nlc napisał:Ciężko mi było przez to przejść, ale w końcu jest to oczywiste, musisz kupić chatę na kredyt. I teraz naprawdę żałuję, że nie zdecydowałam się wcześniej!
Od lat zastanawiam się, dlaczego leasing, który jest powszechnie stosowany przy zakupie samochodu, jest „zakazany” (?!?) w kontekście zakupu nieruchomości…
Co zapobiegłoby tym dwóm scenariuszom, z początkowym wkładem czy bez?
a) B2C: deweloper sprzedający nowe mieszkanie osobie fizycznej w drodze leasingu?
b) Co ciekawsze, w C2C: osoba fizyczna sprzedająca innej osobie w ramach leasingu po stawce uzgodnionej przez sprzedającego?
Oczywiście wszystko byłoby przedmiotem aktów notarialnych...
Przypadek b) jest nieco podobny do zasady renty dożywotniej… bez „obowiązku śmierci”…
Tam widzę tylko jedną odpowiedź: ustawę chroniącą interesy tradycyjnych banków...
W rzeczywistości leasing samochodowy jest często „prowadzony” przez organizacje finansowe powiązane ze sprzedawcą… dlatego nie ma tego w przypadku nieruchomości.
Czy leasing dotyczy tylko dóbr konsumpcyjnych, które można szybko wymienić?