Wydaje mi się, że ceny dyskontów budowlanych (przynajmniej Brico Dépot) stały się bzdurą...
Mam szczęście, że mogę porównać z Belgią: głupi przykład, uszczelnienie drzwi, ten sam model, te same wymiary: 5.50 w Bricot Dépot we Francji, 2.90 w Hubo w Belgii.
Mała szlifierka B&D wystawiona w BD za 90 €, w 50 roku w Belgii zapłaciliśmy za nią 2007 €! Obecnie jest wystawiony w tym samym sklepie, z wyłączeniem promocji, w cenie 60-65 €.
Tak więc robiąc zakupy w tych "pseudo" rabatowych brico, uważajcie przed zapełnieniem koszyka i porównajcie ceny z klasycznym brico, bo jak na artykuły nieżywnościowe w Lidlu, niektóre stosunki jakość/cena naprawdę śmierdzą...naprawdę ...
We Francji naprawdę jest kurwa na co dzień... Myślę, że obecność obecnego najemcy Pałacu Elizejskiego nie jest bez powodu...
Cena materiałów nie ma z tym nic wspólnego bo Belgia płaci takie same ceny...
Dyskonty Brico stały się oszustwami?
-
- moderator
- Wiadomości: 79362
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11060
- słoń
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6646
- Rejestracja: 28/07/06, 21:25
- Lokalizacja: Charleroi, centrum świata ....
- x 7
Musiałem wyjaśnić wiele miesięcy temu, że mentalność była inna: istnieją duże francuskie grupy dystrybucyjne (oczywiście w rękach szefów). zarabiać pieniądze. reszta nie ma znaczenia, ani dobro personelu, ani interes klienta.
W Belgii, znacznie mniejszej, z bardzo silną presją konkurencyjną, podejście jest inne, choć Carrefour przejmując GB-Inno-BM nie dał przykładu:
Mały przykład: w czasach GB Inno BM bułgarski Cabernet Sauvignon z Assenovgradu był dostępny cały czas i w dużych ilościach (miał na półce tak zwaną „szerokość”) Od momentu przybycia Carrefoura, skończyło się: 4 butelki szerokości, nie uzupełnianie zapasów, aby ZMUSIĆ klienta do zakupu czegoś innego. A przykładów jest mnóstwo.
Od strony personalnej to samo: kasjerzy są „zmuszeni” przyjeżdżać z własnym sprzętem do czyszczenia taśm przy kasach, bo kierownictwo nie chce im już zapewniać tego, co niezbędne. O ile w czasach GB-Inno-BM „byliśmy dobrzy” (rozpocząłem karierę w grupie: zdecydowałem się nawet pozostać sprzedawcą w GB, mimo że zaproponowano mi stanowisko kierownika działu w Cora; przy 52 godz./min. tydzień!)
W Belgii, znacznie mniejszej, z bardzo silną presją konkurencyjną, podejście jest inne, choć Carrefour przejmując GB-Inno-BM nie dał przykładu:
Mały przykład: w czasach GB Inno BM bułgarski Cabernet Sauvignon z Assenovgradu był dostępny cały czas i w dużych ilościach (miał na półce tak zwaną „szerokość”) Od momentu przybycia Carrefoura, skończyło się: 4 butelki szerokości, nie uzupełnianie zapasów, aby ZMUSIĆ klienta do zakupu czegoś innego. A przykładów jest mnóstwo.
Od strony personalnej to samo: kasjerzy są „zmuszeni” przyjeżdżać z własnym sprzętem do czyszczenia taśm przy kasach, bo kierownictwo nie chce im już zapewniać tego, co niezbędne. O ile w czasach GB-Inno-BM „byliśmy dobrzy” (rozpocząłem karierę w grupie: zdecydowałem się nawet pozostać sprzedawcą w GB, mimo że zaproponowano mi stanowisko kierownika działu w Cora; przy 52 godz./min. tydzień!)
0 x
Elephant Najwyższego Honorowy éconologue PCQ ..... jestem zbyt ostrożna, nie dość bogaty i zbyt leniwy, aby rzeczywiście zapisać CO2! http://www.caroloo.be
- Gruszka Belle Helene
- Éconologue dobre!
- Wiadomości: 389
- Rejestracja: 16/05/07, 09:21
- Lokalizacja: południe
- x 1
Cóż, we Francji zauważyłem już aberracje w jedzeniu.
Produkty Lidla były droższe od pierwszych cen Intermarché czy Championa. Zauważyłem między innymi na napojach, chipsach, detergentach.
Od kilku dni rynek Carrefour (były u nas mistrz) oferuje swoją tzw. markę Discount.......No cóż, ceny trzeba dokładnie czytać, bo pierwsze ceny (te na dole dobrze ukryta sekcja) są tańsze niż ceny Carrefour Discount ogłaszane jako najtańsze.
Krótko mówiąc, jedynym sposobem, aby się upewnić, jest sprawdzenie cen za kilogram lub litr.
Produkty Lidla były droższe od pierwszych cen Intermarché czy Championa. Zauważyłem między innymi na napojach, chipsach, detergentach.
Od kilku dni rynek Carrefour (były u nas mistrz) oferuje swoją tzw. markę Discount.......No cóż, ceny trzeba dokładnie czytać, bo pierwsze ceny (te na dole dobrze ukryta sekcja) są tańsze niż ceny Carrefour Discount ogłaszane jako najtańsze.
Krótko mówiąc, jedynym sposobem, aby się upewnić, jest sprawdzenie cen za kilogram lub litr.
0 x
Gruszka Belle Helene
- słoń
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6646
- Rejestracja: 28/07/06, 21:25
- Lokalizacja: Charleroi, centrum świata ....
- x 7
Teraz musimy pozostać realistami.
Z pewnością można wybrać „życie taniej” rezygnując z jakości. Teraz cena rekompensuje lepszą cenę na inny produkt innej marki. Kto zdecyduje się na wszystkie zakupy? Wybraliśmy sklep, rozpiętość cenową... ile będzie kosztować wykonanie wszystkich kapliczek.
To powiedziawszy, zdarzają się prawdziwe skandale: pewnego dnia pilnie idę (cenzura). Za puszkę obranych pomidorów pokrojonych w kostkę 400 gr od Elvea zapłaciłam 1,50 euro. Zwykle w pierwszej cenie puszka 800 g obranych pomidorów kosztuje 0,75 euro. Stosunek 1 do 4!
Z pewnością można wybrać „życie taniej” rezygnując z jakości. Teraz cena rekompensuje lepszą cenę na inny produkt innej marki. Kto zdecyduje się na wszystkie zakupy? Wybraliśmy sklep, rozpiętość cenową... ile będzie kosztować wykonanie wszystkich kapliczek.
To powiedziawszy, zdarzają się prawdziwe skandale: pewnego dnia pilnie idę (cenzura). Za puszkę obranych pomidorów pokrojonych w kostkę 400 gr od Elvea zapłaciłam 1,50 euro. Zwykle w pierwszej cenie puszka 800 g obranych pomidorów kosztuje 0,75 euro. Stosunek 1 do 4!
0 x
Elephant Najwyższego Honorowy éconologue PCQ ..... jestem zbyt ostrożna, nie dość bogaty i zbyt leniwy, aby rzeczywiście zapisać CO2! http://www.caroloo.be
-
- moderator
- Wiadomości: 79362
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11060
Ech, moje „oburzenie” dotyczyło artykułów nieżywnościowych, gruszek i słoni, z żywnością jest tak wielu producentów, dostawców i dystrybutorów, że obiektywne porównanie jest naprawdę trudne, ceny też (w teorii) są sezonowe, dlatego różnią się bardziej niż niejadalne.
Ale z szlifierką Black and Decker, która pochodzi (a priori) z tej samej fabryki i jest sprzedawana prawie dwukrotnie drożej w tzw. francuskim sklepie DIY z rabatem w porównaniu do belgijskiego majsterkowania bez rabatu... Szczerze mówiąc...
Pfff... Nie wiem, dokąd Francja prowadzi Francuzów, ale oni jadą tam ze spuszczonymi głowami!
Spójrz bardziej na stronę konwencjonalnego brico… podobno obecnie jest to korzystniejsze!
Ale z szlifierką Black and Decker, która pochodzi (a priori) z tej samej fabryki i jest sprzedawana prawie dwukrotnie drożej w tzw. francuskim sklepie DIY z rabatem w porównaniu do belgijskiego majsterkowania bez rabatu... Szczerze mówiąc...
Pfff... Nie wiem, dokąd Francja prowadzi Francuzów, ale oni jadą tam ze spuszczonymi głowami!
Spójrz bardziej na stronę konwencjonalnego brico… podobno obecnie jest to korzystniejsze!
0 x
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 257