Ochlokracja i anacyclose

filozoficzne debaty i firm.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez Ahmed » 11/05/18, 22:20

JanicPiszesz:
Prawie, ale nie całkiem! Czy znamy jakikolwiek przedmiot, jakikolwiek produkt, który nie przeszedł przez projektanta, następnie producenta, a następnie użytkownika. Jeśli możesz udowodnić, że jest inaczej, jestem gotów pójść twoją drogą.

Metafora może być przydatna do wyjaśnienia rozumowania, ale nie może go w żaden sposób zastąpić; co więcej, rozumowanie przez analogię jest jednym z najsłabszych, jakie istnieją...

Powrót do termodynamiki. Roddier przytacza pewne zastosowania do naszych społeczeństw, rozważania idące w kierunku upadku: Myślę, że nie jest to wyczerpujące i że inne osie podpadają pod zasadę Carnot.
Byłoby zatem możliwe zastosowanie go do istotnego punktu teorii marksistowskiej. Gorącym źródłem byłaby produkcja towarów, chłód, konsumpcja (ich zniszczenie). Aby strumień był maksymalny, różnica temperatur musi być znaczna. Jednak poprzez swoje działanie luka ma tendencję do zmniejszania się, zarówno ze względu na wzrost wskaźnika wyposażenia konsumpcyjnego, jak i ze względu na spadek przepływu zwrotnego (wzrost bezrobocia => spadek siły nabywczej). Wkład fikcyjnych pieniędzy z branży finansowej pozwala systemowi działać, gdy warunki jego działania nie są już spełnione, ale to niczego nie rozwiązuje, ponieważ sprzeczności narastają nieubłaganie. Kiedy różnica potencjałów (lub temperatury) wynosi zero (biorąc pod uwagę sztuczki, które mają tendencję do odkładania tego terminu), maszyna nieubłaganie utknie, ujawniając w ten sposób swoją prawdziwą naturę.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
lilian07
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 534
Rejestracja: 15/11/15, 13:36
x 56

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez lilian07 » 12/05/18, 09:14

Z tej debaty wynikają stałe AMhA 2: Ewolucja społeczeństw, które rozpraszają więcej energii i organizują swoje przekonania proporcjonalnie do tej obserwacji i według Janica, przydatności przedmiotu lub koncepcji, a więc potrzeby użytkownika, która wyzwala ich tworzenie.
Przyczynowość działa wtedy dla człowieka.
Wychodząc od jego dwóch obserwacji, wracam do mojego pierwszego cytatu z Hopkinsa, który z tego punktu widzenia być może umożliwia zrozumienie ludzkich potrzeb w społeczeństwie, które jest coraz bardziej złożone (bardziej rozpraszające), a przez to coraz mniej naturalne dla strzec przed niepokojem powodowanym przez zorganizowane społeczeństwa.
Dlatego konieczne jest, aby człowiek znalazł „przedmiot”, który spełni jego oczekiwania….tutaj działa religia, stworzyła to pojęcie przydatne w życiu codziennym iw końcu reprezentuje tę część nas, która nie chce nie pozostawiać pytań bez odpowiedzi.
Ogólnie rzecz biorąc, przekonania rosną wraz z wiekiem, ewoluują wraz ze złożonością społeczeństw i odpowiadają potrzebie zmniejszenia lęku lub aktywnego społecznie niebytu, ryzykując, że staną się przewodnikiem dla zniszczonych dusz (terroryzm...).
Czy Bóg istnieje, tak (jak młotek lub lodówka..) jest pojęciem, które faktycznie pojawia się w ewolucji wraz z pojawieniem się świadomości, a zatem największej udręki, która kolonizuje nasz mózg „śmierć”, jest zatem częścią wszechświata i reprezentuje obraz naszego najgłębszego strachu.
0 x
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez Janic » 12/05/18, 10:02

Janic, piszesz:
Prawie, ale nie całkiem! Czy znamy jakikolwiek przedmiot, jakikolwiek produkt, który nie przeszedł przez projektanta, następnie producenta, a następnie użytkownika. Jeśli możesz udowodnić, że jest inaczej, jestem gotów pójść twoją drogą.
Metafora może być przydatna do wyjaśnienia rozumowania, ale nie może go w żaden sposób zastąpić;
Mówiąc ściślej, metafory, których używam, nie służą wyjaśnieniu rozumowania, lecz promowaniu rozumowania w określonym kierunku obecnym zarówno w wyobraźni, jak iw rzeczywistości naszego świata, jak to czyni La Fontaine swoimi bajkami. Potem wszyscy będą na to wrażliwi lub zupełnie obojętni, a nawet przeciwni zgodnie ze swoją kulturą, swoim a priori.
co więcej, rozumowanie przez analogię jest jednym z najsłabszych, jakie istnieją...
Roszczeniem analogii nie jest przedstawianie się jako szczyt możliwych wyjaśnień. Jest to narzędzie, nic więcej, które będzie mniej lub bardziej dobrze wykorzystywane w zależności od jednostki. Ale jeśli tak często używam mechanicznych analogii, to dlatego, że żyjemy w świecie technologicznym doprowadzonym do skrajności i który każdy może zrozumieć nawet bez dogłębnej wiedzy (z mechaniki, termodynamiki czy teologii). Samochód, pralka, lodówka, ale także świat roślin i zwierząt są uprzywilejowanymi nośnikami tych analogii poprzez podobieństwa między naszymi mechanizmami biologicznymi a mechanizmami naszych urządzeń, a jeszcze bardziej stworzonych przez nas „inteligentnych” robotów.
Problem jest zatem intelektualny, z kulturą i jej założeniami, które najtrudniej dokładnie zakwestionować i na które zgadza się niewielu ludzi.[*]
Zobacz trudności, jakie stwarza w rolnictwie przejście od tradycyjnego rolnictwa bez produktów chemicznych do „nowoczesności” z tymi wszystkimi zanieczyszczeniami, a teraz jesteśmy świadkami powrotu do rolnictwa ekologicznego bez wszystkich tych trucizn chemicznych, które pozbawiają możliwości użytkowników tych toksycznych produktów że przez całe stulecie byliśmy przekonani, że to najlepsi z najlepszych.
Oczywiście jest to przypowieść o przejściu od społeczeństwa w przeważającej mierze religijnego do triumfującego ateizmu, a następnie do powrotu do bardziej duchowej, bardziej organicznej religijności, ale z tymi samymi konserwatywnymi blokadami. Ale do tego potrzeba czasu, dużo czasu, aby wyeliminować błędy (nawet kłamstwa) z przeszłości.
Dlatego głównie rozmawiam DOŚWIADCZENIA W PRZEŻYTYM,(co do zasady odrzucane przez wojujący ateizm, ponieważ nie jest to częścią ich kryteriów oceny[*][*]) żadnych intelektualnych abstrakcji, które służą tylko do utopienia ryb.

[*] Rudolf Steiner, twórca biodynamiki, nauczył swoich „uczniów”, że trudność nie wynika z nowych pomysłów, ale z zastąpienia nimi starych.
[*][*] jak allopatia, główny dostawca toksycznych, a nawet śmiercionośnych chemikaliów, : Evil: w odniesieniu do homeopatii zaprzeczonej i zwalczanej jako AB. Ale mentalność zmienia się powoli wraz z praktyką! :D
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez Janic » 12/05/18, 10:51

lilianka cześć
według Janica użyteczność przedmiotu lub pojęcia, a więc potrzeba użytkownika, która wyzwala jego powstanie.
Przyczynowość działa wtedy dla człowieka.

:? :? :? Zabawne, że nawet nie zdawałem sobie sprawy, że to był mój punkt widzenia! Uff, to nie przypadek, miałem wąską ucieczkę! :D
Czy Bóg istnieje, tak (jak młotek lub lodówka..) jest pojęciem, które faktycznie pojawia się w ewolucji wraz z pojawieniem się świadomości, a zatem największej udręki, która kolonizuje nasz mózg „śmierć”, jest zatem częścią wszechświata i reprezentuje obraz naszego najgłębszego strachu.
Woouuuahhh!
Przeczytaj moją prozę! Nie mówię o boskim fenomenie jako o koncepcji (to Sen no sen, kto to robi), ale jako o postulatie (patrz definicja słownika).
Filoz. ,,Twierdzenie, które nie jest oczywiste samo przez się, ale które skłania się do przyjęcia, ponieważ nie widzi się żadnej innej zasady, do której można by przyczepić albo prawdę, co do której nie można wątpić, albo operację lub akt, którego prawomocność nie jest kwestionowana``
Postulat opiera się na elementach faktycznych, ale nie rozpoznany jako dowód
Fakt, świadectwo, rozumowanie, które może niezbicie ustalić prawdziwość lub rzeczywistość (czegoś)

To jest cały problem ustanowienia tego dowodu, na podstawie jakich kryteriów, z jakimi elementami.
Tak więc rysunki jaskiń Lascaux są niezbitym dowodem na to, że ktoś je wykonał, ale nie stanowią żadnego dowodu na kim zrobił je. Można jednak niezbicie stwierdzić, że nie zawdzięcza to ani przypadkowi, ani naturalnym faktom niezależnym od konkretnego dobrowolnego działania.
Po nazwaniu tych malarzy imieniem Dupont lub Durand, nie ma to znaczenia, niezbitym pozostaje fakt, że nie stało się to samo z siebie (postulat 1!).
Z braku więc znajomości nazwisk tych malarzy, ponieważ nie ma spisanego, sfotografowanego, sfilmowanego ludzkiego świadectwa tych autorów przy pracy (a więc żadnego bezpośredniego dowodu), otrzymują oni passepartout oznaczenie autorów, twórców.
Czy Bóg istnieje, tak (jak młotek lub lodówka..)
Nie!
Zatem „bóg” jako autor (to jest postulat 2) nie jest i nie może być obrazem (młotkiem czy lodówką). Autor nie jest dziełem i nie trzeba mieć bac+25, aby coś zmienić.
jest to koncepcja, która pojawia się w rzeczywistości w ewolucji wraz z pojawieniem się świadomości, a zatem największego niepokoju, który kolonizuje nasz mózg „śmierci”, jest zatem częścią wszechświata i reprezentuje obraz naszego najgłębszego strachu.
Jest to dyskurs, który płynie jednocześnie na falach religii i filozofii, dlatego każdy może sobie pozwolić na fantazję, ale nie ja za to odpowiadam (jako opinia!). :?
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez Sen-no-sen » 12/05/18, 10:57

lilian07 napisał:Ogólnie rzecz biorąc, przekonania rosną wraz z wiekiem, ewoluują wraz ze złożonością społeczeństw i odpowiadają potrzebie zmniejszenia lęku lub aktywnego społecznie niebytu, ryzykując, że staną się przewodnikiem dla zniszczonych dusz (terroryzm...).
Czy Bóg istnieje, tak (jak młotek lub lodówka..) jest pojęciem, które faktycznie pojawia się w ewolucji wraz z pojawieniem się świadomości, a zatem największej udręki, która kolonizuje nasz mózg „śmierć”, jest zatem częścią wszechświata i reprezentuje obraz naszego najgłębszego strachu.


Tak naprawdę nie chodzi o to, że przekonania rosną wraz z wiekiem, ale raczej o to, że ewoluują w ciągu życia, odtwarzając – w zależności od psychiki każdej jednostki – cykl analogiczny do tego, co dzieje się przez stulecia w społeczeństwach.

Na przykład dzieci ćwiczą to, co nazywają psychiatrzy dziecinny animizm:Jeśli dziecko nie odróżnia świata psychicznego od świata fizycznego, jeśli nawet na początku swojego rozwoju nie przestrzega ścisłych granic między swoim ego a światem zewnętrznym, to należy się spodziewać, że uważa za żywą i świadomą dużą liczba ciał, które dla nas są bezwładne. Jest to zjawisko, które spróbujemy zbadać u dzieci i które określimy terminem... in dziecięca reprezentacja świataz Jean Piaget
https://www.cairn.info/la-representation-du-monde-chez-l-enfant--9782130608271-p-143.htm

Zasadniczo jest to ten sam proces, który zachodzi w prymitywnych społeczeństwach, rozmieszczenie życia ludzkiego w dzikiej przyrodzie powoduje stopienie się jaźni z otaczającą ją naturą, stąd przypisanie przez to ducha rzeczy, która go otacza, a zatem od pojęcie animizmu.
Pojęcie „środowiska”, tak często używane dzisiaj, jest konsekwencją oddzielenia człowieka od natury*, jest to dualistyczna wizja, która pojawiła się wraz z cywilizacją i która zrodziła globalne ekobójstwo.


Zatem na poziomie indywidualnym rozwój jednostki, od noworodka do dorosłego, indukuje wierzenia sięgające od animizmu do deizmu, a nawet ateizmu.Stajemy zatem w obliczu cyklu odtwarzającego w życiu człowieka wielotysiącletni proces na skalę społeczeństw .
Różnica w czasowości między indywidualnymi cyklami przekonań a społecznymi cyklami przekonań jest powiązana z szybkością przetwarzania informacji, która w skali naszego mózgu jest znacznie szybsza niż w przypadku firm „globalnego mózgu”.


*Rozwój technologiczny doprowadził do oddzielenia świata udomowionego od świata dzikiego, stosunek do rzeczywistości nie jest taki sam, systemy wierzeń logicznie ewoluowały poprzez adaptację.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez Janic » 12/05/18, 11:11

Sen nie jest sen
cóż, ogólnie zgadzam się, z małymi niuansami, z tym, co właśnie napisałeś! :D
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez Sen-no-sen » 12/05/18, 11:37

Janic napisał:Tak więc rysunki jaskiń Lascaux są niezbitym dowodem na to, że ktoś je wykonał, ale nie stanowią żadnego dowodu na kim zrobił je. Można jednak niezbicie stwierdzić, że nie zawdzięcza to ani przypadkowi, ani naturalnym faktom niezależnym od konkretnego dobrowolnego działania.
Po nazwaniu tych malarzy imieniem Dupont lub Durand, nie ma to znaczenia, niezbitym pozostaje fakt, że nie stało się to samo z siebie (postulat 1!).
Z braku więc znajomości nazwisk tych malarzy, ponieważ nie ma spisanego, sfotografowanego, sfilmowanego ludzkiego świadectwa tych autorów przy pracy (a więc żadnego bezpośredniego dowodu), otrzymują oni passepartout oznaczenie autorów, twórców.


Ten akapit jest bardzo interesujący, ponieważ sam w sobie syntetyzuje całe rozumowanie kreacjonistyczne.
Błąd kreacjonizmu polega na tym, co można by nazwać „nadmiarem lokalności”.
Ten błąd popełniano na Zachodzie przez wieki (aż do nadejścia neuronauki), gdzie uważano, że mózg wyposażony jest w siedzenie (nie do siedzenia, ale do spotkań), rodzaj kokpitu lub zapadać będą decyzje: pilot w samolocie w pewnym sensie.
Ten błąd jest związany z iluzją, która dotyczy wszystkich ludzi, aby wierzyli, że zamieszkuje ją głos w głowie, jaźń, i że to ona będzie podejmować wszystkie decyzje i kierować naszym życiem…
Kartezjusz w ten sposób ustalił z tego błędnego postulatu pojęcie dualizmu ciało/umysł.

Idea Boga nie jest ani niczym więcej, ani mniej niż transpozycją tego błędu. Kreacjoniści, widząc świat, wnioskują, że w samolocie koniecznie musi być pilot, wielki architekt, który musiał być u źródła tego wszystkiego, jest wspaniała stronniczość subiektywizmu.

W rzeczywistości w mózgu nie ma centrum kontroli, świadomość jest nielokalna(1), nazywa się to zjawiskiem emergentnym.
Le moi nie podejmuje żadnej decyzji – komentuje a posteriori wydarzeń (wszystko to rozgrywa się w milisekundach!), a następnie przypisuje pokrewieństwo (jakiekolwiek podobieństwo do postaci politycznej byłoby przypadkowe)!
Nurty kontemplacyjne, takie jak buddyzm, oparte na praktykach głębokiej medytacji, odkryły to sprytne oszustwo kilka tysiącleci przed neuronauką, nazywając je „iluzją ego”. różne formy deizmów... dziwne, prawda? w rzeczywistości jest to całkowicie zrozumiałe, ponieważ deizm opiera się na pojęciu podmiotowości!

Porównując malarza z Lascaux (lub lodówkę!) z Bogiem Janic popełnia dwa główne błędy: myli lokalną strukturę fizyczną (człowieka) co jest nie do pomyślenia bez całego Wszechświata z rzekomą istotą, która byłaby nieuchwytna i pierwsza.
Z drugiej strony, rozważając istnienie stwórcy, popełnia błąd Kartezjusza: w naszym mózgu byłoby centrum kontroli, ale do cholery, kto miałby kontrolować to centrum kontroli? Kolejne centrum kontroli? I to w nieskończoność, piękna tautologia!
Dla Boga to samo, byłby stwórca, ale kto by go stworzył, inny, potem inny? W tym miejscu pojawia się mentalna zapora ogniowa lub dogmat, musimy ocenzurować to kwestionowanie i powrócić do prymitywnych i stronniczych porównań fizycznych, aby utrzymać argument.


(1) pewien nurt spirytualistyczny, taki jak buddyzm, uważa, że ​​jeśli mózg rzeczywiście jest siedliskiem aktywności umysłowej, świadomość ze swej strony byłaby zlokalizowana gdzie indziej we Wszechświecie.
Materialista i idealista spotykają się jednak, aby powiedzieć, że świadomość nie ma miejsca w mózgu, jest to rodzaj synergii.
(2) Chociaż hinduizm jest uważany za politeizm, jego podstawowa koncepcja Brahmana jest całkowicie ateistyczną koncepcją, dopiero później w historii iw celu ułatwienia nawróceń różne siły, które ją charakteryzują, zostały „antropomorfizowane”.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez Janic » 12/05/18, 13:22

Porównując malarza Lascaux (lub lodówkę!)

Nie, to obraz jest porównywalny do lodówki, a nie malarz! :D

z Bogiem Janic popełnia dwa główne błędy: myli lokalną strukturę fizyczną (człowieka), której nie można pomyśleć bez całości Wszechświata, z rzekomą istotą, która byłaby nieuchwytna i pierwotna.
To zabawne, to zawsze inni ludzie popełniają błędy na podstawie twoich względnych koncepcji tego, czym jest błąd.
Tak więc nadal przez analogię malarz lub malarze z Lascaux nie są już bardziej uchwytni. Jedyne, co możemy wiedzieć, to prace, a nie autorzy, wszystko inne to tylko domysły.
Ale to wizja świata jak każda inna i czemu nie? Każdy ma swobodę wyboru własnego podejścia filozoficznego.
Filozofia zachodnia rozróżnia przyczynę i skutek dla całości Wszechświata (a raczej tego, co o nim wiemy), co znajdujemy w Karmie buddyzmu.
Zasada przyczynowości Zasada przyczynowości brzmi następująco: „Każde zjawisko ma swoją przyczynę”. Jak pisze Spinoza: „Z określonej przyczyny nieuchronnie wynika skutek; i odwrotnie, jeśli nie jest określona przyczyna, niemożliwe jest wystąpienie skutku”.
Z drugiej strony, rozważając istnienie stwórcy, popełnia błąd Kartezjusza: w naszym mózgu byłoby centrum kontroli, ale do cholery, kto miałby kontrolować to centrum kontroli? Kolejne centrum kontroli? I to w nieskończoność, piękna tautologia!
Tylko wizja materialistyczna, której ja (nie Kartezjusz) nie opisuję.
Jedynym centrum kontroli jest wieża kontrolna, a nie samolot, który jest kierowany przez tę wieżę (lub podmiot, jeśli wolisz) za pomocą informacji (poza czasoprzestrzenią, jak powiedziałby Guillemant : Chichot: ) i które komputer pokładowy lub pilot interpretuje zgodnie ze swoim planem lotu.
Dla Boga to samo, byłby stwórca, ale kto by go stworzył, inny, potem inny? W tym miejscu pojawia się mentalna zapora ogniowa lub dogmat, musimy ocenzurować to kwestionowanie i powrócić do prymitywnych i stronniczych porównań fizycznych, aby utrzymać argument.

Powrót do punktu wyjścia, tak samo materialistyczny! Czy sama przyczyna ma przyczynę, a następnie inną, gdzie rzeczywiście przyczyna i skutek byłyby jedną i tą samą rzeczą. " surowe i stronnicze porównania fizyczne, aby utrzymać argument »
Materializm, który doprowadził do pojmowania wszechświata jako obiektu o określonych, a więc mierzalnych konturach, jako jedynej wizji świata, która cenzuruje wszystko, co wychodzi z tego ograniczonego pojęcia. Idea, postulat wyjścia poza ten fizyczny wymiar, polega na wydostaniu się z tych granic, nawet jeśli to poza nie jest przez to bardziej mierzalne, i na szczęście , w przeciwnym razie oznaczałoby to ponowne wpadnięcie w rutynę, z której właśnie wyszliśmy.
Więc tak, materialne dowody oczekiwane, WEDŁUG KRYTERIÓW TYLKO KONKRETNE DO MATERIALIZMU, nie mają zastosowania do tego „boga”; nie więcej niż homeopatia może odpowiadać wyłącznym kryteriom allopatii, ponieważ są to pojęcia sprzeczne ze sobą, a zatem NIEDOSTĘPNE DLA OSÓB NIE EKSPERYMENTUJĄCYCH tej terapii, która jest jednak również bardzo fizyczna.

różne siły, które ją charakteryzują, zostały „antropomorfizowane”.
wszystko, co wychodzi z ludzkiego umysłu, jest antropomorfizacją świata!
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez Sen-no-sen » 12/05/18, 14:48

Janic napisał:Tak więc nadal przez analogię malarz lub malarze z Lascaux nie są już bardziej uchwytni. Jedyne, co możemy wiedzieć, to prace, a nie autorzy, wszystko inne to tylko domysły.


Jak wspomniano Ahmed, rozumowanie przez analogię i jedno z najsłabszych.
Malarzy z Lascaux nie można już uchwycić, ponieważ nie żyją ... jeśli podejmiesz analogię z obecnym malarzem, twoje porównanie nie będzie już aktualne.

Jedynym centrum kontroli jest wieża kontrolna, a nie samolot, który jest kierowany przez tę wieżę (lub podmiot, jeśli wolisz) za pomocą informacji (poza czasoprzestrzenią, jak powiedziałby Guillemant : Chichot: ) i które komputer pokładowy lub pilot interpretuje zgodnie ze swoim planem lotu.


Tutaj mamy do czynienia z drugą wątpliwą analogią, że przeniesienie centrum sterowania z kokpitu do wieży kontrolnej nie zmienia problemu, tylko go przenosisz.
Jak już wspomniałem, pojęcie informacji poza czasoprzestrzenią wcale nie odnosi się do wielkiego architekta, ale do Całości nieprzejawionych możliwości.
Na zewnątrz widzę niewielki związek między wszystkimi trajektoriami w czasoprzestrzeni z bóstwem, które dyktuje ludziom swój punkt widzenia.

Więc tak, oczekiwane materialne dowody, WEDŁUG KRYTERIÓW SPECYFICZNYCH TYLKO DLA MATERIALIZMU, nie mają zastosowania do tego „boga”, o którym mowa


Tutaj dokonujesz pomieszania, jak sądzę mimowolnego, między bogiem a metafizyką.
Materializm nie uznaje istnienia zaświatów, ponieważ nie jest w stanie ich obserwować i mierzyć (choć współczesna fizyka teoretycznie sugeruje istnienie wszechświatów równoległych).
Pozostaje to uczciwym stanowiskiem w tym sensie, że z braku dowodów każdy może coś wymyślić, powiedzieć i obalić.
A jeśli metafizyka wywołuje ideę poza wiedzą z definicji niepoznawalną, idea Boga jako taka jest całkowicie oparta na faktach i może być dogłębnie przeanalizowana.

Na przykład prosty fakt, że używasz terminu „Bóg” w liczbie pojedynczej i rodzaju męskiego, powoduje, że skłaniasz się ku wierze monoteistycznej.
Janic jest więc monoteistyczny.
O ile Janic nie stworzył koncepcji monoteizmu, więc możemy wywnioskować, że zainspirowała cię idea, której nauczono cię w pewnym momencie życia.
Skąd biorą się jego pomysły? : Arrow: Ze starego testamentu, a dokładniej z genezy, az jakiego społeczeństwa pochodzi taki dokument, z jakiej epoki, od jakich autorów, z jakiej inspiracji? udzielenie odpowiedzi na jego pytania jest równoznaczne z odpowiedzią na genezę pojęcia boga.

Twoja niekończąca się „analogowo schłodzona” prokrastynacja jest wsparciem dla wiary który chce wytrwać w swoim jestestwie
, ponieważ trudno jest utrzymać przekonanie, jeśli nie ma się minimum argumentów mających na celu utrzymanie go w przetrwaniu.
Masz więc odpowiedzi, zanim jeszcze zastanowisz się nad pytaniami.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Ochlokracja i anacykloza




przez Janic » 12/05/18, 16:16

Janic napisał :DTak więc zawsze przez analogię malarz lub malarze z Lascaux nie są bardziej zrozumiałi. Jedyne, co możemy wiedzieć, to prace, a nie autorzy, wszystko inne to tylko domysły.
Jak wspomniał Ahmed, rozumowanie przez analogię samo w sobie jest jednym z najsłabszych.
Jest oczywiście słabszy w pewnych okolicznościach, więc porównywanie zmarłych malarzy z żywymi jest słabe, bardzo słabe jako analogia. a więc:
Malarzy z Lascaux nie można już uchwycić, ponieważ nie żyją ... jeśli podejmiesz analogię z obecnym malarzem, twoje porównanie nie będzie już aktualne.
: Chichot:
Jedynym centrum kontroli jest wieża kontrolna, a nie samolot, który jest kierowany przez tę wieżę (lub jednostkę, jeśli wolisz) za pomocą informacji (poza czasoprzestrzenią, jak powiedziałby Guillemant) i że komputer pokładowy lub pilot interpretuje zgodnie ze swoim planem lotu.
Tutaj mamy do czynienia z drugą wątpliwą analogią, że przeniesienie centrum sterowania z kokpitu do wieży kontrolnej nie zmienia problemu, tylko go przenosisz.
Co nie zmienia faktu, że to właśnie wieża kontrolna (to Ty powołałeś się na kontrolę) decyduje o ruchu lotniczym, a nie samoloty, ani ich pilot.My jesteśmy tymi samolotami, tymi lodówkami czy innymi produktami, które nic nie zawdzięczają przypadkowi , ani do samoorganizacji (materialnie nie do udowodnienia, jak wykazała analiza przywołanych prac), a tym bardziej do indeterminizmu, który jest tylko prostym przypuszczeniem wynikającym z braku wiedzy.
Jak już wspomniałem, pojęcie informacji poza czasoprzestrzenią wcale nie odnosi się do wielkiego architekta, ale do Całości nieprzejawionych możliwości.
Z czego nieuchronnie do możliwości wielkiego architekta, który ma być dokładnie poza tą czasoprzestrzenią i kosmologicznym horyzontem (a więc naszym widzialnym wszechświatem)
Na zewnątrz widzę niewielki związek między wszystkimi trajektoriami w czasoprzestrzeni z bóstwem, które dyktuje ludziom swój punkt widzenia.
Po prostu comme wieża kontrolna dyktuje ruch lotniczy i gdyby każdy pilot robił, co mu się podoba, zrobiłby się wielki bałagan, słynny determinizm niezbędny dla spójności świata (to właśnie dzieje się obecnie, gdy każdy twierdzi, że jest wolny, aby robić to, co chce) chce i którego skutki widzimy)
Więc tak, oczekiwane materialne dowody, WEDŁUG KRYTERIÓW SPECYFICZNYCH TYLKO DLA MATERIALIZMU, nie mają zastosowania do tego „boga”, o którym mowa
Tutaj dokonujesz pomieszania, jak sądzę mimowolnego, między bogiem a metafizyką.
Nie mylę niczego, wręcz przeciwnie, ale po prostu nie jesteśmy w tym samym rejestrze refleksji. Ja rozumuję z tym, ty bez, więc nie kończymy z tym samym rezultatem.
Materializm nie uznaje istnienia poza, z powodu braku możliwości jego obserwacji i pomiaru (jednak współczesna fizyka teoretycznie sugeruje istnienie wszechświatów równoległych).
Oto krok, już! :D Dokładnie sugerować i teoretycznie że bóg kontroluje ten lub te wszechświaty, wynika z tego samego rozumowania. jest to rzeczywiście punkt widzenia, który jest wart każdego innego
Pozostaje to uczciwym stanowiskiem w tym sensie, że z braku dowodów każdy może coś wymyślić, powiedzieć i obalić.
To samo co w przypadku homeopatii! Materialiści chcą widzieć rzeczy WEDŁUG ICH KRYTERIÓW, a nie zgodnie z rzeczywistością tych samych rzeczy, które ignorują lub chcą ignorować. Nie widzą ani nie znajdują niczego poza pewną obecnością, taką jak liczba Avogadro, więc nie ma nic poza tą liczbą. A jednocześnie fizycy zajmujący się mechaniką kwantową zadają sobie pytanie o materię lub energię, które czasem mogą być różne, a czasem to samo.
A jeśli metafizyka wywołuje ideę poza wiedzą z definicji niepoznawalną,
idea boga jest całkowicie oparta na faktach i może być dogłębnie przeanalizowana.
Nie możemy analizować (i według jakich kryteriów, przez kogo iw jakim celu ustalane?) tego, co przekracza nasze możliwości i możliwości fizyczne i intelektualne. Idea boga (która byłaby fałszywa z powodu ignorancji) prowadziłaby tylko do nonsensów, najlepiej jest zatem bezużyteczna, nawet jeśli niektórzy ryzykują to własnym kosztem.
Nie chodzi zatem o budowanie wizerunku, jak to czyniły religie, ale przejść przez doświadczenie, żyć, który nie wchodzi w te intelektualne lub rzekomo takie rozważania.
Na przykład prosty fakt, że używasz terminu „Bóg” w liczbie pojedynczej i rodzaju męskiego, powoduje, że skłaniasz się ku wierze monoteistycznej.
Zarówno liczba pojedyncza, jak i rodzaj męski to tylko konwencje językowe, brak definicji rzeczywistości, tak jak mówi się o skarpetce (czy to będzie kobieta) lub skarpetkach.
Janic jest zatem monoteistą.
Lub mono-skarpeta! Kto wie! : Chichot:
W zakresie, w jakim Janic nie stworzył koncepcji monoteizmu, możemy zatem wywnioskować, że zainspirowała cię idea, której nauczono cię w pewnym momencie swojego życia.
Nie tworzę nic specjalnego! W rzeczywistości jestem dzieckiem moich rodziców, nie przez zamysł, przypadek czy niepokalane poczęcie, ale przez swoją rzeczywistość i każde dziecko, nawet niewykształcone, może powiedzieć to samo, i to na tyle, na ile może cofnąć się w swoim pokoleń do początku, który koniecznie miał miejsce i nie pochodził od małpy czy żaby (chyba że była to ropucha, ale to nieważne!)
Skąd biorą się jego pomysły? Ze starego testamentu, a dokładniej z genezy, az jakiego społeczeństwa pochodzi taki dokument, z jakiej epoki, od jakich autorów, z jakiej inspiracji? udzielenie odpowiedzi na jego pytania jest równoznaczne z odpowiedzią na genezę pojęcia boga.
Tak bardzo chciałeś wrócić! i masz wszystko źle!
Koncepcja, postulat boga nie jest powiązana z żadnym dziełem (niezależnie od tego, jaką wartość możemy nadać temu czy innemu) Dobrze odwołujesz się do Buddy i jego pisemnych lub ustnych świadectw, które również odpowiadają twoim pytaniom, co nie jest niczym więcej ani mniej niż inni mędrcy ze wszystkich okresów naszej historii. Każda kultura, bez względu na to, jak stara może być, przypisuje pochodzenie swojego istnienia jednemu lub kilku bóstwom (a więc nie-ludzkim), a nie tej cytowanej pracy.
Twoje niekończące się „analogowe chłodzenie” ditheringu
które są warte twojego!
są podporami dla przekonania, które chce trwać w swoim istnieniu, ponieważ trudno jest utrzymać przekonanie, jeśli nie ma się minimum argumentów mających na celu utrzymanie go w przetrwaniu.
To dyskurs filozoficzny, kiedy mówię i powtarzam, że odpowiedzi nie można znaleźć w pseudointelektualnych abstrakcjach, ale w doświadczeniu życiowym (które generuje przekonanie, które się udaje, a nie które poprzedza), indywidualnie i rzadziej zbiorowo. Ale najwyraźniej tak nie jest w twoim przypadku, a następnie dokonujesz uogólnienia, które potwierdza twoją ignorancję.
Masz więc odpowiedzi, zanim jeszcze zastanowisz się nad pytaniami.
Naprawdę masz innych za głupców, jak zwykle! : Evil:
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré

Powrót do "Towarzystwa i filozofii"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 309