Makro napisał: I rzeczywiście jest święto... W pierwszej pracy nie dyżuruję, drugi pracodawca pozbawił mnie pracy...
Naprawdę przesadzasz!!!
Korzystasz, odpoczywasz, leniuchujesz... Nadal jesteś nakręcony!
To nie dlatego, że pierwszy pracodawca pozwala Ci leniuchować, a drugi Cię pozbył, to powód, żeby nie szukać trzeciego! Wykorzystujesz chłopaków!
Możesz na przykład podjąć pracę w rolnictwie, aby walczyć z kryzysem żywnościowym wspomnianym w tym wątku.
No dalej, trochę nerwów i odwagi, do cholery!