Christophe napisał:Zieloni na poziomie 20%… te czasy już dawno minęły… z wyjątkiem Austrii (i na szczęście biorąc pod uwagę scenariusz…)
Nie sądzę, że dojście Zielonych do władzy w Austrii to taka dobra wiadomość…
W rzeczywistości – i jest to tendencja, która stała się europejska – klasyczna dwustronność lewicowo-prawicowa osiąga swój kres.
Coraz więcej ludzi zmierza w stronę „skrajności”*.
W Grecji; w związku z tym podjęto decyzję o wyborze Syriza(koalicja radykalnej lewicy) na rzecz Złotego Brzasku, ruch jawny neonazista.
Niestety jej partie polityczne, ideologicznie niezdolne do przedstawienia większej alternatywy dla skażenia mózgów ekonomizmem, ostatecznie pełnią jedynie rolę ujścia na rzecz systemu.
SYRIZA ou Możemy(w Hiszpanii) faktycznie prezentują się jako partie życzliwe i słuchające obywateli, ale w praktyce niestety zobaczymy, że zapowiadane zmiany paradygmatu nie mają miejsca.
Europejscy Zieloni, których stanowisko znamy Europeiści i wrogie dewzrostowi ostatecznie wdrożą jedynie lewicowy program typu postmodernistycznego, posypany zrównoważonym rozwojem…
Ze swojej strony austriacka partia nacjonalistyczna nie przedstawiła żadnej realnej alternatywy poza prostym programem obronnym po masowym nabyciu migrantów… Łatwo będzie zrozumieć, że ani jedna, ani druga z jej partii nie przedstawia żadnej pozytywnej alternatywy na przyszłość ;Francja z kolei wydaje się podążać w kierunku tego trendu...
*Skrajność tylko w odniesieniu do dziedzictwa historycznego...