...I wszystkie mają znak Bestii!
Zatem apokalipsa nie jest daleko!
Tak, w jednym przypadku byłaby to wola kilku...w drugim konsekwencje systemu, mam rację?
Absolutnie!
Postrzegam to jako mieszaninę tych dwóch.
Z pewnością jest to mieszanka, ale
zamawiać.
Kapitalizm jest religią, której służą arcykapłani, czyli ci, którzy zgadzają się poddać jej zasadom w zamian za znaczną nagrodę (dobra, władzę, prestiż).
Nie mówię tu o religii przypadkowo: ta ultraracjonalna doktryna w swoim rozwoju opiera się na całkowicie mitycznym fundamencie.
Nie wiem, czy już o tym wspominałam, ale
Daniela Cerézuelle’a w swojej najnowszej książce „
Technika i ciało„, pyta w pierwszej części swojej pracy, o powód, który skłania tak wiele osób do wiary w argumenty, które nie są zbyt wiarygodne, jeśli chodzi o „postęp” czy technologię.
Następnie rozwija argument metafizyczny, który już tutaj zaproponowałem (kopiarka, idź!), a mianowicie, że bardzo trudno jest nam przyznać się do tragizmu i skończoności naszego istnienia i dlatego chcemy wierzyć w swego rodzaju zewnętrzną negację poprzez technologii poprzez akumulację towarów.
Ontologiczny chwyt, który ma być wałem, a który jest jedynie nieskutecznym ekranem...
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.