odpowiadam, a nie reszta ludzkości i wtedy każdy marzy o tym, co mi odpowiada.
Szczerze mówiąc, nie rozumiem spójności w tych słowach?

Janic napisał:ale między snem a rzeczywistością istnieje ogromna przepaść, którą 7 miliardom ludzi trudno przekroczyć jednym pstryknięciem palców. Gdybyśmy mieli przed sobą kilka miliardów lat na „ewolucję”, kto wie, ale tam wszystko się pali.

Jak dokonać zmian na pstryknięcie palców?
Jak powinniśmy mieć 7 miliardów, żeby cokolwiek zmienić?
W jaki sposób pilność lub skala zadania usprawiedliwiają zaniechanie działań?

O co ci chodzi ????
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 14/02/20, 06:42

eclectron napisał:
ABC2019 napisał: ale oczywiście zawsze będzie to czynnik ograniczający: elektrownia, czy to IV generacji, czy synteza jądrowa, nigdy nie jest darmowa, a zatem całkowita moc, którą można zainstalować w ekonomicznie znośny sposób, jest koniecznie ograniczona.

Czynnikiem ograniczającym byłby koszt, podczas gdy nie ma czynnika ograniczającego pod względem zasobów* masową budowę takich elektrowni?
* materiały, robocizna i materiały rozszczepialne.

jeśli to jest Twój argument, to lepiej wykorzystać energię słoneczną, to samo jest w dużo prostszych i bez niebezpiecznych produktach.

ABC2019 napisał:gdyby to była prawda, dawno byśmy przyjęli te techniki jako zamiennik dla skamielin!

Myślę, że sam podałeś wyjaśnienie, czynnikiem ograniczającym jest koszt w stosunku do kosztów innych energii, prawda?


i dlatego rzeczywiście jest to czynnik ograniczający ogólną produkcję, którą można zapewnić, a co za tym idzie także poziom życia, jaki można zapewnić (co więcej, skamieniałości również mają czynnik ograniczający, z pewnością zapewniają życie znacznie wyższe niż średnie wieku, ale o średniej wartości na całym świecie wynoszącej mniej niż 1000 euro miesięcznie, co nie jest oszałamiające według zachodnich standardów).

I nagle, jeśli jest to czynnik ograniczający, to dlatego, że jest czynnikiem bardziej ograniczającym dla energii jądrowej niż dla paliw kopalnych, w przeciwnym razie byłaby to energia jądrowa, która już dawno narzuciłaby się paliwom kopalnym, a przynajmniej nie spowodowałoby bolesnej stagnacji na poziomie 5% światowej produkcji.
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 14/02/20, 07:51

ABC2019 napisał:Jeśli to Twój argument, to lepiej wykorzystać energię słoneczną...


Nie mam argumentu, ponieważ nie widzę czynnika ograniczającego i nie jestem pewien, czy rozumiem Twój argument.

1) Czy muszę potwierdzać, że z Twojego punktu widzenia czynnikiem ograniczającym jest energia niewęglowa i dostępna w wystarczającej ilości (nieograniczającej), czy jest to koszt finansowy?

2) Czy muszę potwierdzać, że jest to a konwencja ludzka , pieniądze, które uniemożliwiają instalację energii niewęglowej i dostępnej w wystarczającej ilości?

3) Czy powinienem potwierdzić, że akceptujesz tę sytuację, w której konwencja pieniądza uniemożliwia nam działanie w celu zaspokojenia naszych potrzeb i podążania w kierunku, który odpowiada nam za przetrwanie?

Czy możesz to wszystko wyjaśnić, proszę.
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Janic » 14/02/20, 09:08

No cóż, będzie jeszcze nad czym pracować: :(
eclectron napisał:Aby uniknąć nieporozumień, nie mówię, że już nigdy nie wezmę Cię za głupca, mówię, że wczorajsza chwila, kiedy to zrobiłem, należy do przeszłości i że tej chwili już nie ma. , on nigdy nie będzie wróć, a dzisiaj tego nie zrobię. Intencja jest dobra i nie można jej nic zarzucić, ale nie mówiłem o wczoraj, tylko o chwili poprzedniej.
osobiście jestem uważany za degenerata i inne dobrodziejstwa, przyzwyczaiłem się do tego i po raz kolejny nic nie zmienię. Dotyczy to wszystkich tych, których zaliczasz do tego tylko dlatego, że nie podążają tą samą ścieżką co ty i twoi guru, chcąc wynieść się ponad tę bandę degeneratów. Pokora: czy wiesz w swojej filozofii?
Ale mówiłeś o tym w czasie teraźniejszym, dokonując uogólnienia, co nie jest poprawne, ponieważ dzisiaj tego nie robiłem.
przeczytaj siebie ponownie ze swoją przemową na temat starego (nie starszego) swojego oświecenia wszelkiego rodzaju w przemówieniu w TJ, ani nie wartego, ani więcej, ani mniej niż inne.
Aby sprostować inne nieporozumienie, nie mam guru i nie wiem, do kogo masz na myśli, przypisując mi guru?
à ceux które po kolei wskazujesz. Na przykład ani jednego odniesienia do innych, którzy wygłaszali podobne dyskursy, co wyrażałoby różnorodność źródeł: katolicy, muzułmanie, ogólnie osoby spoza Wschodu!
O filmie o Satsangu, którego nie oglądałeś, w którym mówisz, żeby nie oczerniać, ale relatywizować, a więc relatywizować coś, czego nie znasz i gdzie nawet zastanawiasz się, co istota może oznaczać „Dokonany”; jak spojrzeć na sprawę z odpowiedniej perspektywy w przypadku czegoś, o czym najwyraźniej nie masz zielonego pojęcia?
Gdybym obejrzał ten film (a może bym to zrobił) i zakładając, że nie podzielam ich wypowiedzi, przynajmniej w niektórych punktach, krytykował ich; wsiadłbyś na konia zarzucając mi, że jedynie krytykuję, więc uniknąłem tej dodatkowej sprawy. A jeśli to zobaczę, nie powiem nic pozytywnego ani niekorzystnego, niezależnie od tego, czy każdy może wyrazić swój punkt widzenia, czy nie.
Janic napisał:Z dwóch oczywiście staje się kolektywny, ale między 10 lub 10.000 7 a XNUMX miliardami jest przepaść.
Dlaczego mielibyśmy mieć 7 miliardów, żeby cokolwiek zrobić?
Co uzasadnia tę obsesję?
I znów zaczynamy!
Nie ma potrzeby, aby było ich więcej niż jeden, aby zrobić to, co wszyscy uważają, że powinni zrobić lub w co wszyscy wierzą, nie mówiąc już o 7 miliardach; ale wierzyć, że w sytuacji awaryjnej TY zmienisz populację tej ziemi, według TWOJEGO punktu widzenia: jest to iluzoryczne. Inni byli znacznie bardziej „oświeceni”, zanim spróbowałeś i nie udało ci się, to wszystko! Ale indywidualnie, jeśli uważasz, że radzisz sobie dobrze, kontynuuj, ponieważ dotyczy to tylko ciebie.
W poprzednim poście mówisz o swoim osobistym podejściu „w próżni”, wnioskuję, że uważasz, że to, co robisz, jest bezużyteczne, a przynajmniej niewiele.
Nigdy nie udawałem ani nie myślałem, że moje lub Twoje podejście jest bezużyteczne.
Dlaczego mam się usprawiedliwiać skutecznością/przydatnością mojego podejścia, skoro jestem zadowolony z wyniku? Pewnie, że zawsze mogłoby być lepiej
Na pewno nie mam takich samych kryteriów oceny jak Ty, po prostu wiedz, że jestem usatysfakcjonowana swoim podejściem.
I tak wszystko DLA CIEBIE jak najlepiej i tylko to się liczy, słynny koliber i jego kropla wody.
Następnie powiedzieć, że Historia, ta wielka, znała tysiące sytuacji, które zakończyły się niczym, i dalej powiedzieć, że uratowanie człowieka (postrzeganego jako nieistotne w porównaniu z 7 miliardami, jak sądzę) jest ocaleniem ludzkości (duchowo)
Czy możesz wyjaśnić tę spójność?
To nie moja sprawa, ale filozofii żydowskiej, gdzie rzeczywiste wyniki nie są ilościowe, ale jakościowe, oczywiście według ich kryteriów. I tak, wyobrażając sobie na przykład odkrycie penicyliny, uratowanie pojedynczego człowieka przed śmiercią jest jak uratowanie reszty ludzi, którzy zrobią to samo lub nie! Bez pierwszego nie może być ostatniego, jak podczas spaceru
Czy nigdy w historii nie było wielkiego postępu, pozytywnego rozwoju?:
Czym są postępy, pozytywne zmiany? Przytocz konkretne przykłady: drut do cięcia masła, bomba atomowa, synteza jądrowa, religia?
Czy fakt, że były tysiące porażek, unieważnia sukcesy?
Kiedy niepowodzenia zagrażają ludzkości i życiu w ogóle oraz jej sukcesom (ale znowu jakim?), równowaga przechyla się na niewłaściwą stronę
Czy raczkujący sukcesy powinni posłuchać, jak mówisz, że porażek było tysiące i dlatego nie warto próbować?
Nie rozumiem Twojej logiki, skąd pochodzisz?[/cytat] To Twoja logika, nie moja! Nie mówiłem o bezużyteczności, ale o GLOBALNEJ nieefektywności.
„W takim razie zrównoważony świat, o którym każdy marzy”
Więc po co nalegać umieszczenie mnie na indeksie wielkimi literami „przekonania… to pozytywne TE oczywiście się z tym zgadzam, a nie reszta ludzkości! »
JA odpowiadam, a nie reszta ludzkości i wtedy każdy marzy o tym, co mi odpowiada.
Szczerze mówiąc, nie rozumiem spójności w tych słowach?
Tylko to odróżnia sen od rzeczywistości!
Janic napisał:ale między snem a rzeczywistością istnieje ogromna przepaść, którą 7 miliardom ludzi trudno przekroczyć jednym pstryknięciem palców. Gdybyśmy mieli przed sobą kilka miliardów lat na „ewolucję”, kto wie, ale tam wszystko się pali.
Jak dokonać zmian na pstryknięcie palców?
I dalej: ciężko, ciężko! Przeczytaj chociaż w całości to co napisałem. W OBECNEJ sytuacji, z wyjątkiem cudu, którego nigdy nie wiesz, szef podejmie decyzję zgodnie ze swoją dobrą wolą, w naszym GLOBALNYM wyścigu o zniszczenie i biorąc pod uwagę pilność, nawet przy najlepszej woli na świecie, trzy krople wody na las w płomienie nic nie zmienią w płonącym lesie, poza burzliwym deszczem, ale to nie jest w ludzkich rękach, to przychodzi z nieba (przez analogię), ale strażacy mają odpowiedzialność i obowiązek nadal próbować go wyłączyć . Jeśli jesteś lub myślisz, że jesteś strażakiem, żołnierz wykona swoją pracę!
Jak powinniśmy mieć 7 miliardów, żeby cokolwiek zmienić?
Rebelotta patrz wyżej
W jaki sposób pilność lub skala zadania usprawiedliwiają zaniechanie działań?
Westchnienie ! Roll:
O co ci chodzi ????
żeby porozmawiać o deszczu i dobrej pogodzie, oczywiście, nie widzisz tego? i czy wirus spowoduje więcej czy mniej zgonów niż grypa sezonowa…. ? I kto wygra kolejny puchar ligi i inne tematy, które wywrócą świat do góry nogami
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 14/02/20, 10:18

eclectron napisał:
ABC2019 napisał:Jeśli to Twój argument, to lepiej wykorzystać energię słoneczną...


Nie mam argumentu, ponieważ nie widzę czynnika ograniczającego i nie jestem pewien, czy rozumiem Twój argument.

1) Czy muszę potwierdzać, że z Twojego punktu widzenia czynnikiem ograniczającym jest energia niewęglowa i dostępna w wystarczającej ilości (nieograniczającej), czy jest to koszt finansowy?

nie tylko energii niewęglowych, jest to czynnik ograniczający dla wszystkich energii, nawet energii węglowych. Jeśli na przykład powiemy, że węglowodory się wyczerpują, w rzeczywistości jest ich jeszcze mnóstwo pod ziemią, oznacza to po prostu, że ich wydobycie staje się zbyt drogie, a liczba konsumentów, których na nie stać, maleje.


2) Czy muszę potwierdzać, że jest to a konwencja ludzka , pieniądze, które uniemożliwiają instalację energii niewęglowej i dostępnej w wystarczającej ilości?

3) Czy powinienem potwierdzić, że akceptujesz tę sytuację, w której konwencja pieniądza uniemożliwia nam działanie w celu zaspokojenia naszych potrzeb i podążania w kierunku, który odpowiada nam za przetrwanie?

Czy możesz to wszystko wyjaśnić, proszę.

Gdyby pieniądze były tylko konwencją, można się zastanawiać, dlaczego wszyscy nie byliby tak bogaci, jak by chcieli. Gdzie leży problem podziału pieniędzy dla wszystkich?

o tak, może ten: https://www.cnews.fr/monde/2020-02-05/v ... 000-924440

to nie pieniądze tworzą bogactwo. Pieniądze, jak mówisz, to symboliczna konwencja ucieleśniająca prawo każdego do konsumpcji. Tyle że można konsumować tylko to, co zostało wyprodukowane i o tym zadecydują konkretne ograniczenia techniczne. Łącznie z kosztem energii, który ostatecznie jest powiązany z liczbą gugusów, które trzeba zużyć, aby wyprodukować TWh – i to jest niezależne od pieniędzy.
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 14/02/20, 14:12

Janic napisał:osobiście uważam się za degenerata i inne niuanse, przyzwyczaiłem się do tego i po raz kolejny nic nie zmienię
Nie uważam się za owcę naśladującą idee, które można zdemaskować, a mimo to nie mam poczucia, że ​​ciągle znoszę obelgi.
Czy to nie jest pytanie o twoją osobistą sprawę?
Jak myślisz, ile warta byłaby dla ciebie ta szczególna nieustępliwość, skoro mówisz, że jesteś do niej przyzwyczajony?

Janic napisał:ty i twoi guru, chcący udawać, że jesteście ponad tą bandą degeneratów.

Czy nie byłoby to raczej zdyskredytowanie Cię zawczasu, swego rodzaju kompleks niższości, który sprawia, że ​​czujesz, że inni stawiają się ponad Tobą?
Czy to nie ty umieściłbyś się poniżej jako pierwszy?
(to prawdopodobnie twój sposób istnienia, umieszczanie się poniżej, a następnie domaganie się równości z ludźmi, których nie obchodzi, kto jest na górze, kto na dole : Lol: )
Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby ktokolwiek próbował stawiać się ponad tobą...
W żadnym wypadku nie jest to dla mnie kryterium. Jeśli tam jestem, to dlatego, że mnie tam umieściliście, w ten sam sposób, w jaki wpychacie mi guru i całą masę innych rzeczy, czego absolutnie nie twierdzę. : Lol:
Z mojego punktu widzenia graniczy to z formą szaleństwa....

Cóż, zaoszczędzimy czas i klawiaturę dla Was obojga.
W Twoich odpowiedziach nadal nie widzę uzasadnienia dla Twoich wcześniejszych niekonsekwencji i nie chcę odpowiadać punkt po punkcie.
Widzę co najwyżej przecieki, które mają na celu odwrócenie uwagi.
Nawet mnie potrafisz mnie nudzić! : Lol:

Tylko chęć wyrządzenia krzywdy lub głupota mogą usprawiedliwić wszystkie twoje uwagi, chyba że masz mi do zaoferowania inną opcję?
Nie stawiam się ponad to, ale niekonsekwencja naprawdę męczy mnie intelektualnie, chyba że jest to humor, więc nie mam zamiaru dalej się krzywdzić! : Lol:

Janic napisał:
O co ci chodzi ????
żeby porozmawiać o deszczu i dobrej pogodzie, oczywiście, nie widzisz tego?

Myślę, że dobrze podsumowałeś sytuację.

Dobra kontynuacja, a przede wszystkim nic nie zmieniana : Wink:
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Janic » 14/02/20, 14:27

wspaniała pusta mowa, która potwierdza resztę, a mianowicie to, że obelga wisi w ustach na stałe, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę charakter
1 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 14/02/20, 16:22

Mówisz
ABC2019 napisał:
eclectron napisał:koszty finansowe...

...jest czynnikiem ograniczającym dla wszystkich energii, nawet dla energii węglowych.

następnie
ABC2019 napisał:pieniądze, jak mówisz, to symboliczna konwencja, która ucieleśnia prawo każdego do konsumpcji.


Na przykład w przypadku IV generacji jądrowej nie ma ograniczeń w zakresie środków na ich budowę.
Nie brakuje betonu ani stali, nie ma ograniczeń w zakresie siły roboczej dla bezrobotnych, nie ma ograniczeń co do materiału rozszczepialnego przez 1000 lat.
Niczego nie brakuje oprócz pieniędzy, zgadzamy się?

Oczywiście potwierdza Pan, że to rzeczywiście koszty uniemożliwiają budowę takich elektrowni.

Symboliczna konwencja, która nazywa się pieniądzem, uniemożliwia nam zrobienie tego, co byłoby korzystne z pewnego punktu widzenia.
Nie zaprzeczam powiązaniu pieniędzy z rzeczywistością, ale to znowu tylko konwencja.
Uznaliśmy, że złoto jest wartością, jest to dość arbitralne, nawet jeśli po fakcie znajdziemy ku temu powody.

Czy przeszkadza Ci to, że kończymy z ograniczeniami w zakresie naszych zdrowych wyborów życiowych, narzuconymi przez to jedynie symboliczną konwencją?
prasa drukarska oczywiście nie przeszkadza obecnie bankom centralnym, czy zatem związek tej symbolicznej konwencji z rzeczywistością jest tak bliski, jak mogłoby się wydawać?
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Avatar de l'utilisateur
Exnihiloest
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5365
Rejestracja: 21/04/15, 17:57
x 660

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Exnihiloest » 14/02/20, 18:24

eclectron napisał:
Exnihiloest napisał: Nie chcę wracać do przeszłości, bo uważam, że człowiek zrobił postęp. .

A czy Twoim zdaniem nie robi się idiotów, gdy uważa się, że my/ja chcielibyśmy wrócić do przeszłości?


Proszę przeformułować pytanie, to nie jest zrozumiałe po francusku.

...
Jeżeli ktoś ma zdanie odmienne od mojego, ale jest ono domniemane, poparte i poważne, to ja jestem przeciwny. Rzadko spełniasz te kryteria, chociaż prawdopodobnie przez cały czas uważasz się za uczciwego i działającego w dobrej wierze.
Nie ma czasu do stracenia na przekonywanie ludzi do zaprzeczeń, bekhend jest moją odpowiedzią na tego rodzaju postawę.
Właściwie nie mam tu nic do roboty.

Zobaczmy ...
"Jeśli się ze mną nie zgadzasz, nie mówisz poważnie i zaprzeczasz.„. Znamy muzykę radykalnej nietolerancji.
0 x
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 14/02/20, 18:34

Przeformułowuję po francusku moje przesłanie na ABC2019 : Mrgreen: :
Mówisz
ABC2019 napisał:
eclectron napisał:koszty finansowe...

...jest czynnikiem ograniczającym dla wszystkich energii, nawet dla energii węglowych.

następnie
ABC2019 napisał:pieniądze, jak mówisz, to symboliczna konwencja, która ucieleśnia prawo każdego do konsumpcji.


Na przykład w przypadku IV generacji jądrowej nie ma ograniczeń w zakresie środków na ich budowę.
Nie brakuje betonu ani stali, nie ma ograniczeń w sile roboczej ze względu na liczbę bezrobotnych, nie ma ograniczeń w zakresie materiałów rozszczepialnych przez 1000 lat.
Nic nie brakuje, oprócz pieniędzy, zgadzamy się?

Oczywiście potwierdzasz, że to koszt uniemożliwia założenie takich zakładów.

Symboliczna konwencja, która nazywa się pieniądzem, uniemożliwia nam zrobienie tego, co byłoby korzystne z pewnego punktu widzenia.
z punktu widzenia uwzględnienia, że ​​energia nuklearna IV generacji oszczędziłaby nam kłopotów, jeśli chodzi o energię, spójrzmy prawdzie w oczy.
Nie zaprzeczam powiązaniu pieniędzy z realnymi towarami i usługami, ale po raz kolejny jest to tylko konwencja.
Uznaliśmy, że złoto jest wartością, jest to dość arbitralne, nawet jeśli po fakcie znajdziemy ku temu powody.

Czy przeszkadza Ci to, że kończymy z ograniczeniami na nasze zdrowe (życiowe) wybory, narzuconymi przez to, co jest jedynie symboliczną konwencją?

Prasa drukarska oczywiście nie przeszkadza obecnie bankom centralnym, zatem czy związek tej symbolicznej konwencji, jaką jest pieniądz, z rzeczywistością jest tak ścisły i rygorystyczny, jak mogłoby się wydawać?
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "katastrofy humanitarne, naturalne, klimatyczny i przemysłowych"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 107