Christophe napisał:Absolutnie z niczego nie rozgrzeszam (czy mam taką możliwość?), ale nie jesteśmy tu po to, żeby wystawiać kapitalizm na próbę, prawda? Tam naprawdę wdalibyśmy się w debatę o melenchonizmie… Nie jesteśmy tu po to…
Zamiast „najmniej najgorszy” powinienem był raczej powiedzieć: „system gospodarczy najbardziej zgodny z naturą ludzką” (który w tej chwili testowaliśmy… nowoczesna gospodarka jest młoda i prawdopodobnie istnieją inne systemy do odkrycia)
Le
kapitalizm już nie istnieje, musimy teraz o tym porozmawiać
liberalizm i jego neo/ultra pochodne, które z kolei stanowią jedynie fazę tego, co należy w możliwie najbardziej obiektywny sposób nazwać
wykładnicza ekonomizm.
ekonomizm i mają skłonności materialne
technologism to nic innego jak fragmenty informacji – czyli ustrukturyzowanej energii – które kolonizują nasze mózgi.
Wymienionych systemów nie trzeba oceniać ani jako dobrych, ani złych, gdyż wynikają one z determinizmów wykraczających daleko poza naturę ludzką.
Jeśli wybrano te, a nie inne, stało się to z prostego powodu: są to modele najbardziej rozpraszające energię, dlatego pozwoliły nam, ludzkim żywicielom, rozwijać się z bardzo dużą szybkością, ze szkodą dla innych złożonych form życia.
Jeśli jednak takie strzępy informacji (
memy) rozwinęły się, jest to „w zamian” (jeśli mogę to tak ująć) nasycenia w skali globalnej, gdy zostaną znalezieni lepsi gospodarze, zostaniemy „wyrzuceni”.
Z takiej perspektywy* kwestia banków, które są jedynie historycznymi reprezentacjami ekonomizmu, jest jedynie bardzo drugorzędna, ponieważ oczekuje się, że i one znikną, gdy nadejdzie czas.
Nie ma zatem alternatywy 2.0 dla rozwoju gospodarczego, jest jedynie logiczne, potężniejsze i jeszcze bardziej przenikliwe rozszerzenie.
*W ramach tzw. podejścia
metahistoria, czyli obejmujący całą Historię, brzegi są jedynie formami stworzonymi i niestworzonymi, aby uchwycić niebezpieczność zachodzącego procesu, konieczne jest uchwycenie jego pełnej głębi.
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.