Czy jesteśmy sami we Wszechświecie?

filozoficzne debaty i firm.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez Ahmed » 18/08/17, 12:55

Błędem jest statyczne postrzeganie siebie jako rezultatu, podczas gdy trzeba myśleć w kategoriach procesu, a ten jest w toku... : Wink:

Nie myślałem o (bardzo możliwym) pozaziemskim zagrożeniu, ale o fakcie, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby kontakt z zewnętrznym „wywiadem” spowodował ponowne powstanie czegokolwiek innego niż pretekst. wewnętrzne konflikty (lub raczej przedłużeniem starych)...
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
lilian07
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 534
Rejestracja: 15/11/15, 13:36
x 56

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez lilian07 » 18/08/17, 14:11

Nie myślałem o (bardzo możliwym) zagrożeniu pozaziemskim

Ja też nie, w ogóle o tym nie myślę, to kolejna spekulacja, której nie możemy przeprowadzić w spójny sposób, jeśli nie jest to konflikt.
Oprócz notorycznej technicznej niemożliwości, że po zetknięciu się z sygnałem, który podróżowałby przez wieki, konieczna byłaby możliwość odkodowania, a następnie ponownego przesłania danych w kolejną podróż trwającą kilka stuleci. Wtedy ta cywilizacja pozaziemska będzie musiała, jeśli nadal tam jest, podjąć decyzję o przybyciu do nas, jeśli może lub nie, w podróż nawet wolniejszą niż sam sygnał...
Coś tymczasowo niemożliwego w tym ogromnym wszechświecie, nawet jeśli „zaawansowana” cywilizacja była obecna na naszej sąsiedniej gwieździe oddalonej o 4 lata świetlne… co jest wysoce nieprawdopodobne zgodnie z tym samym paradoksem Fermiego.

Staje się więc oczywiste, że formy prymitywne nie miałyby możliwości komunikowania się z nami, a hipercywilizacja unikałaby bezpośredniego kontaktu z cywilizacją zbyt świeżą.


Ok, co do pierwszego twierdzenia, forma życia biologicznego nie może się komunikować, ale dlaczego cywilizacja technologiczna, opanowująca całość lub część 4 podstawowych sił regulowanych przez stałe kosmologiczne wszechświata, nie chciałaby się komunikować lub nie pozostawiłaby śladów komunikacji. .. .
Jeśli forma biologiczna przejdzie do formy technologicznej „w sensie panowania nad siłami fizycznymi, w tym elektromagnetyzmem”, to z konieczności pozostawi w swoim ewolucyjnym przejściu sygnały elektromagnetyczne, które zaleją wszechświat niczym prymitywny szum tła, który pozwala nam zobaczyć, co się dzieje. po Wielkim Wybuchu w momencie rozłączenia podstawowych sił, które będą rządzić naszym wszechświatem na zawsze.
W tym sensie Whitmire mierzy brak sygnału brakiem życia technologicznego, które według niego nie może trwać dłużej niż kilka stuleci, zgodnie z poprawkami, jakich dokonał za pomocą odchyleń standardowych swojej krzywej statystycznej.

Podsumowując, czas trwania cywilizacji technologicznej jest tak mały, że emitowany przez nią sygnał nie trwa zbyt długo w skali czasu wszechświata, a także zakłada, że ​​nasza Ziemia jest powszechna we wszechświecie, nie jest wyjątkiem, a my jesteśmy przeciętniakami gatunków (w przeciętnym sensie)... co może uczynić go tak powszechnym i potencjalnie licznym we wszechświecie, ale „problem” polega na tym, że nie otrzymujemy żadnego śladu, więc ostateczna dedukcja polega na stwierdzeniu, że gatunek technologiczny jest skazany na zniknięcie.

Na Ziemi jego analiza nabiera w tej chwili pełnego znaczenia, co prawdopodobnie czyni ją hipotezą poszlakową, a zatem z pewnością mało prawdopodobną… ale jest to ścieżka, którą można otworzyć lub zamknąć zgodnie z obserwacjami kosmologicznymi…
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez Ahmed » 18/08/17, 14:17

Sen-no-senPiszesz:
Jeśli uciekniemy ze spirali technologii (droga katastroficzna), nie uciekniemy od jej technologicznego skutku, czyli ludzkości 2.0, co oznacza, że ​​jeśli będziemy trzymać się determinizmu otoczenia, ludzkość i tak powinna zniknąć…

Idealnie stawiasz deterministyczną alternatywę: albo upadek gospodarczy nie pozwala technologowi wyzwolić się z tego ograniczenia, z którym jest obecnie strukturalnie powiązany, albo udaje mu się zastąpić obecny paradygmat w taki sposób, że sprzeczności systemowe ponownie zostają odsunięte i do niespotykanych dotąd rozmiarów. Na dłuższą metę sytuacja byłaby tylko bardziej katastrofalna: gwałtowne załamanie dałoby nam większe szanse na przystosowanie się, ale i tutaj im dłużej zwleka, tym bardziej możliwości się kurczą, bo nasza psychika słabnie. zuboża (musimy pilnie odwrócić obecny trend: zmniejszyć liczbę inżynierów, a zwiększyć liczbę poetów! : Wink: ).

Lilian, nie ma potrzeby badań kosmologicznych, prosty oksymoron „zrównoważonego rozwoju” podsumowuje doskonale, o ile stanowi nakaz nakazujący jego niemożliwość, a więc chęć semantycznego odparcia rzeczywistości: jesteśmy niedaleko od tańców na deszcz! : Lol:
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez Sen-no-sen » 18/08/17, 16:29

lilian07 napisał:
Ok, co do pierwszego twierdzenia, forma życia biologicznego nie może się komunikować, ale dlaczego cywilizacja technologiczna, opanowująca całość lub część 4 podstawowych sił regulowanych przez stałe kosmologiczne wszechświata, nie chciałaby się komunikować lub nie pozostawiłaby śladów komunikacji. .. .


Hipercywilizacja nie chciałaby się z nami komunikować ze względów socjologicznych, w istocie konfrontacja dwóch cywilizacji jest czymś szczególnie niebezpiecznym dla mniej zaawansowanych technologicznie z nich (przypominamy największe ludobójstwo w historii Indian).
Mistrzostwo technologiczne jednej z jej hipotetycznych cywilizacji pozaziemskich z konieczności wynika ze zrozumienia praw fizycznych, a zatem i termodynamiki.
Z zewnątrz zastosowanie tego ostatniego do socjologii jest jasne: nagłe wprowadzenie gatunku lub nowej ideologii w danym środowisku prowadzi do zachwiania równowagi systemu.
Podsumowując, członkowie hipercywilizacji nie dążyliby do nawiązania z nami kontaktu w celu uniknięcia bezprecedensowego chaosu na świecie.

Jeśli chodzi o rozpraszanie fal elektromagnetycznych, biorąc pod uwagę, że obserwowalny Wszechświat rozciąga się na około 45 miliardów lat świetlnych (!), istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasi „sąsiedzi” znajdują się daleko, bardzo daleko od nas i że ich sygnały jeszcze do nas nie dotarły ...

Ahmadzie piszesz:

(należy pilnie odwrócić obecną tendencję: zmniejszyć liczbę inżynierów i zwiększyć liczbę poetów! : Wink: ).


System szybko zamieniłby swoich ostatnich w poetów inżynierii! : Lol:
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
lilian07
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 534
Rejestracja: 15/11/15, 13:36
x 56

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez lilian07 » 18/08/17, 21:40

Hipercywilizacja nie chciałaby się z nami komunikować ze względów socjologicznych
Dowiedz się więcej o societe-et-philosophie/sommes-nous-seuls-dans-l-univers-t12248-430.html#ar4bZVL64ASGQUSB.99


Albo, jeśli to drugie jest mniej zaawansowane niż to, zgadzamy się z przyczyn socjologicznych, ale przyznajemy, że jesteśmy młodym społeczeństwem technologicznym i że można bezpiecznie założyć, że najbardziej zaawansowane są inne, dlatego w tym przypadku jest to nieprawdopodobne.
Co więcej, nasz układ słoneczny jest bardzo młody, więc teoria socjologiczna jest IMHO błędna.
Wreszcie, nawet jeśli spotkanie 2 cywilizacji jest realnym zagrożeniem, nie ma żadnego hamulca socjologicznego, który uniemożliwiałby to spotkanie z jednej lub drugiej strony… ciekawość zawsze bierze górę…

obserwowalny Wszechświat rozciąga się na około 45 miliardów lat świetlnych (!) istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasi „sąsiedzi” znajdują się daleko


Aby uświadomić sobie ogrom.
http://www.futura-sciences.com/sciences ... vers-3424/

co moim zdaniem nadal w żaden sposób nie przeszkadza w pozyskiwaniu strumieni elektromagnetycznych od przeszłych lub niedawnych cywilizacji.... choćby w naszej galaktyce miliarda gwiazd i której dysk mierzy 100 000 lat świetlnych.. ..człowiek współczesny (Sapiens) był już w drodze do technologii 100 000 lat temu.

Naprawdę trudno mi uwierzyć, że ten paradoks jest wreszcie jeden, zwłaszcza że od zarania dziejów człowiek uważał się niesłusznie za centrum wszechświata lub za wyjątek gatunkowy, co sprawia, że ​​teoria przeciętność bardziej wiarygodna niż antropocentryzm.
Ale od razu rozumiem, że to przede wszystkim utwór jak każdy inny...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez Sen-no-sen » 18/08/17, 22:24

lilian07 napisał:Albo, jeśli to drugie jest mniej zaawansowane niż to, zgadzamy się z przyczyn socjologicznych, ale przyznajemy, że jesteśmy młodym społeczeństwem technologicznym i że można bezpiecznie założyć, że najbardziej zaawansowane są inne, dlatego w tym przypadku jest to nieprawdopodobne.
Co więcej, nasz układ słoneczny jest bardzo młody, więc teoria socjologiczna jest IMHO błędna.
Wreszcie, nawet jeśli spotkanie 2 cywilizacji jest realnym zagrożeniem, nie ma żadnego hamulca socjologicznego, który uniemożliwiałby to spotkanie z jednej lub drugiej strony… ciekawość zawsze bierze górę…


Jeśli jest to super-cywilizacja, byłoby całkiem możliwe, że istoty pozaziemskie chodzą po ziemi incognito, niewidzialność jest technologią, która powinna zostać opanowana na Ziemi w ciągu mniej niż 50 lat, co możemy powiedzieć o społeczeństwie wyprzedzającym nas o miliony lat .
Z drugiej strony taka supercywilizacja pojęłaby ryzyko, jakie wywołałaby w przypadku kontaktu, więc porzuć ciekawość nagłego pojawienia się.

co moim zdaniem nadal w żaden sposób nie przeszkadza w pozyskiwaniu strumieni elektromagnetycznych od przeszłych lub niedawnych cywilizacji.... choćby w naszej galaktyce miliarda gwiazd i której dysk mierzy 100 000 lat świetlnych.. ..człowiek współczesny (Sapiens) był już w drodze do technologii 100 000 lat temu.


Jeśli początki techniki sięgają ponad 100 tysięcy lat, to dopiero od 000 roku – czyli wczoraj – zadebiutowała technologia inwazyjna, więc niewiele.
Jeśli chodzi o obserwowalny Wszechświat, to zawiera on mniej więcej tyle gwiazd, ile jest ziaren piasku na wszystkich plażach świata(!), więc nic nie predysponuje naszych sąsiadów do znajdowania się w „bliskim” obwodzie…a kto wie, może istnieją możliwości rozwoju pozatechnologicznego?
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
lilian07
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 534
Rejestracja: 15/11/15, 13:36
x 56

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez lilian07 » 19/08/17, 09:14

nic więc nie predysponuje naszych sąsiadów do ulokowania się w "bliskim" terenie...
Dowiedz się więcej o społeczeństwo-i-filozofia/jesteśmy-sami-we-wszechświecie-t12248-430.html#fvxcPFcGZ0bYXecf.99


Zgodnie z zasadą przeciętności tak, nasza plaża, nasza galaktyka miliarda gwiazd jest gęsta i mała (100 000 lat świetlnych), co predysponuje ją do posiadania milionów lądów nadających się do zamieszkania…. gatunku biologicznego (zawsze zgodnie z teorią, która w pewnej liczbie przypadków przeszłaby na gatunek technologiczny) czas trwania gatunku technologicznego był znikomy do tego stopnia, że ​​panowanie nad podstawowymi siłami natury stało się zgubne i to bardzo szybko (około 200 lat...).

Być może w końcu gatunek biologiczny przechodzący do gatunku technologicznego nie ma czasu na genetyczną ewolucję do momentu uzyskania pełnej świadomości i panowania nad siłą. To zawsze instynktowny i prymitywny homo-sapiens (o tej samej genetyce) bawi się rozszczepieniem jądra i zaczyna bawić się fuzją… podczas gdy ten ostatni jest zdolny sam biegać za swoim żywym pokarmem.
0 x
Avatar de l'utilisateur
chatelot16
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6960
Rejestracja: 11/11/07, 17:33
Lokalizacja: Angouleme
x 264

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez chatelot16 » 26/08/17, 18:46

jeśli wszechświat jest nieskończony, nieskończoność jest wielka! i z konieczności istnieją inne formy życia gdzie indziej w nieskończoności ... ale nieskończoność jest tak wielka, że ​​jeśli istnieją żywe istoty lub cywilizacje tak daleko, że żadna komunikacja nigdy nie będzie możliwa, jaki jest sens wiedzieć, jeśli istnieje?

jedyne, co naprawdę wiemy, to to, że nie wszystkie planety w rozsądnej odległości do komunikacji są zamieszkane przez istoty zdolne do komunikowania się za pomocą naszych środków.

z pewnością istnieją odległe cywilizacje, których nigdy nie poznamy

mogą istnieć żywe istoty bliższe, ale zupełnie inne, żyjące z zupełnie inną chemią w temperaturze i ciśnieniu, których nawet nie możemy sobie wyobrazić

jest ktoś, kto powiedział: wieczność jest długa, zwłaszcza pod koniec... Powiedziałem, że nieskończoność jest daleko, szczególnie pod koniec...
0 x
lilian07
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 534
Rejestracja: 15/11/15, 13:36
x 56

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez lilian07 » 27/08/17, 14:49

jedyne, co naprawdę wiemy, to to, że nie wszystkie planety w rozsądnej odległości do komunikacji są zamieszkane przez istoty zdolne do komunikowania się za pomocą naszych środków.


Może to być po prostu wyjaśnienie paradoksu Fermiego zbliżone do zasady mierności. Przeciętna zupa pobliskich planet zamieszkana przez większość czasu przez życie biologiczne, ale tylko niektóre przestawiają się na życie technologiczne wraz z opanowaniem sił wszechświata. Ponieważ wszechświat jest ogromny, nasi bliscy sąsiedzi (w promieniu 200 do 300 lat świetlnych) nie są siedliskiem życia technologicznego i nawet w takim promieniu komunikacja byłaby skomplikowana, czekanie 100 lat na odpowiedź po wykryciu potencjalnego życia n jest nierealne.

Alfa Centauri, która znajduje się 4 lata świetlne od naszych najbliższych słonecznych sąsiadów, byłaby już trudna do komunikowania się.
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963

Re: Czy jesteśmy sami we wszechświecie?




przez Ahmed » 27/08/17, 15:07

Lilian07Piszesz:
...ale tylko pewne zmiany w życiu technologicznym wraz z panowaniem nad siłami wszechświata.

To bardzo przesadne sformułowanie, jeśli chodzi o „opanowanie”, przynajmniej jeśli chodzi o jedyne znane... : Lol:
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.

Powrót do "Towarzystwa i filozofii"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 249