Wszystko jest w tytule: powrót do pracy w okresie pokoronawirusowym może być dla niektórych trudny...psychologicznie i moralnie...Czy kryzys związany z koronawirusem może być psychologicznym wyzwalaczem końca niewolnictwa pracy...i życia?
O czym już wtedy marzył Marks: https://www.cairn.info/revue-du-mauss-2 ... e-151.htm#
Termin utopia można rozumieć szeroko, opisując różne formy wyrażania nadziei na lepszy świat, od częściowo nieokreślonego życzenia po sen na jawie. Można to rozumieć również w węższym sensie, odnosząc się do opisów świata idealnego, które mogą służyć jako narzędzie do ulepszania świata faktycznie istniejącego. Każda warta swojej ceny polityka ludowa powinna stawiać sobie za cel nadanie teoretycznego wyrazu nadziei na lepszy, bardziej sprawiedliwy i wolny świat, która wyłania się z doświadczeń społecznych grup podporządkowanych, teoretycznego wyrazu w postaci użytecznych ideałów dla ich samoemancypacji . Czy nie w tym sensie ruch robotniczy przyznał centralne miejsce utopii emancypacji pracy? Owen, Fourier, Saint-Simon i Marks, niezależnie od dzielących ich różnic, wszyscy starali się nadać teoretyczny i polityczny wyraz celowi świata, w którym ludzie pracowaliby nie tylko mniej, ale także bardziej swobodnie iz większą satysfakcją. To właśnie na tym punkcie dystans do współczesnych wersji antykapitalizmu jest największy. Rzeczywiście, próby odnowienia utopijnej treści projektu socjalistycznego lub komunistycznego na ogół pomijają kwestię pracy. Są skłonni myśleć o sprawiedliwości i emancypacji albo niezależnie od pracy, albo poza pracą, albo przeciwko pracy. A jednak nawet dziś pragnienie, by móc pracować inaczej, w warunkach innych niż doświadczanie niesprawiedliwości i dominacji, podsyca nadzieję na lepszy świat – pragnienie czekające na teoretyczne i polityczne przekłady.
To moja marcowska strona, ale coraz bardziej myślę, że duża część obecnych zawodów jest bezużyteczna… te zawody bardziej służą ludzkości niż jej…
Aby medytować, rozpoczyna się debata!