VAT, sprawiedliwy czy niesprawiedliwy „podatek”?

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 27/10/11, 14:41

Christophe napisał:Tak, Didi! Pod warunkiem, że bogaci wydają więcej niż biedni (z reguły tak jest)... którzy nigdy nie zapłacą „niczego” podatku VAT, bo on obowiązuje wszędzie! Jeśli nie, wyjaśnij mi jak?

To właśnie powiedziano powyżej w tej debacie, którą właśnie wznowiłem właśnie z powodu ogłoszonej nowej stawki VAT: https://www.econologie.com/forums/post214825.html#214825


Nie rozumiem.

Jeśli pominiemy wpływ różnych stawek:

-zarabiasz, więc wydajesz 1 euro: płacisz 000 podatku VAT, a więc 200% swojego dochodu

- wygrywasz 10 000 euro; inwestujesz lub stawiasz 5 i wydajesz 000, płacisz 5 euro... Czyli 000% Twojego dochodu.

Bierzesz IRPP:

- zarabiasz 1 euro: we Francji jesteś zwolniony; płacisz 000

- zarabiasz 10 000 euro, zapłacisz kilka tysięcy euro, w zależności od inwestycji (wykorzystanie „nisz podatkowych” czy nie), umiejętności twojego prawnika podatkowego i twojej uczciwości…

Zatem ZRPP ma charakter redystrybucyjny: „zabiera bogatym, aby dać biednym”. To właśnie denerwuje bogatych i partie, które liczą ich jako wyborców…

[w zasadzie dlatego, że nisze podatkowe i inne sposoby obejścia organów podatkowych w dużej mierze ponownie skupiły tę argumentację na klasie średniej, a nie na bogatych].

VAT w ogóle nie istnieje. To „na ślepo” uderza w każdego… zwłaszcza w oparciu o Twoją konsumpcję (nie inwestycje).
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79125
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10974




przez Christophe » 27/10/11, 16:37

Podatek VAT jest zatem „niesprawiedliwy”, ponieważ stanowi większy procent wydatków biednej osoby… i w żadnym wypadku biedny człowiek nie zapłaci niewiele lub nie zapłaci wcale, jak twierdzisz (chyba że w ogóle nic nie kupuje lub wszyscy jemy, jak sądzę… .).

Ponadto niedawne badanie wykazało, że „biedni” kupują znacznie łatwiej (i często na kredyt) niż mniej biedni… którzy gromadzą więcej…

Zatem ZRPP ma charakter redystrybucyjny: „zabiera bogatym, aby dać biednym”


Mmmm dla biednych… bankierów? W 2012 roku zadłużenie będzie pierwszą pozycją w budżecie przed edukacją narodową...

W jakim sensie IRPP ma bardziej redystrybucyjny charakter niż VAT? w twoim przykładzie delta podatku VAT wynosi 800 euro, zatem jeśli bogata osoba z twojego przykładu płaci mniej niż 800 euro w ramach IRPP, podatek VAT miałby bardziej redystrybucyjny charakter...

VAT, podatki, grzywny, IRPP… dla mnie wszystko trafia do tego samego budżetu… z wyjątkiem niektórych podatków specjalnych… które jednak często kończą się „odwróceniem” ich pierwotnego celu…

Wszyscy mamy na myśli podatki od opłat autostradowych na emerytury... Autostrady zostały sprywatyzowane!!! : Mrgreen:

Wierzę, że nikt mi nie zaprzeczy, gdy powiem, że sprawiedliwy podatek to podatek służący interesom ludzi, a nie władzy finansowej...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 27/10/11, 19:30

1) Ale gdzie przeczytałeś, że napisałem, że biedni nie płacą VAT. Nie napisałem żadnego IRPP.

2) VAT jest proporcjonalny do Twojego zużycia. Nie może w żaden sposób niwelować nierówności. Oczywiście ci, którzy konsumują dużo, płacą więcej niż bezdomni!

IRPP [jeszcze raz: co do zasady, jeśli usuniemy luki podatkowe itp.] tak. To słynne pytanie o skalę, stopę krańcową, iloraz rodzinny... Bogaci płacą do 50% swoich dochodów, podczas gdy miliony gospodarstw domowych nie płacą zupełnie nic od swoich dochodów. To właśnie denerwuje bogatych (i ich partie, prawicę). Wyobraźcie sobie przez chwilę, że istniało tylko IRPP! To naprawdę wyjaśniłoby sprawę!

A więc jeszcze raz, pomijając nisze: dochody bogatych można zmniejszyć o połowę, tam gdzie biedni nie są dotknięci. Jednak bogaci zapłacą maksymalnie 20% swoich dochodów w podatku VAT (jeśli wszystko skonsumują), a biedni również 20%...

Bogaci mogą zapłacić więcej, niż konsumują, i tym samym płacimy za „darmowe” szkoły, drogi itp. dla biednych (którzy nie osiągają progów podatkowych).

3) Zgadzam się, że jest to trochę błędne podejście.

Co do zasady jednak podatek VAT nigdy nie będzie miał charakteru redystrybucyjnego. Możesz przekręcić problem, jak chcesz.

A IRPP jest trochę, przynajmniej gdy przechodzimy od niskich dochodów do średnich dochodów. W przypadku bardzo wysokich dochodów regułą jest uchylanie się od płacenia podatków. Albo wróć do Szwajcarii. Albo nadużycie luk podatkowych (inwestycje na francuskich terytoriach zamorskich)... Przeczytaj pracę Piketty'ego na ten temat.

4) Następnie kwestia bankierów i długu to zupełnie inny problem. To jest to, co państwo robi ze swoimi zasobami...

Potępiajcie, potępiajcie, jeśli to wam przynosi ulgę!
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79125
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10974




przez Christophe » 27/10/11, 22:19

1) Tutaj, tam:

Did67 napisał:Niektóre elementy:

1) Podatek VAT nie ma charakteru redystrybucyjnego i można go nazwać „podatkiem sprawiedliwym”. Bogaci płacą dużo więcej. Biedni mają niewiele lub nic. (...)


2) ...

3) IRPP, VAT, to trafia do tego samego globalnego funduszu...

4) ...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 29/10/11, 15:22

Christophe napisał:1) Tutaj, tam:

Did67 napisał:Niektóre elementy:

1) Podatek VAT nie ma charakteru redystrybucyjnego i można go nazwać „podatkiem sprawiedliwym”. Bogaci płacą dużo więcej. Biedni mają niewiele lub nic. (...)

...


Ups, ale cała część zdania została pominięta!

Teraz rozumiem nieporozumienie...

Więc moja myśl: VAT nie ma charakteru redystrybucyjnego. Nie jest to zatem podatek, za pomocą którego możemy zniwelować nierówności.

IRPP to coś, co moglibyśmy nazwać „sprawiedliwym podatkiem”. ... itd itd...

Przypominam, że oczywiście mam wiele zastrzeżeń, biorąc pod uwagę luki podatkowe, które stopniowo całkowicie zniekształciły IRPP...
0 x
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 29/10/11, 17:00

proporcjonalnie do swoich dochodów najbogatsi konsumują więcej w wysokich przedziałach i płacą wyższy podatek VAT, a pieniądze – z wyjątkiem tych, którzy gromadzą bez konsumpcji – obracają się i są wykorzystywane do tworzenia miejsc pracy, które pozwalają mniej zamożnym konsumować po niskich cenach stawki. A skoro żaden podatek nigdy nikomu nie wydawał się sprawiedliwy...!!!
0 x
phil53
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1376
Rejestracja: 25/04/08, 10:26
x 202




przez phil53 » 29/10/11, 18:38

Co jest sprawiedliwe lub niesprawiedliwe?
Życie nie jest sprawiedliwe, są ludzie piękni i brzydcy, zdrowi, chorzy, inteligentni i głupi. Niektórzy umierają młodo lub są sparaliżowani.

Logiczne wydaje mi się, że każdy obywatel płaci podatek za tematy, które wydają mu się priorytetowe.
Ale we Francji zabronione jest ustalanie podatku (jak słynna naklejka)

Na moją logikę byłbym bardziej zwolennikiem usunięcia podatku dochodowego i składek na ubezpieczenie społeczne i zastąpienia ich skorygowanym podatkiem VAT.
Miałoby to tę zaletę, że wyeliminowałoby wiele niepotrzebnych dokumentów i stanowisk pracy (w sensie pasożytniczym, ponieważ nic nie tworzą).

Nie byłoby to mniej lub bardziej sprawiedliwe, nawet początek tekstu, ale znacznie prostsze i ci ludzie uwolnieni od pracy, nic nie wnoszący do wspólnoty, byliby o wiele bardziej przydatni w edukacji, pielęgnacji przyrody itp.

Utopijny!!!!!!!!!!!!!!
Ale trzeba żyć, żeby przetrwać i mieć nadzieję.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 02/11/11, 13:57

Natknąłem się na ten blog na stronie internetowej Libé...

Nawet tego jeszcze nie przeczytałem:

http://resultat-exploitations.blogs.lib ... 1/tva.html

(...)

Uczciwe czy niesprawiedliwe?

VAT, jeśli pominiemy aspekt redystrybucyjny, jest z gruntu sprawiedliwy. Krytyka, że ​​płacony podatek jest taki sam niezależnie od tego, czy jest się bogatym, czy biednym, jest prawdziwa, ale raczej nie ma zastosowania. Tam, gdzie pracownik kupi Clio, menedżer wyższego szczebla kupi BMW… i zapłaci od niego znacznie wyższy podatek VAT. W rzeczywistości VAT można rozumieć jako podatek „pay-per-use”: im częściej korzystamy z towarów i usług wytwarzanych przez sektor publiczny lub komercyjny (ten ostatni również powstał dzięki władzy publicznej za pośrednictwem edukacji lub infrastruktury), tym więcej oddajemy społeczeństwu. Powiecie mi: ale jeśli starszy menadżer prowadzi taki sam tryb życia jak pracownik, który zarabia o połowę mniej, to nie płaci więcej VATu? To prawda i co? Jeśli zdecyduje się żyć bardziej oszczędnie, niż pozwala na to jego standard życia, dlaczego miałby wnosić większy wkład? A jeśli zdecyduje się oszczędzać na przyszły zakup (Lamborghini), zapłaci później duży podatek VAT (można oczywiście argumentować, że w czasie oszczędzania naliczy odsetki od „niezapłaconego” podatku VAT, co pozostaje dość marginalne). Faktycznie, działa całkiem nieźle. Według prac Thomasa Piketty’ego, najmniej zamożne 10% przeznacza 13% swoich dochodów na podatek VAT (i inne podatki konsumpcyjne), a 60% „klasy średniej” – 11%. Liczba ta naprawdę zaczyna spadać (7%) dopiero po wejściu do grona najbogatszych 0,1% (co pokazuje, że przy tym poziomie dochodów istnieją ogromne możliwości oszczędzania).

Oczywiście obudowa samochodu jest powtarzalna w wielu obszarach, ale nie w nieskończoność. We Francji obowiązują 4 różne stawki podatku VAT:

*Stawka normalna 19,6%
*Stawka obniżona do 5,5% dotycząca żywności, wody, cateringu, leków nierefundowanych przez ZUS, dzieł sztuki i innych niszowych beneficjentów
* Super obniżona stawka 2,1% na leki refundowane przez ZUS, prasę, a nawet teatr
* Zwolnienia ze stawek VAT dla Korsyki i francuskich terytoriów zamorskich

Obniżony VAT jest powszechnie stosowany w przypadku artykułów pierwszej potrzeby, co moim zdaniem wprowadza w błąd przekaz. Lepiej byłoby zarezerwować to dla przypadków, w których wybory konsumpcyjne są takie same wśród bogatych i biednych. Wyjaśnię: bagietkę można uznać za produkt pierwszej potrzeby. Ale osoba o małej sile nabywczej weźmie zwykły biały bochenek chleba i wieloziarnistą bagietkę dwa razy drożej i w związku z tym… zapłaci dwa razy większy VAT. Moim zdaniem lepiej byłoby utrzymać chleb na poziomie 1%, nawet jeśli po odzyskaniu pieniędzy konieczne byłoby przywrócenie siły nabywczej najbardziej potrzebującym w inny sposób. Są jednak przypadki (dość rzadkie, a nawet coraz rzadsze), w których zakres wyboru jest bardzo ograniczony, niezależnie od tego, czy ktoś jest bogaty, czy biedny: na przykład cukier lub sól (chociaż można wybrać cukier brązowy lub brązowy cukier…). Leki (poza „komfortem”) to także jeden z najczystszych przykładów.

Odzyskiwanie podatku VAT jest całkowicie przejrzyste dla konsumentów. W przypadku firm jest trochę inaczej: jeśli podatek VAT jest neutralny dla ich rachunków, nadal muszą co miesiąc (lub kwartał w przypadku mniejszych) obliczać otrzymany podatek VAT, podatek VAT zapłacony i różnicę wpłacają organom podatkowym, które muszą kontrolować . Na skalę Francji jest to trochę pracy. Jeśli chodzi o oszustwa, są one zlokalizowane głównie w sektorach, w których można dokonać płatności gotówką (catering, praca domowa itp.). Nie jest to jednak bez znaczenia, gdyż według szacunków stanowi prawie 10 miliardów euro rocznie (od 7 do 8% zebranej kwoty). Jedynym możliwym rozwiązaniem byłoby drastyczne ograniczenie korzystania z gotówki.

W końcu

Lewica z pewnością nie ma racji zamykając się na automatyczną odmowę płacenia podatku VAT, zwłaszcza że nasza stawka stała się jedną z najniższych w głównych krajach Unii Europejskiej (z wyjątkiem Hiszpanii, która wynosi 18%). VAT jest bardzo dobrym podatkiem, pod warunkiem, że nie wymaga się od niego robienia tego, do czego nie jest przeznaczony: redystrybucji, a tym samym zmniejszania nierówności społecznych. Do tego służy inna broń: podatek dochodowy, ISF czy nawet podatki od spadków. Liczy się równowaga pomiędzy tymi różnymi podatkami.

To samo dotyczy podatku VAT społecznego (lub szczęścia...), którego na lewicy bronił jedynie Manuel Valls. O ile jego skutki są trudne do przewidzenia, zwłaszcza wpływ na delokalizacje (z pewnością ograniczony) czy to, że siła nabywcza zostanie zachowana, czy nie (w zamian obniżone zostaną składki na ubezpieczenia społeczne), prezentuje się atrakcyjnie. Można by zatem finansować część naszego modelu społecznego (w szczególności ryzyko zdrowotne) stabilnym podatkiem, niezależnym od demografii i niezbyt od cykli koniunkturalnych. Krótko mówiąc, w tej debacie nie zaszkodzi trochę więcej pragmatyzmu i trochę mniej odruchów ideologicznych.
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79125
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10974




przez Christophe » 07/11/11, 15:08

Artykuł, który z grubsza podsumowuje to, co powiedzieliśmy tutaj, że zrobił67.

Tak, rząd chce 7% podatku VAT na kilka „nisz”…

Już jęczy: http://buzzpolitique.nicematin.com/2011 ... ctive.html

Michel Sapin napisał: Co sądzisz o zapowiadanym przez rząd stworzeniu nowej stawki VAT na poziomie 7%?

Jest to zaprzeczenie Prezydenta RP, który stwierdził, że nie ma mowy o powrocie do stawki VAT wynoszącej 5,5%. Przejście z 5,5% na 7% VAT będzie oznaczać o 1,5% mniejszą siłę nabywczą, 1,5% mniejszą konsumpcję, a co za tym idzie mniejszy wzrost. Środek nieuczciwy i przynoszący efekt przeciwny do zamierzonego.


Michel Sapin, podobnie jak wielu innych mówiących o 1.5%, nie rozumiał, jak działa podatek VAT (lub nigdy nie próbował tego robić)!!

Jeśli podniesiemy stawkę VAT o 1.5% z 5.5 do 7% to nie podniesiemy ceny z podatkiem o 1.5%...ale o 1.42%

Podatek VAT dotyczy CENY bez VAT... i stanowi podatek od marży handlowej (zobacz szczegóły obliczenia tutaj https://www.econologie.com/forums/fonctionne ... 10068.html )

Z drugiej strony 1.5% ma zastosowanie do marży handlowej sprzedawcy, który widzi względny wzrost swojego opodatkowania o 7/5.5 = +27%!

Zatem zmniejszamy marżę, a co za tym idzie zyski, zatem inwestycje (itd. itp.)… a zatem ostatecznie wzrost sektora, w którym stosowana jest podwyżka podatku VAT…
Ostatnio edytowane przez Christophe 07 / 11 / 11, 16: 03, 2 edytowany raz.
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 07/11/11, 15:25

W Grecji jest to jeszcze bardziej irytujące! !
0 x

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Majestic-12 [Bot] i goście 106