„Żelazna dama” i Thatcheryzm: pogrzeb! A potem ...?

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Avatar de l'utilisateur
Philippe Schutt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1611
Rejestracja: 25/12/05, 18:03
Lokalizacja: Alzacja
x 33




przez Philippe Schutt » 17/04/13, 09:12

Myślę, że nie ma ogólnego rozwiązania, przynajmniej ja nie znam takiego.

Nie możemy obwiniać bankierów za zadłużenie państw, ale możemy winić ich za podejmowanie dużego ryzyka, więc tak, za nieodpowiedzialność za fundusze swoich klientów. Moim zdaniem dla tych ludzi zasady są tworzone dla innych.

Sarko zaplanował modyfikację podatku VAT i myślę, że nie zrobiłby pewnych prezentów, które uczyniły Holandię. Co oczywiście nie wystarczyłoby, daleko mu do tego.

Myślę, że szczególnie górnikom zabrakło wyobraźni, nie wierzyli, że to przetrwa. W końcu wprowadziła innowacje.

Obwiniam polityków za to, że są nieuczciwi, a ludzi za odgrywanie strusia i odmowę wzięcia odpowiedzialności.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 17/04/13, 11:03

Ładne „przeformułowanie”, proste, nieco surowe, ale skuteczne Philippe! Obraz

Philippe Schutt napisał:Myślę, że nie ma ogólnego rozwiązania, przynajmniej ja nie znam takiego.

Nie możemy obwiniać bankierów za zadłużenie państw, ale możemy winić ich za podejmowanie dużego ryzyka, więc tak, za nieodpowiedzialność za fundusze swoich klientów. Moim zdaniem dla tych ludzi zasady są tworzone dla innych.

Sarko zaplanował modyfikację podatku VAT i myślę, że nie zrobiłby pewnych prezentów, które uczyniły Holandię. Co oczywiście nie wystarczyłoby, daleko mu do tego.

Myślę, że szczególnie górnikom zabrakło wyobraźni, nie wierzyli, że to przetrwa. W końcu wprowadziła innowacje.

Obwiniam polityków za to, że są nieuczciwi, a ludzi za odgrywanie strusia i odmowę wzięcia odpowiedzialności.

wi, wi...

To jest realistyczny dyskurs, który lubię (czasami nie trzeba szukać od południa do drugiej!).

Zwłaszcza za częśćzmysł obywatelski" (patrz obywatelstwo), bo gdyby było ich więcej, nasz świat byłby bez wątpienia o wiele lepszy (i moim skromnym zdaniem)! My też "system polityczny, na jaki zasługujemy", gdzieś...

Dobra yapuka chłopaki! W pracy! : Mrgreen: : Chichot:
0 x
Avatar de l'utilisateur
Philippe Schutt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1611
Rejestracja: 25/12/05, 18:03
Lokalizacja: Alzacja
x 33




przez Philippe Schutt » 17/04/13, 18:03

yapuka... Wynoś się do diabła?
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963




przez Ahmed » 17/04/13, 21:46

Odpowiadam trochę późno.
Filip SchuttPiszesz:
Ale ponieważ to klasa robotnicza i średnia reprezentują głosy podczas głosowań, należy uznać, że są one całkowicie masochistyczne lub że takie rozumowanie nie ma racji bytu.

Ani jeden, ani inny! Elektorat nie jest masochistyczny, ale po prostu, a jednocześnie oszukany i pogodzony z koniecznością wyboru (?) między kandydatami, którzy tym bardziej starają się wyglądać na innych, ponieważ są zasadniczo podobni. .
Często nie jest to również wybór, ponieważ tego rodzaju obserwacje generują wysoki wskaźnik wstrzymywania się od głosu.
W innym miejscu mówi pan o „zawiłych analizach”; oczywiście, jeśli wystarczyła prostsza wizja, to czemu nie? Ale sprawy są złożone, a uproszczone wyjaśnienia nie oddadzą im sprawiedliwości.

Obamot, obwiniasz Maggie jego surowość, ale wydaje się, że zasadniczo przyznaje pan, że takie środki są potrzebne, ale tak nie jest.
Jak można uzasadnić obronę systemu, który obiecał (i zaczął dotrzymywać), a który poddaje w wątpliwość swoje słowo, kiedy nie wydaje mu się już przydatne, i to w czasie, gdy warunki jego funkcjonowania (zgodnie z jego własne kryteria) są jeszcze lepsze (zwiększona produktywność)?

W rzeczywistości jest to celowa polityka mająca na celu poświęcenie jednych klas na rzecz innych, gdy tylko równowaga sił na to pozwoli. Przywołana „konieczność” jest tylko prymitywnym ekranem.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Philippe Schutt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1611
Rejestracja: 25/12/05, 18:03
Lokalizacja: Alzacja
x 33




przez Philippe Schutt » 18/04/13, 08:53

Biorąc pod uwagę szeroki wachlarz kandydatów i programów, nie powiedziałbym, że wszyscy są tacy sami. Pewne jest, że jeśli ograniczymy się do partii centrum, to z dużym prawdopodobieństwem polityka znajdzie się… w centrum : Mrgreen:
Poza tym to centrum to tylko nazwa, nie wydaje mi się, żeby to było w centrum.

Kiedy w firmie jest dział, który traci pieniądze bez możliwości nadrobienia zaległości, to jest zamknięty, bo szkodzi całej firmie. Lepiej jest wspierać nową działalność niż podtrzymywać strukturalnie przynoszącą straty. Sprowadzona z powrotem do kraju, oto, co zrobiła Maggie: porzuciła kopalnie, które funkcjonowały tylko dzięki pomocy i dotacjom, i wykorzystała pieniądze na pomoc w tworzeniu nowych firm. Widziałem to w dziedzinie budownictwa w czasie rewolucji komputerowej z 10 latami przed nami.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 22/04/13, 10:22

Opuść obóz, ale udaj się tam, gdzie Filip : Chichot: (to naprawdę nie jest Q.)

Cóż, jeśli chodzi o pochowanego byłego premiera, debata dotyczy nie tyle jego wyborów politycznych, strategicznych czy czegokolwiek (nawiasem mówiąc, czy to „jego”), ale raczej arogancji – a nawet nienawiści – że ona włożone w nią, aby służyła im pod jej panowaniem (co zresztą było charakterystyczne dla tego ostatniego). I tam szczerze wymiotowała. Ponad wszystko:
— kiedy zniosła darmowe mleko w szkołach dla dzieci z najuboższych rodzin! (To nie miało „wartości edukacyjnej” w liberalnym znaczeniu tego słowa…)
— fakt, że chciała być jasna i otwarta „Przyjaciel Pinocheta”, albo nagle wydawało się, że jakiś syndrom monarchizmu dołączył do faszyzmu (dla niektórych obserwatorów);
— jego quasi-mania „kontroli”, która szła w parze z opisanym powyżej zamiłowaniem do autorytaryzmu;

Nie wspominając już o tym, że na poziomie „rzekomej cnoty” MFW został w dużej mierze stworzony, aby przyjść z pomocą Wielkiej Brytanii! Była to swego rodzaju konfiskata „dobro publiczne”. Paradoks nie do pomyślenia i niedopuszczalny dla kogoś, kto twierdzi, że rygoryzm (by ostatecznie zastosować go do najsłabszych, nawet klasy średniej, bez ogródek, podczas gdy w tym czasie mamy prawo zastanawiać się, co służyło wspomnianym „międzynarodowych” FUNDUSZOM pieniężnym, aby później – och! szczyt ironii – Anglia była wybredna, by wprowadzić wspólną walutę, podczas gdy w dużej mierze skorzystała z hojności innych krajów… Bardzo brytyjski egoizm!)

Jak rzeczywiście można zaakceptować tę konfiskatę pomocy, skoro Anglia to zrobiła potrzeba tych pieniędzy na pakiet stymulacyjny. W skrócie: gdzie podziały się te pieniądze i na co tak naprawdę zostały przeznaczone?

Ironizować z Żelazna Dama to nie jest trywialne, nie!

Czy również pod względem osobistym nie był po prostu typem egocentryka (eksentyzm pozostawiony innym?), który
doprowadził ją do – najgorszej rzeczy, jaką mogła zrobić, żeby jej za to zarzucić – (jak powiedziałby Freud, znakomity psychometra), ponieważ rzeczywiście, według wszelkich pozorów, było to absolutnie konieczne, aby zrobiła najgorszą rzecz, jaką można sobie wyobrazić w kategoriach konserwatyzmu, ale wydaje się, że jest to tradycja ze wszystkich stron w Anglii (zobacz, co zrobił Tony Blair) „tylko popisywać się w tych kręgach”i trwało to prawie piętnaście lat!

(Zwróć uwagę na paradoks, we Francji z socjalistami nie jest dużo lepiej)

Wróćmy na Ziemię z „porównaniem między systemami”. Spuścizna Thatcher paradoksalnie polega na tym, że siedziała na bombie zadłużenia. Za Thatcher VAT wzrósł z 8% do 17.5%! Kto by w to uwierzył!

„Paradygmat”, który stał się powszechny po drugiej stronie Atlantyku, kiedy w centrum uwagi znajduje się de facto euro (a nie odwrotnie: kolejny paradoks, którego niektóre „nieoświecone” umysły mają trudności ze zrozumieniem, a nawet są zdziwione, że „mówimy o To!)

Ahmed napisał:Odpowiadam trochę późno.
Filip SchuttPiszesz:
Ale ponieważ to klasa robotnicza i średnia reprezentują głosy podczas głosowań, należy uznać, że są one całkowicie masochistyczne lub że takie rozumowanie nie ma racji bytu.

Ani jeden, ani inny! Elektorat nie jest masochistyczny, ale po prostu, a jednocześnie oszukany i pogodzony z koniecznością wyboru (?) między kandydatami, którzy tym bardziej starają się wyglądać na innych, ponieważ są zasadniczo podobni. .
Często nie jest to również wybór, ponieważ tego rodzaju obserwacje generują wysoki wskaźnik wstrzymywania się od głosu.
W innym miejscu mówi pan o „zawiłych analizach”; oczywiście, jeśli wystarczyła prostsza wizja, to czemu nie? Ale sprawy są złożone, a uproszczone wyjaśnienia nie oddadzą im sprawiedliwości.

Obamot, obwiniasz Maggie jego surowość, ale wydaje się, że zasadniczo przyznaje pan, że takie środki są potrzebne, ale tak nie jest.
Jak można uzasadnić obronę systemu, który obiecał (i zaczął dotrzymywać), a który poddaje w wątpliwość swoje słowo, kiedy nie wydaje mu się już przydatne, i to w czasie, gdy warunki jego funkcjonowania (zgodnie z jego własne kryteria) są jeszcze lepsze (zwiększona produktywność)?

W rzeczywistości jest to celowa polityka mająca na celu poświęcenie jednych klas na rzecz innych, gdy tylko równowaga sił na to pozwoli. Przywołana „konieczność” jest tylko prymitywnym ekranem.

Odpowiedział z jeszcze większym opóźnieniem, mając nadzieję, że powiem mniej bzdur : Chichot:

Tak, "ale"... Jeśli chcesz, widzę co najmniej dwie osie.
— z jednej strony uznanie „poza jakąkolwiek ideologią” odnoszące się do treści i pragmatyzmu, który nie byłby niczym zabarwiony i który mógłby być głosem niektórych liderów biznesu, którzy wyrażaliby swoją opinię bez chęci podejmowania zajmują zbyt dużą pozycję (nawet jeśli a priori nie mogą wykluczyć, że nie zostaną sklasyfikowani ze względu na swój status: pozostaje faktem, że warto ich wysłuchać i usłyszeć, a zwłaszcza byśmy zrozumieli, bo bez nich...! )
— z drugiej strony, podstawowe kwestie (uważając jednak, by nie zagłębiać się w żadną ideologię, aby zachować zimną krew), do których odważę się później nieco skromniej rozwinąć, aby powiązać wspomniane osie, tak aby refleksja służy jednemu i drugiemu jednocześnie (inaczej dyskusja nie miałaby sensu, ale kiedy klimat będzie bardziej sprzyjający i to na moim skromnym poziomie).
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963




przez Ahmed » 24/04/13, 21:52

Philippe SchuttPiszesz:
Biorąc pod uwagę szeroki wachlarz kandydatów i programów, nie powiedziałbym, że wszyscy są tacy sami.

Powiedziałem, że w sprawach zasadniczych wszyscy są zgodni: nawet Mélenchon stwierdza, że ​​kapitalizm jest czymś tak niezwykłym, że pilną sprawą jest oddanie go w służbie wszystkim (przynajmniej tak głosi!)...

Jeśli chodzi o porównywanie narodu do firmy, jest to błąd logiczny, którego nie można zaakceptować.
Na niższym poziomie przedsiębiorstwa, całkowicie podlegającym ograniczeniom mikroekonomii, istnieje tylko horyzont rentowności; jest jego jedyną, ale wymagającą ostatecznością.
Państwo ze swej strony ewoluuje na poziomie makroekonomii i jeśli nie może całkowicie oderwać się od jakichkolwiek względów ekonomicznych, jego teoretycznym celem pozostaje dobro wspólne. Przez niefortunną, ale dającą się wytłumaczyć zmianę, doszedł do wniosku, że zdobycie środków do polityki jest priorytetowym warunkiem wstępnym, co doprowadziło de facto wyrzeczenie się wszelkiej polityki i chorobliwa fascynacja „tworzeniem wartości” oraz tymi, którzy szczycą się tym, że są jej źródłem.
To dość zdumiewające, że w opinii publicznej pozostaje pewna zasługa polityków, którzy ukrywają się za „prawami rynku” i chełpią się tym, że są jedynie ich zwiastunami*…

* Nie ma zamierzonej gry słów!
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Philippe Schutt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1611
Rejestracja: 25/12/05, 18:03
Lokalizacja: Alzacja
x 33




przez Philippe Schutt » 25/04/13, 21:35

Właśnie dobro wspólne chce, abyśmy nie zmuszali wszystkich do ponoszenia kosztów utrzymania przestarzałych działań, tylko dlatego, że silnie zorganizowana i zjednoczona grupa ma silną zdolność do wyrządzania krzywdy.
I tak, nawet państwo musi pewnego dnia znaleźć pieniądze, które wydaje, a im dłużej czeka, tym trudniej. Nawet jeśli skala kwot i czasu nie jest porównywalna, zasada równowagi pozostaje.
Potem za kogo zapłacić rachunek, że. . . .
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963




przez Ahmed » 26/04/13, 12:01

Philippe, nie chodzi o usunięcie przestarzałej działalności wydobywczej, ale o sposób, w jaki to zrobiono silnie zorganizowaną i zjednoczoną grupę i mając silna zdolność do uciążliwości przerzucił konsekwencje na najsłabszą grupę.

Z pewnością państwo musi znaleźć środki dla swojej polityki, ale, jak już powiedziałem, w wyniku klasycznego odwrócenia, środki połykają koniec. Od tego momentu rozpoczyna się niekończący się (i niekończący się) wyścig, który przynosi korzyści tylko oligarchii.
Tam, gdzie trzeba by wymyślić radykalnie nowe rozwiązania, my tylko umiemy zaproponować drogie, które uruchamiają „maszynę” (na jak długo?).
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Philippe Schutt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1611
Rejestracja: 25/12/05, 18:03
Lokalizacja: Alzacja
x 33




przez Philippe Schutt » 26/04/13, 18:14

:D
Ale dla ciebie tą grupą jest oligarchia, a dla mnie górnicy.
Kiedy jednostka nabyła już kapitał, próba kradzieży go jest nie tylko niesprawiedliwa, ponieważ już spłaciła to, co mu się należy, ale także przynosi efekt przeciwny do zamierzonego.

Kto zapłacił za utrzymanie tej działalności? Nie tylko klasa najbogatsza, ale wszyscy inni podatnicy, aw szczególności klasa średnia.
Nieustanne oskarżanie bogatych tak, jak chciałbyś nas przekonać o ich zasługach, nie ma sensu. Chodziło o górników przeciwko wszystkim innym.

Trzeba znaleźć równowagę i moim zdaniem już dawno przestało to być po stronie społecznej.
0 x

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 188