Obamot napisał:Adrien (ex-nico239) napisał:Tak, władza, pieniądze i chciwość są teraz otwarcie częścią gry w zdrowie.
Jako broker, którego cytowałem, powiedziałem… w istocie
Ten lek nie cieszy się zainteresowaniem na giełdzie, ponieważ leczy ludzi...
Mamy rację.
Tak, to w dużej mierze prowadzi nas z powrotem do tytułu”
Koronawirus, czyja wina czy co i dlaczego? Jakie pochodzenie?”W naszym społeczeństwie (nie jak w przysłowiu): strój czyni mnicha, a przecież nie fartuch naukowca czyni lekarza, pozory są doskonałym przebraniem
to przy okazji diabeł może się tam ukryć... (mówią, że kryje się w szczegółach, a im większy sznurek...)
Jest całkiem oczywiste, że pandemią nie rządzą dobre intencje, ale po prostu i wyłącznie, jak w większości (międzynarodowej) działalności gospodarczej na wysokim szczeblu: czysty zysk finansowy.
Reszta nie ma znaczenia, a tym bardziej życie kilkuset tysięcy ludzi.
W tej pandemii nauka oczywiście ma swój udział, ale jest w zdecydowanej mniejszości.
A tyrady pana Sama i trolli udających, że ignorują fakt, że bardzo istotnym elementem tej kłamliwej gry w pokera jest zysk za wszelką cenę, są dość żałosne.
Gwoli ścisłości, początkowy cytat analityka Goldman Sachs, który przenosi nas z powrotem do prawdziwego świata, a który wcale nie jest światem troski o badania, za i przeciw, ma jedynie stworzyć zasłonę dymną.
Szczepionka, która daje maksimum.
Lek dający max.
Obydwa wspierane przez firmy, które podlewają jak najwięcej
Wszystko to w obliczu terapii, które nic nie dają
To Dawid kontra Goliat
Garnek gliniany przeciwko garnkowi żelaznemu
Ale kto wie...
Adrien (ex-nico239) napisał:bardzo amoralny morał tej historii i tych, które prawdopodobnie nastąpią
Goldman Sachs: leczenie chorób jest „złe dla biznesu”http://www.entelekheia.fr/2018/04/29/go ... -business/29 kwietnia 2020
Goldman Sachs tym razem przeszedł samego siebie. Było to wyzwanie dla firmy inwestycyjnej, która pomogła wywołać, a następnie wykorzystać światowy kryzys gospodarczy, zwiększając własne bogactwo i władzę, pomagając w wywłaszczeniu milionów Amerykanów z ich domów.
Jednak dziś Goldman Sachs otwarcie stwierdza w raportach finansowych, że leczenie osób cierpiących na choroby przewlekłe nie jest dobre dla biznesu.
Chciałbym, żeby to był żart. To wygląda jak żart. Tak naprawdę, jak zobaczymy poniżej, był to jeden z moich ulubionych dowcipów. Ale najpierw fakty.
W niedawnym raporcie analityk Goldman zapytał klientów: „Czy leczenie pacjentów to opłacalny model biznesowy?” » Salveen Richter napisała: „Możliwość dostarczenia „jednorazowego lekarstwa” jest jednym z najbardziej atrakcyjnych aspektów terapii genowej… Jednak te terapie oferują zupełnie inny wzór niż powtarzające się przychody zgłaszane przez terapie przewlekłe… Chociaż jest to propozycja ma ogromną wartość dla pacjentów i społeczeństwa, może stanowić wyzwanie dla twórców medycyny genomowej poszukujących zrównoważonych źródeł przychodów. »
Tak, analityk Goldman Sachs stanowczo stwierdził, że leczenie ludzi zaszkodzi ich dochodom. Powiedział to w notatce mającej odwieść klientów od inwestowania w leki. Czy „postęp ludzkości” ma dno? Bo jeśli tak, to oznacza to dno tak zwanego postępu ludzkości – dokładnie tam, gdzie węgorze błotne łączą się z głowonogami (przynajmniej taki jest pomysł). Mam kłopoty.
Ta notatka analityka jest jednym z najjaśniejszych przykładów brutalności naszej gospodarki rynkowej, jaki kiedykolwiek widziałem. W przeszłości ta prawda nigdy nie zostałaby sformułowana. Żyłaby potrójnie zamknięta w duszy bankiera i nigdzie indziej. Stwierdzenie przez zamożną elitę byłoby zbyt odrażające: „Nie chcemy leczyć chorób, bo byłoby to niekorzystne dla naszych portfeli”. Chcemy, żeby ludzie cierpieli jak najdłużej. Każdy człowiek, który cierpi, wzbogaca nas trochę bardziej. »
Podążamy za okrężnym ruchem spłuczki w muszli klozetowej, która, jak wiadomo, przyspiesza w miarę zbliżania się do końca, do horyzontu. Coraz wyraźniej zaczynamy widzieć, jak obrzydliwa jest gospodarka nastawiona na zysk. Kiedy Donald Trump wystrzelił swoje rakiety przeciwko Syrii, udziały producentów broni poszybowały w górę. Ten wzrost zapasów jest siłą grawitacyjną kapitalizmu. Nieodparcie przyciąga ludzi ku śmierci i zagładzie. Zysk ma władzę i ta władza rozciąga się na całe społeczeństwo.
Co więcej, w naszych mediach nie ma debaty na ten temat. Nie ma wątpliwości co do spekulantów wojennych i tego, czy reprezentują to, czego wymagamy od społeczeństwa. Nic. Powiedz mi, ilu z tych nienagannie uczesanych prezenterów wiadomości telewizyjnych powiedziało: „Producenci broni osiągnęli ogromne zyski z naszych ataków rakietowych”. Nie wydaje ci się to obrzydliwe? Czy to nie przyprawia Cię o mdłości? Czy to nie oznacza, że stworzyliśmy odwrócony system, który nagradza barbarzyństwo? »
Nie usłyszycie tej debaty. Bardziej prawdopodobne jest, że usłyszymy, jak opowiadają o najlepszym niewidomym graczu w ping-ponga, jaki kiedykolwiek wystąpił w filmie telewizyjnym o samookaleczeniu. Niewygodne wiadomości nigdy nie ujrzą światła dziennego na naszych falach radiowych, duszone przez interesy pieniężne.
Wierzcie lub nie, ale rating Goldmana jest jeszcze gorszy. Analityk twierdzi, że „w przypadku chorób zakaźnych, takich jak wirusowe zapalenie wątroby typu C, wyzdrowienie dotkniętych pacjentów zmniejsza również liczbę nosicieli, którzy mogą przenieść wirusa na nowych pacjentów…”
Zmniejszyć liczbę przewoźników? Goldman Sachs... ma spółkę finansową... z pieprzonymi chorobami zakaźnymi.
Pomyśl o tym przez minutę. Medytuj nad tym i zdecyduj, czy chcesz zachować swoje miejsce na statku kosmicznym Ziemia. Czekam.
Kiedy przeczytałem to po raz pierwszy – kiedy przestałem się dławić – zdałem sobie sprawę, że jest to bardziej spójne, niż początkowo myślałem. Zawsze myślałem, że Lloyd Blankfein (dyrektor generalny Goldman Sachs) jest uderzająco podobny do wirusa zapalenia wątroby typu C. Okazuje się, że po prostu pracuje nad wirusowym zapaleniem wątroby typu C. Są po prostu dobrymi przyjaciółmi i partnerami w biznesie (ale słyszałem, że Ebola jest ojcem chrzestnym jego dzieci ).
Agresywna odmiana dzikiego kapitalizmu podwoiła satyrę z zemstą na kilku poziomach. W jednym ze szkiców [amerykańskiego komika] Chrisa Rocka „Bigger & Blacker”, który po raz pierwszy zobaczyłem, gdy byłem nastolatkiem, opowiedział dowcip, który utkwił mi w pamięci. Powiedział coś w rodzaju: „Nigdy nie wyleczą AIDS”. Nigdy, przenigdy nie wyleczą AIDS. Jest tam za dużo pieniędzy. Pieniądze nie są na lekarstwo. Pieniądze tkwią w lojalności klientów! Pieniądze tkwią w lojalności klientów. »
Ten fragment wydał mi się zabawny. Uwielbiałam go. Bo myślałem, że to żart. Dziś widzę – to nie był żart. Cholera, miał rację. Nawet nie próbują leczyć chorób zakaźnych, na których zarabiają mnóstwo pieniędzy. Zamiast tego zamożne interesy marudne proszą swoich klientów, aby unikali leczenia tych chorób. Ponieważ nie tylko tracą pieniądze, gdy pacjent jest wyleczony i nie potrzebuje już leków, ale także tracą pieniądze, ponieważ ten pacjent nie przenosi już swojej choroby na innych.
Przysięgam, że te firmy farmaceutyczne są bliskie powiedzenia: „A co by było, gdybyśmy wysłali Bruce’a – gościa od ksero – żeby wbijał ludziom w kark zakażonymi igłami?” Czy to byłoby za dużo? Ponieważ zwiększyłoby to nasze dochody. I nie tylko zarabialibyśmy pieniądze na nowo zarażonych osobach, ale mogliby oni rozprzestrzeniać infekcję na innych. Świetnie, prawda? »
Świat napędzany zyskiem tworzy obrzydliwą rzeczywistość z całkowicie wypaczonym systemem wartości. Świat, w którym koncerny naftowe postrzegają wycieki ropy niszczące całe społeczności przybrzeżne jako cenę, jaką muszą zapłacić za swoją działalność. Mówiono nawet, że jest to dobre dla lokalnej gospodarki. Świat, w którym miliony zwierząt maltretowanych przez całe życie są ceną za brunch. Świat, w którym masowe zniszczenia huraganów są okazją do zarobienia pieniędzy, a nie tragediami. „Kochanie, sprawdź pogodę. Czy szansa biznesowa przy prędkości 250 kilometrów na godzinę ponownie zrówna z poziomem wysp karaibskich? »
A dzisiaj międzynarodowe korporacje nie martwią się już ingerencją rządu – ponieważ to oni go kontrolują. Dla nich martwienie się tym byłoby jak martwienie się o możliwe zakłócenia z dywanu, gdy wieczorem wychodzisz do kina. Wiemy, do czego ma służyć dywan. Leży na ziemi. Obecnie korporacje międzynarodowe otwarcie wyjaśniają swoje prawdziwe cele i motywacje, nie obawiając się reakcji. Mogą robić takie rzeczy, jak spuszczać psy atakujące protestujących w Standing Rock i nie martwić się możliwymi konsekwencjami. Kogo to obchodzi ? Najgorsze, co mogłoby ich spotkać, to zapłacić grzywnę – grzywnę opatrzoną niejasnymi przeprosinami: „Przepraszam, że pogryzły cię psy specjalnie wyszkolone do atakowania ludzi”.
Cierpimy na zaburzenie systemu wartości. Ogromna część naszego społeczeństwa uważa dziś myślenie Goldman Sachs za akceptowalne. Należy to postrzegać jako groteskowe, gdy ktoś uderza kogoś w głowę, a następnie sprzedaje mu bandaże. Wyobraź sobie, że to jest Twój model biznesowy. I prosisz inwestorów o pomoc w jego realizacji. Obok wspaniałej prezentacji w programie PowerPoint mówisz: „Pomagacie mi zapłacić za kij baseballowy”. Będę uderzał ludzi kijem po głowie. Moje umiejętności posługiwania się kijem baseballowym są obszernie udokumentowane. Następnie sprzedam nasze bandaże premium krwawiącym ofiarom. A przy minimalnym wysiłku otrzymasz swoją część zysków. To inwestycja w beton. »
Tak powinniśmy postrzegać to, co mówi Goldman Sachs w tej nocie analityka.
Jedynym sposobem, w jaki system może upaść tak nisko – przy tak błędnych wartościach – jest bezlitosna propaganda w modelu społeczeństwa nastawionym na zysk. Jest to system zbudowany na wyzysku innych dla zysku. I dlatego potrzebujemy rewolucji umysłu.Inne linki m.in
https://siecledigital.fr/2018/04/18/gue ... man-sachs/https://www.cnbc.com/2018/04/11/goldman ... model.html