Debata na temat długu i pozorów

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Avatar de l'utilisateur
Philippe Schutt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1611
Rejestracja: 25/12/05, 18:03
Lokalizacja: Alzacja
x 33




przez Philippe Schutt » 25/08/11, 08:01

Fuj, jeszcze bardziej nadzorowani niż teraz, nie wyjdziemy już z systemu ultrapaństwowego.

Wolę więc prawo do pracy przeciwstawne państwu. W zamian za zniesienie zasiłków dla bezrobotnych i oczywiście ci, którzy nie idą do pracy nie dostają wynagrodzenia.
Wydaje się, że zapominamy, że pierwszym powodem pracy jest przetrwanie, zaspokojenie podstawowych potrzeb, wyżywienie, mieszkanie, ubranie.
0 x
Avatar de l'utilisateur
chatelot16
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6960
Rejestracja: 11/11/07, 17:33
Lokalizacja: Angouleme
x 264




przez chatelot16 » 25/08/11, 11:02

+1

Wolę prawo do pracy niż prawo do zasiłku dla bezrobotnych

słowo moonlighting musi zniknąć… samo istnienie tego słowa dowodzi, że jest zbyt wiele zakazów
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 25/08/11, 12:01

pb2488 napisał:
Sen-no-sen napisał:No właśnie, zresztą dziwi fakt, że polityczni „liderzy” często mówią o radykalnym podwyższeniu płacy minimalnej (1500€/mies., nikogo nie cytuję...), podczas gdy taki środek niczego nie zmienia, koszty życia wznosząc się jednocześnie.

+1, całkowicie demagogiczna miara.

Sen-no-sen napisał:Rozwiązaniem jest obniżenie kosztów życia, (...)
W jaki sposób?


W tym celu należy podjąć znaczne środki, największym wydatkiem są mieszkania i jest to problem, który dotyka wszystkich.
Gospodarstwa domowe muszą zaciągać coraz większe długi, aby kupić dom… lub pozostać najemcą i tym samym wyrzucać pieniądze… lub skończyć w „mieszkaniu socjalnym”, ze wszystkimi konsekwencjami, jakie może to przynieść.
Wielu polityków i stowarzyszeń domaga się coraz większej budowy mieszkań socjalnych.Na pierwszy rzut oka ten zamiar może wydawać się chwalebny i altruistyczny, ale ten środek tworzy tylko efekt kuli śnieżnej: więcej mieszkań socjalnych, a więc więcej wydatków, więc nie ma więcej długów itp. .

Rozwiązaniem byłoby udzielanie kredytów przez państwo bez zainteresowania wszystkim obywatelom, bez względu na ich wiek, stan zdrowia itp., aby stali się właścicielami (zasada kredytu islamskiego).
Środek ten ostatecznie kosztowałby mniej niż polityka mieszkalnictwa socjalnego.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 25/08/11, 12:26

To nie jest źle Filipie. Ale co z freelancerami, którzy chcą założyć firmę w oparciu o niezaspokojoną „potrzebę” rynku… ale nie mają kapitału początkowego? To jest niewykorzystany potencjał. Poza tym, co robimy z artystami, poetami, wynalazcami i innymi kreatywnymi ludźmi, których społeczeństwo potrzebuje, ale co prowadzi ich do marginalizacji?

Widzimy, że jest kilka sposobów na wpasowanie się w społeczeństwo... Dla niektórych oznacza to odnalezienie się na tym śliskim terenie świata niezależnych... lub wybór przestępstwa (bo marginesowi społeczeństwa nigdy nie udało się pasować do świata pracy takim, jakim jest, będąc odrzucanym na tysiąc i jeden sposobów). Później nie zdziwi nas wzrost niepewności, dane o problemie są dobrze znane. Czas zmienić paradygmat.

Musimy więc znaleźć formułę. Ale po co widzieć to w formie rozrastającego się systemu państwowego. Niekoniecznie...

Pomysł na poranek :D
(ale co prawdopodobnie różni się od opinii Bernardda)
ewentualnie można by to zrobić głupio przez arbitraż "rachunkowy" polegający na wypłacie odpraw emerytalnych => których wartość byłaby ustalana według wysokości „indywidualny wkład(y)” I/LUB „zaangażowanie związane z działalnością zawodową”. I tak podczas dobrowolnej i nieodpłatnej akcji partycypacyjnej (wkład/y indywidualne) uprawniony otrzymałby proporcjonalną część dywidendy powszechnej, ale byłby zmuszony wpłacić część kwoty na swoje konto emerytalne... Tak jak bezrobotni kiedy otrzymują zasiłek. W rezultacie to obywatel kontroluje siebie (a nie rozrastający się nowy system ustanowiony w arbitralny lub rozrastający się sposób).

W ten sposób „zasługi” i inne „udziały” byłyby wstawiane / wynagradzane według skali: która już istnieje, ale którą należy wzbogacić w innowacyjny sposób: ta z… podatków… Ale należałoby zmienić nazwę / zreorganizować to trochę w następujący sposób ...

Tak więc, chociaż kwota do zapłaty byłaby zwrotem dywidendy, całkowicie pasowałaby do obecnego systemu, proporcjonalnie do „włożonego wysiłku”, ostatecznie wycenionego!

Ponieważ przeszłoby to przez konto „emerytalne” i jest to obowiązkowe, nie byłoby możliwości pozostawienia w tyle ani „zapomnienia”. Może to również rozpocząć się PRZED integracją w świecie pracy. Obywatele mogli zobaczyć, jak ich wkład w społeczeństwo jest doceniany od najmłodszych lat dobrowolnie wyraził zgodę, ale prawdopodobnie PRZED okresem dojrzewania (czemu nie… jest wiele dzieci-żołnierzy… to dowód na to, że dzieci z natury są gotowe do zaangażowania/integracji ze społeczeństwem i że „rozumieją o wiele więcej niż myślisz => być bez wątpienia dobrym sposobem „wprowadzenia ich do życia w społeczeństwie”, do bardziej cnotliwych zachowań, a nie do „terenu wyzwań”, jak to często ma miejsce dzisiaj, gdzie często odrzucenie wynika z faktu, że obowiązuje tylko „prawo”: prawo konkurencji. Kto też zaczyna w szkole, przypominamy?

Oczywiście, aby mieć do niego prawo, musiałbyś przedstawić dowód otrzymywania świadczeń/składek, w różnych formach — i jak widać powyżej, na to spadłyby obciążenia administracyjne. samym posiadaczom praw, po prostu dzięki odpowiednim pozycjom przewidzianym w oświadczeniu o dochodach — trochę tego wymaga każda firma, która przedstawia swoje rachunki Bilan + PP do opodatkowania, zasada ta weszłaby wtedy również w sferę „pracy interesie ogólnym” (jeśli chcemy tak nazwać ten nowy sposób widzenia rzeczy w ten sposób…)

W ten sposób obliczenie zwrotu dywidendy odbywałoby się równolegle z obliczeniem podatku. To byłaby ta sama procedura (zapłata podatku byłaby oczywiście zerowa dla dzieci do osiągnięcia pełnoletności).

Zamiast obecnej hipokryzji – gdzie ludzie otrzymują wszelkiego rodzaju świadczenia, ale prawie muszą się przed nimi ukrywać… – zmierzalibyśmy w kierunku znacznie bardziej przejrzystej, a przede wszystkim mniej jatrogennej i sprawiedliwszej sytuacji! Byłaby to nie taka nowa sytuacja, w której organ podatkowy byłby tam nie tylko po to, aby wziąć, ale także redystrybuować między „wpłacających”… Więc „wkład” poszedłby w obie strony => byłby mały arbitraż: wkład publiczny VS wkład prywatny. Słowo „wkład” nabrałoby zatem całego znaczenia…

Oczywiście każde oszustwo powinno być karane, aż do wyłączenia prawa do dywidendy jako „niezależnego aktora” (obywatel nie mógłby już mieć do tego prawa, chyba że włączyłby się w strukturę kolektywną lub miał… pracę)

Wszystko pozostaje do zdefiniowania, to tylko pomysł, który uważam za bardziej liberalny niż liberalizm, ponieważ jeszcze bardziej motywujący na poziomie ludzkim…

Tutaj musimy powiedzieć, że „wszystko jest możliwejeśli chcemy, aby pojawiły się nowe pomysły, nie sądzisz?

Bo jak pokazał mądry przykład Sen-no-sen z mieszkalnictwem, przez obecne wielkie marnotrawstwo jest sporo miejsca na postęp...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 25/08/11, 12:54

Obamot napisał:(...) jest dużo miejsca na postęp przez wielkie obecne marnotrawstwo...


Podsumowałeś to wszystko w pół zdania!
Nie sądzę, aby firma mogła się naprawdę rozwijać bez całkowitej reorganizacji.
W logice spadku (bez pisania, bez pisania!), a raczej z „Skuteczna trzeźwość”, moglibyśmy mieć fantastyczny margines postępu bez konieczności dzielenia planety i jej mieszkańców.
W życiu codziennym jest wiele przykładów, wystarczy je znaleźć.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 25/08/11, 18:21

Sen-no-sen napisał:
No właśnie, zresztą dziwi fakt, że polityczni „liderzy” często mówią o radykalnym podwyższeniu płacy minimalnej (1500€/mies., nikogo nie cytuję...), podczas gdy taki środek niczego nie zmienia, koszty życia wznosząc się jednocześnie.


Gospodarka jest trochę bardziej złożona: zależy od udziału pracy w produkcie.

W przypadku chleba byłoby to całkiem dokładne, nawet jeśli istnieje również niebagatelna część energii, której koszt w niewielkim stopniu zależy od płacy minimalnej...

W przypadku iPhone'a wyprodukowanego w Chinach wzrost byłby bardzo niewielki: niewielka część ceny, jaką reprezentuje obsługa we Francji i serwis komercyjny operatora...

Zasadniczo arbitraż między dochodem z pracy a dochodem z kapitału jest rzeczywiście „suwakiem”…

To powiedziawszy, nie neguję ryzyka inflacji, zwłaszcza jeśli chodzi o piekarza Pagnola, jedynego we wsi (tzw. tłumaczy ci, że rząd go zabija i że jest zmuszony podnieść ceny – nawet jeśli nie ma pracowników płacących minimalną stawkę.

Kto widział spadek ceny chleba, który wzrósł, gdy pszenica poszybowała w górę w zeszłym roku, teraz, gdy cena spadła: patrz: http://www.terre-net.fr/cours_marches_a ... tions.html
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 25/08/11, 18:31

Sen-no-sen napisał:
W logice spadku (bez pisania, bez pisania!), a raczej z „Skuteczna trzeźwość”, moglibyśmy mieć fantastyczny margines postępu bez konieczności dzielenia planety i jej mieszkańców.
W życiu codziennym jest wiele przykładów, wystarczy je znaleźć.


Absolutnie poprawne! [z zastrzeżeniem, że ponad jedna trzecia ludności Francji, która radzi sobie coraz gorzej, ma podstawowe potrzeby: żywność, mieszkanie, ogrzewanie, edukację, zdrowie...]

Zauważ, że w zasadzie państwo nie jest do tego potrzebne!

Posunąwszy się trochę z logiką, myślę nawet, że moglibyśmy, gdybyśmy byli przekonani [o obniżce, o oprocentowaniu zwrotu...], spłacić dług w jakieś dziesięć lat...

Jeśli „grupa 16 osób”, która podpisała artykuł w Nouvel Obs, stałaby się radykałami zstępującymi, mogłoby to nastąpić nawet bardzo szybko. Kto próbuje przekonać Peyrelevade i innych???

http://tempsreel.nouvelobs.com/actualit ... -nous.html
0 x
netshaman
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 532
Rejestracja: 15/11/08, 12:57
x 2




przez netshaman » 25/08/11, 19:24

nlc napisał:
netshaman napisał:To, co „wtajemniczeni” nazywają „kryzysem”, jest to po prostu wynik normalnego funkcjonowania systemu która od początku jest zbudowana na chwiejnych podstawach i nad którą już nie mamy kontroli.


No dobrze, ale na co to zmienić, jakie jest właściwe rozwiązanie?





Eee... komunizm?
Ach, ale to bez liczenia na czynnik ludzki, który sprawia, że ​​​​wszystko chybia, a potem zostało już przetestowane!

W idealnym świecie pieniądze zostałyby wygnane i wszyscy pracowaliby dla wspólnego dobra ludzkości bez desperackiego dążenia do władzy za wszelką cenę.
Co odpowiada sprawie nr 3 na wyspie.
:P
Dobrym przykładem tego idealnego społeczeństwa jest wyobrażenie Gene'a Roddenberry'ego w jego pracy Star trek.
Niektórzy nawet zarzucają jej, że jest firmą „hot pink”.
Nieco bliżej nas pewne plemiona amazońskie dają przykład.
Powinniśmy wziąć to ziarno, gdybyśmy nie byli tak zapatrzeni w pępek i materialistyczni, zawsze goniący za większą... władzą i pieniędzmi.
To typowe zachowanie wywodzi się z psychiatrii, zaliczane jest do nerwic obsesyjnych, czy nasze społeczeństwo byłoby neurotyczne?
Przypomina mi to tych uzależnionych od hazardu, którzy nie mogą się powstrzymać od wydawania całej swojej fortuny w kasynach.
Cóż, to społeczeństwo „zawsze więcej” jest podobne.
Zawsze chce więcej i nigdy nie jest nasycona, jak bulimiczka, która nigdy nie przestaje jeść, dopóki nie umrze.
Jeśli to nie jest neurotyczne?
Podnoszący na duchu!

Wracając do idealnego społeczeństwa, zanim tam dotrzemy, mamy jeszcze długą drogę do przebycia w skali ewolucji, dopóki jesteśmy niewolnikami naszych prymitywnych instynktów, społeczeństwo pozostanie prymitywne cqfd.
Pierwszym krokiem będzie już nabycie zdrowego rozsądku i współczucia, odrzucenie egoizmu i lepszy obywatelski zmysł.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 25/08/11, 22:58

netshaman napisał:Powinniśmy wziąć to ziarno, gdybyśmy nie byli tak zapatrzeni w pępek i materialistyczni, zawsze goniący za większą... władzą i pieniędzmi.
To typowe zachowanie jest psychiatryczne, zalicza się je do nerwic obsesyjnych, czy nasze społeczeństwo byłoby neurotyczne?

Jeśli weźmiemy pod uwagę społeczeństwo „jako jednostkę”, to nie jest [żart, równie dobrze można się nieźle pośmiać z tak… poważnego tematu]. Z drugiej strony, łatwo jest wykazać, że zachowania są jatrogenne lub psychopatogenne... (co sprowadza się do tego samego) mogą doprowadzić pewne osoby do punktu zabójstwa!

Czy ktoś z Was jeszcze w to wątpi?

netshaman napisał:Przypomina mi to tych uzależnionych od hazardu, którzy nie mogą się powstrzymać od wydawania całej swojej fortuny w kasynach.
Cóż, to społeczeństwo „zawsze więcej” jest podobne.

Termin „uzależnienie”, czyli narkomania został już wprowadzony jako skutek do psychopatologii (więc tak).

netshaman napisał:Zawsze chce więcej i nigdy nie jest nasycona, jak bulimiczka, która nigdy nie przestaje jeść, dopóki nie umrze.
Jeśli to nie jest neurotyczne?
Podnoszący na duchu!

Meuh nie, o czym ty mówisz... Decydujesz się? Szczerze mówiąc, gram to trochę „cynicznie”, ale tutaj widzimy, że granica między sytuacjami, które niektórzy mogliby zakwalifikować jako „normalny(osobista wola konsumpcyjna lub nie, a więc odpowiedzialność wobec konsumenta) i pułapka, która spowodowałaby, że dryf w kierunku pewnego rodzaju pseudo„idealnego życia” w społeczeństwie wyraża się w pełni tylko poprzez konsumpcję.

netshaman napisał:Wracając do idealnego społeczeństwa, przed nami jeszcze długa droga w skali ewolucji, dopóki jesteśmy niewolnikami naszych prymitywnych instynktów, społeczeństwo pozostanie prymitywne cqfd.
Pierwszym krokiem będzie już nabycie zdrowego rozsądku i współczucia, odrzucenie egoizmu i lepszy obywatelski zmysł.

Wow, zgadza się. Obojętność jest dobrze umieszczona na szczycie piramidy.
0 x
Avatar de l'utilisateur
gegyx
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6874
Rejestracja: 21/01/05, 11:59
x 2842




przez gegyx » 13/06/12, 23:43

Obecny kryzys bardzo jasno wyjaśnił,

http://www.youtube.com/embed/TLjq25_ayWM?rel=0

:płakać:
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 68