Nowy EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?

Katastrofy humanitarne (w tym wojny i konflikty w zasobach), naturalne, klimatyczne i przemysłowe (z wyjątkiem energii jądrowej lub ropy naftowej forum paliw kopalnych i jądrowych). Zanieczyszczenie morza i oceanów.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez Obamot » 25/05/16, 17:23

PS: możemy zatem zauważyć, że ten stosunkowo stary samolot (MD11), z izolacją termiczną, która nie była wówczas odpowiednio zabezpieczona przed ogniem (i który rozprzestrzenił ogień), był jednak w stanie lecieć przez kolejne 1h20, zanim niestety się rozbił. I to przez kontrolera ruchu lotniczego, który popełnił straszny błąd, nie rozumiejąc powagi sytuacji, a piloci prosili o pilne lądowanie, bo gdyby to usłyszał, samolot miałby materialnie czas na lądowanie na bliższym lotnisku, dowiedzieliśmy się ze śledztwa! zakładając, że sterowanie lotem samolotu nadal reagowałoby poprawnie podczas lądowania.

Tam do Egyptair — i przyznając się do pomysłu pożaru (nawet jeśli nie wydaje mi się to zbyt wiarygodne w świetle powyższego) — mieli tylko pół godziny lotu, aby wylądować tak szybko, jak to możliwe….
0 x
Avatar de l'utilisateur
Gaston
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1910
Rejestracja: 04/10/10, 11:37
x 88

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez Gaston » 25/05/16, 18:12

Obamot napisał:jeśli dobrze pamiętamy, Concorde, który rozbił się podczas startu w ogniu, latał dość długo i nie był to nowy samolot.
Stosownie chronologia katastrofy
  • 16:43 9 s: koło lewego podwozia głównego Concorde'a toczy się po tytanowym pasku. Pęka opona, kawałki są rzucane na samolot, drgania rozchodzą się w lewym skrzydle iw zawartym w nim paliwie, powodując pęknięcie wnętrza zbiornika. Paliwo wycieka i zapala się.
  • 16:43:12: dwa reaktory zaczynają tracić moc
  • 16:43 21 s: start jest skuteczny.
  • 16:44:9: Silnik nr 1 zaczyna tracić moc.
  • 16:44 22: samolot wymyka się spod kontroli pilota i rozbija się o hotel.

Łącznie 1 min 13 sekund w tym 1 min 1 sekunda lotu...

Czas trwania „przeżycia” zależy więc od rodzaju pożaru…
0 x
Avatar de l'utilisateur
Flytox
moderator
moderator
Wiadomości: 14138
Rejestracja: 13/02/07, 22:38
Lokalizacja: Bayonne
x 839

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez Flytox » 25/05/16, 20:04

Gaston napisał:
Obamot napisał:jeśli dobrze pamiętamy, Concorde, który rozbił się podczas startu w ogniu, latał dość długo i nie był to nowy samolot.
Stosownie chronologia katastrofy
  • 16:43 9 s: koło lewego podwozia głównego Concorde'a toczy się po tytanowym pasku. Pęka opona, kawałki są rzucane na samolot, drgania rozchodzą się w lewym skrzydle iw zawartym w nim paliwie, powodując pęknięcie wnętrza zbiornika. Paliwo wycieka i zapala się.
  • 16:43:12: dwa reaktory zaczynają tracić moc
  • 16:43 21 s: start jest skuteczny.
  • 16:44:9: Silnik nr 1 zaczyna tracić moc.
  • 16:44 22: samolot wymyka się spod kontroli pilota i rozbija się o hotel.

Łącznie 1 min 13 sekund w tym 1 min 1 sekunda lotu...

Czas trwania „przeżycia” zależy zatem od rodzaj ognia...


Zakładam, że przez „rodzaj ognia” rozumiesz, że może istnieć bezpośredni i natychmiastowy wpływ na manewrowość cynku lub nie.

W rzeczywistości w fazie startu silniki są prawie w pełni wykorzystane, aw fazie lotu na dużych wysokościach silnik jest stosunkowo słabo obciążony i można go ustawić na biegu jałowym. (Ma wystarczającą energię potencjalną i finezję, aby unosić się w powietrzu (dziesiątki minut?)).

W pierwszym przypadku marginesy manewru są bardzo ograniczone, a planeta bardzo blisko, najmniejszy problem utraty mocy może doprowadzić do katastrofy (przykład Concorde), w drugim przypadku, na dużej wysokości, moc nie jest priorytetem numer 1. Załoga z pewnością ma więcej czasu na analizę miejsca pożaru, problemów i priorytetów oraz ocenę rozwiązań wyjścia.
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez Obamot » 25/05/16, 22:42

Tak, przyznaję, to były 2 skrajne przykłady.
Gaston napisał:
Obamot napisał:jeśli dobrze pamiętamy, Concorde, który rozbił się podczas startu w ogniu, latał dość długo i nie był to nowy samolot.
Stosownie chronologia katastrofy
  • 16:43 9 s: koło lewego podwozia głównego Concorde'a toczy się po tytanowym pasku. Pęka opona, kawałki są rzucane na samolot, drgania rozchodzą się w lewym skrzydle iw zawartym w nim paliwie, powodując pęknięcie wnętrza zbiornika. Paliwo wycieka i zapala się.
  • 16:43:12: dwa reaktory zaczynają tracić moc
  • 16:43 21 s: start jest skuteczny.
  • 16:44:9: Silnik nr 1 zaczyna tracić moc.
  • 16:44 22: samolot wymyka się spod kontroli pilota i rozbija się o hotel.

Łącznie 1 min 13 sekund w tym 1 min 1 sekunda lotu...

Czas trwania „przeżycia” zależy więc od rodzaju pożaru…

na wysokości 35 000 stóp to 180 sekund (3 minuty) swobodnego spadania + 73 sekundy = 253 sekundy / 100 = 2,53 x 73 = 28,8% więcej niż 3 minuty… wszystko jest względne!
ale lot MS804 nie miał reaktora w ogniu, ACARS wymieniłby go, a ponieważ nie leciał na wysokości 45 000 stóp, daje nam to dobre 3 minuty
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez Obamot » 27/05/16, 20:10

jnie wierz w to!

czy zrobimy to samo z MH370?

już stracony tydzień pracy na baterii, minie 10 dni, kiedy będą w okolicy!

http://www.france24.com/fr/20160527-france-egypte-crash-egyptair-recherches-sous-marines-navire-laplace-boites-noires

„pingi” zostałyby wykryte losowo 26 maja, zmniejszając obszar poszukiwań do ... 5 km

http://www.air-journal.fr/2016-05-27-crash-degyptair-des-signaux-de-la320-detectes-5163593.html
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez Obamot » 28/05/16, 13:14

Dobrze, dobrze....

Po UFO, tutaj jest teraz ślad błąd komputera!

Czy fałszywy alarm wywołany przez czujniki dymu Airbusa A320, który rozbił się na Morzu Śródziemnym, mógł spowodować awarię samolotu?

Już w 2011 roku fałszywy alarm wykrycia dymu zmusił A320 do lądowania. Ale samolot się nie rozbił!


27 maja 2016 7:16 ET - WSJ Andy Pasztor napisał:Alarmy dymne, takie jak ten podczas lotu 804, budziły w przeszłości pytania

Nieprawidłowe ostrzeżenie doprowadziło do awaryjnego lądowania w 2011 roku; śledczy badają scenariusz katastrofy EgyptAir

Samolot United Airlines Airbus A320 wylądował awaryjnie w Nowym Orleanie 4 kwietnia 2011 r., po tym, jak piloci otrzymali ostrzeżenie o zadymieniu, które okazało się błędne.

Źródło: http://www.wsj.com/articles/smoke-alerts-like-that-on-flight-804-have-raised-questions-in-the-past-1464390994

Kolejna zadymiona hipoteza, by stworzyć zasłonę dymną?
Najpierw były czujki, które rejestrowały wzrost temperatury, a dopiero potem nie jedna, a dwie czujki dymu (jedna w ładowni dziobowej samolotu, druga w toalecie) wykrywały dym. 3 minuty później samolot się rozbił...

Więc to nie jest ten sam scenariusz i uważam to założenie za trochę absurdalne, o ile:
— gdyby piloci chcieli zainicjować tę procedurę, musieliby najpierw znaleźć i przeczytać Podręcznik F...inga, potem przeczytajcie instrukcje i skonsultujcie się ze sobą, a potem zdecydujcie zgodnie z własną oceną sytuacji... zajęłoby im to pewnie więcej niż trzy minuty, bo w tym czasie muszą jeszcze skrupulatnie zapewnić ciągłość lotu...
— nie będąc w sytuacji bezpośredniego zagrożenia, mieli wtedy czas na skontaktowanie się z wieżą, zarezerwowanie pasa do awaryjnego lądowania, ale tego nie zrobili, prasa o tym nie poinformowała: Skontaktowaliby się z Kairem, który nie jest pierwszym lotniskiem w ich zasięgu, ale nie w celu przygotowania awaryjnego lądowania: to wymaga czasu, trzeba położyć pianę na pasie startowym (...
— upływ czasu i zbliżanie się miejsca docelowego, nie widziałbym zbyt wielu doświadczonych pilotów podejmujących takie ryzyko, podejmując pochopnie decyzję o wystrzeleniu „awaryjnego checklist”, aby wyłączyć wszystkie niezbędne systemy bezpieczeństwa, w tym zabezpieczenia autopilota, gdy do pierwszego lotniska zostało im tylko nieco ponad 20 minut lotu!

A poza tym (w sprzecznym meldunku łączności z kontrolą lotów) czy piloci nie powiedzieli, że do kokpitu wtargnął dym? Więc to nie była tylko iluzja. Ponieważ w przypadku udowodnionego zadymienia nie byłaby to ta sama procedura, którą piloci powinni byli podjąć.

Strach, że nigdy nie poznamy zakończenia tej tragicznej historii jest zawsze realny!
0 x
Arnaud M
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 132
Rejestracja: 31/08/05, 18:34
x 2

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez Arnaud M » 29/05/16, 12:38

Prawdziwym powodem wszystkich tych awarii i awarii jest jądro Ziemi które emituje bardzo (bardzo) silne impulsy elektromagnetyczne. Tak jak coraz częstsze trzęsienia ziemi we Francji traktuje się jako zabawne i skryte, tak media nie chcą mówić o tych problemach EMP.
Czy ktoś dokonał związku między następującymi 3 wydarzeniami, które następują po okresie uszkodzeń ciężkich samolotów?
przedwczoraj:
Cały region zablokowany na poziomie SNCF z powodu awarii elektroniki (EMP?)
http://www.francetvinfo.fr/economie/tra ... 71297.html
tutaj:
2 spalone transformatory blokują światową retransmisję Rolanda Garrosa (EMP?).
http://rmcsport.bfmtv.com/tennis/roland ... 78136.html
Dzisiaj :
nowa awaria komputera blokuje dziś rano stację Montparnasse (EMP?)
http://www.lepoint.fr/societe/sncf-pann ... 819_23.php

Wszystko, co zawiera uzwojenie, zwłaszcza te największe (transformatory) lub najbardziej delikatna/krytyczna elektronika, jak maszyny latające, jest na nie podatne.

Cóż, celem było tylko ostrzeżenie, że samolot będzie stawał się coraz bardziej niebezpieczny w nadchodzących miesiącach. Robisz z nim, co chcesz.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez Obamot » 29/05/16, 13:29

Nie całkiem niemożliwe, ale zanim to powiesz, potrzebujesz dowodu.

W takim razie, dlaczego miałbyś chcieć dodać kolejną warstwę irracjonalnego rozumowania do otaczającej ludzkiej irracjonalności… Ponieważ w obecnym stanie wskazówki nie wskazują w tym kierunku, w przeciwnym razie dane z systemu ACRARS przesłałyby informacje o konserwacji wadliwego elementu do wymiany podczas następnego międzylądowania (ponieważ początkowym celem tego systemu jest posiadanie części na magazynie podczas następnego międzylądowania, jak najszybsza naprawa i unieruchomienie samolotu na ziemi na jak najkrótszy czas: czy samolot spadnie czy nie, dane te powinny zostać automatycznie przesłane (lub wada całego bloku do zmiany), co nie miało miejsca (o ile mi wiadomo).

W logicznej sekwencji awarii zgodnie z typowym scenariuszem ostatecznie mamy:

1) awaria elementu lub identyfikacja bloku, do którego należy jako pierwszy alarm (wywołany przez całą nadmiarową armadę komputerów, który działał doskonale od czasu wysłania komunikatów ACARS, ale BEZ wcześniejszego wykrycia tego typu awarii… CQFD). Piloci nie byli w inny sposób zaalarmowani (ale ten punkt podlega potwierdzeniu i w żadnym wypadku nie wyjaśnia tak szybkiego pogorszenia, jak widać powyżej)

2) po awarii i zwarciu powodującym pożar kaskada kolejnych awarii powinna być kolejno sygnalizowana przez ACARS i natychmiast ostrzegać pilotów o odciążeniu systemów: to nie miało miejsca… Piloci też nie zaalarmowali kontroli ruchu lotniczego. NIE mayday (również poproś o potwierdzenie/wyjaśnienie)...

3) wtedy dopiero wtedy wykrycie znacznego wzrostu ciepła!

4) wtedy dopiero wtedy z rozprzestrzenianiem się ognia, detekcją dymu.... ALE / A poza tym jak wytłumaczyć detekcję dymu w toaletach pierwszy (zakładając pożar w ładowni, to raczej tam niż - logicznie - dym powinien być wykryty jako pierwszy, bo jest masowo) potem tylko wykrywanie dymu w toaletach TO, inaczej nie wytrzymuje...

A poza tym w samolocie jest redundancja wszystkich ważnych systemów, więc uzwojenie nadmuchane przez efekt „silne impulsy elektromagnetyczne z jądra Ziemi"nie da się samemu wytłumaczyć katastrofy, która według "drzewa przyczyn" jest zawsze co najmniej jednoczesną sekwencją trzech okoliczności. Co więcej, samolot znajduje się >11 000 m nad zbiornikiem wodnym, działa jak ekran, a natężenie elektromagnetyzmu maleje wraz z odległością...! Poza tym wyobrażam sobie, że istnieje jeszcze gorsze zjawisko, jak np. las!

Ponieważ bez względu na szkodliwą lub przypadkową przyczynę, w tym przypadku może to być tylko ludzkie i faktyczne (albo w złym projekcie, albo intencji ...)
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez Obamot » 29/05/16, 14:09

PS:

co skłoniłoby mnie teraz prawdopodobnie ku hipotezie czynu przestępczego, byłoby to:

1) nie tylko kaskada odmów/wycofań, które same w sobie są już „wskaźnikami”:

2) do dokładnego momentu katastrofy -3min mieliśmy spokojny lot ze wszystkimi parametrami na szczycie;

3) brak uszkodzeń kaskadowych sugerujących postęp pożaru na statku, zwłaszcza w części elektrycznej?

4) ale W SZCZEGÓLNOŚCI elementy faktyczne wskazujące na eksplozję na pokładzie niektórych „szczątków ludzkich” (wybuchowych lub nie).

5) prędkość sekwencji, przyczyny i skutki (A320 nagle spada do 200 km/h, mówią radary, więc potrzebny jest „spust”!)

6) że w przypadku sytuacji początkowej, która uległa niewielkiemu pogorszeniu, nie było możliwości lądowania na lotnisku oddalonym o mniej niż 1/2 godziny. lot !

7) obserwacja wzrokowa z łodzi: kula ognia zgodna z eksplozją (potwierdza pierwotną tezę USA, później odrzuconą)

8} potwierdzenie szybkości pogarszania się sytuacji przez ACARS (które mogą kontynuować nadawanie po wybuchu)

9), a przede wszystkim fakt, o którym do tej pory nie wspomniano w prasie, a mianowicie, że wykrycie dymu jest przeciwieństwem wykrycia źródła ciepła, co ma miejsce podczas wybuchu bomby, gdzie dym jest wyrzucany na obrzeża, tak prawdopodobnie mówią detekcje ACARS! I któż może nawet wytłumaczyć presją, że po raz pierwszy wykryto je dalej niż epicentrum...!

10) Last but not least, drugi samolot egipskiej firmy, który rozbija się za sześć miesięcy i to w ramach ataków Paryż/Bruksela, gdzie bomby precyzyjnie wycelowały w lotnisko! I nawet jeśli najgorsze nie jest pewne (na razie). Ale dziwny fakt to tym bardziej po groźbach namalowanych pod brzuchem kadłuba.
0 x
izentrop
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 13644
Rejestracja: 17/03/14, 23:42
Lokalizacja: Picardie
x 1502
Kontakt :

Re: EgyptAir katastrofie: jak daleko się szantażować?




przez izentrop » 30/05/16, 12:05

Przez co najmniej 12 dni nie będzie można wyłowić czarnych skrzynek samolotu EgyptAir z Paryża do Kairu, który rozbił się na Morzu Śródziemnym z 66 osobami na pokładzie. Poinformowały o tym źródła zbliżone do śledztwa w niedzielę 29 maja. Opóźnienie to odpowiada czasowi potrzebnemu do przybycia wyspecjalizowanego statku na miejsce.
Airbus A320 zniknął z ekranów radarów w środku nocy 19 maja, po czym z niewyjaśnionych jeszcze powodów wpadł do morza między Kretą a północnym wybrzeżem Egiptu. Dopiero analizy rejestratorów lotu będą w stanie precyzyjnie określić przyczyny wypadku. Czas ucieka, ponieważ latarnie z czarną skrzynką mogą nadawać tylko przez cztery do pięciu tygodni, zanim wyczerpią się ich baterie.
Jeśli moje obliczenia są prawidłowe, mogą mieć tylko tydzień na ich odnalezienie.
http://www.francetvinfo.fr/monde/europe ... 74865.html
0 x

Powrót do "katastrofy humanitarne, naturalne, klimatyczny i przemysłowych"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 99