Całkowita platforma wiertnicza Eglin w niebezpieczeństwie! Wyciek gazu!

Ropa, gaz, węgiel, energia jądrowa (PWR, EPR, fuzja gorąca, ITER), elektrociepłownie gazowe i węglowe, kogeneracja, trójgeneracja. Peakoil, zubożenie, ekonomia, technologie i strategie geopolityczne. Ceny, zanieczyszczenie, koszty ekonomiczne i społeczne ...
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79128
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10975

Całkowita platforma wiertnicza Eglin w niebezpieczeństwie! Wyciek gazu!




przez Christophe » 30/03/12, 09:26

Prawie 2 lata po „wycieku meksykańskiej ropy” w Zatoce Meksykańskiej przez BP (patrz ten duży temat https://www.econologie.com/forums/louisiane- ... t9659.html et https://www.econologie.com/explications- ... -4274.html ) i że "wszyscy" już chyba zapomnieli...total na Morzu Północnym ma podobny problem, ale z...gazem!

Ach tak, ale gaz jest czysty… nie widać tego…

Nie ma wątpliwości, że doświadczenie BP zostanie wykorzystane...między koncernami naftowymi musimy sobie pomagać, huh :D

Całkowity zdestabilizowany przez duży wyciek gazu na Morzu Północnym

(Easybourse.com) Koncern naftowy, który od niedzieli zmaga się z wyciekiem gazu na dużą skalę na platformie na Morzu Północnym, mówi o sześciomiesięcznym opóźnieniu rozwiązania problemu. Tytuł przypada na giełdę paryską.
Wyciek gazu, który spowodował ewakuację platformy Total Eglin na Morzu Północnym, trwa nadal we wtorek, ale sytuacja jest „stabilna”, według koncernu naftowego, który twierdzi, że robi wszystko, co możliwe, aby znaleźć szybkie rozwiązanie tej sytuacji i zminimalizować skutki wypadku.

Zagrożenia dla środowiska są na tym etapie minimalne, ocenia francuska grupa naftowa, zgadzając się jednocześnie, że jest to „największy incydent, z jakim mieliśmy do czynienia od ponad dziesięciu lat na Morzu Północnym”. Ze względu na ryzyko wybuchu grupa ewakuowała 238 pracowników pracujących na platformie w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Według BBC Scotland chmura gazu wydobywająca się z platformy jest widoczna z odległości około jedenastu kilometrów. Ponadto w ciągu ostatnich 23 godzin do morza przedostało się 48 ton gazu płynnego. Według Totala jest to lekki kondensat, który powinien samorzutnie odparować z powierzchni wody.

Wciąż jednak grupa nie wie jeszcze, jak zatka wyciek, który miałby pochodzić od dobrze potępionego dwanaście miesięcy temu z powodu „problemów”. „Istnieją dwie możliwości interwencji. Jednym z nich jest wykopanie studni reliefowej, co może zająć około sześciu miesięcy. Drugi to interwencja na platformie w celu uszczelnienia odwiertu (...), co byłoby szybszą opcją” – powiedział Reuterowi David Hainsworth, kierownik ds. Bezpieczeństwa, zdrowia i środowiska w Total Exploration & Production UK. „Spodziewamy się, że w najbliższych dniach podejmiemy decyzję w sprawie planu” – dodał.

Po tych uwagach akcje na paryskiej giełdzie gwałtownie spadły. Około godziny 15:30 odpuścił 6,3%, podpisując najgorszy wynik CAC 40.


Dość obszerny artykuł z całego świata: http://www.lemonde.fr/planete/article/2 ... _3244.html


Od niedzieli 25 marca Total nie jest w stanie powstrzymać poważnego wycieku gazu na swojej platformie Elgin-Franklin na Morzu Północnym. „To największy incydent Totalu na Morzu Północnym od co najmniej dziesięciu lat” – przyznał rzecznik grupy. W czwartek 29 marca sytuacja została „ustabilizowana”, ale wyciek jest daleki od zatkania.

* Co wiemy o tej platformie?

Położona 240 km na wschód od Aberdeen (Szkocja) platforma Elgin-Franklin jest jednym z największych obiektów francuskiego majora. W chwili wypadku pracowało tam ponad dwustu pracowników. Platforma znajduje się na głębokości 93 m, a eksploatowany zbiornik znajduje się ponad 5 km pod dnem morskim.Produkuje się tam codziennie 130 000 baryłek ekwiwalentu ropy naftowej, czyli 2,6% produkcji Total. 60 000 baryłek trafia do francuskiej grupy, reszta do jej partnerów, zwłaszcza włoskiego ENI. Total ma około dwudziestu platform wiertniczych na Morzu Północnym. Z trzech głównych złóż (Elgin, Franklin, Alwyn) wykorzystano wiele sąsiednich pól (Jura, West Franklin, Islay itp.) W celu maksymalnego wykorzystania infrastruktury podwodnej.

* Jakie są cechy tego depozytu?

„Elgin-Franklin będzie kamieniem milowym w historii przemysłu naftowego” – zadeklarował Christophe de Margerie, ówczesny dyrektor generalny działu poszukiwawczo-wydobywczego firmy Total, podczas prezentacji złoża na początku lat 2000. I nie bez powodu strona koncentruje wyzwania technologiczne. Elgin to tak zwane złoże „HP-HT”, czyli wysokie ciśnienie i wysoka temperatura (190 ºC). Zbiorniki zakopane na głębokości 5 m przypominają gigantyczne szybkowary. Ciśnienie dochodzi tam do 300 barów, co odpowiada wadze ponad tony na paznokciu miniatury. Ponadto gaz, podobnie jak kondensaty (bardzo lekkie oleje), jest kwaśny i żrący ze względu na wysoki poziom dwutlenku węgla i siarkowodoru. Tak wiele ograniczeń, które Total pokonał, aby zagospodarować te złoża w produkcji, czyniąc „światowym punktem odniesienia”.

* Skąd pochodzi wyciek?

Po czterech dniach badań firmie Total udało się w czwartek zlokalizować źródło wycieku. Pochodzi z nieczynnej studni o głębokości 4 metrów. „Wiemy tylko, że wyciek pochodzi z nieużywanej studni, studni, która została zatkana rok temu, w formacji skalnej o głębokości 000 metrów” – powiedziała rzeczniczka.

* Jakie rozwiązania są przewidziane, aby to uszczelnić?

Total poinformował w czwartek, że nadal bada wszystkie możliwości zatamowania wycieku. „Nadal jesteśmy w fazie oceny rozwiązań” – powiedział rzecznik. We wtorek zaproponowano pierwsze rozwiązanie, polegające na wykopaniu odwiertu w celu obniżenia ciśnienia w głównym odwiercie. Operacja, która potrwa około sześciu miesięcy. Ingerencja w samą platformę, szybsza i niewątpliwie tańsza, wydaje się na razie wykluczona, bo naraża życie techników. Wreszcie, najbardziej optymistyczną hipotezą byłoby założenie, że wyciek sam się zatrzyma.

* Czy istnieje ryzyko wybuchu?

We wtorek dyrektor ds. zdrowia, bezpieczeństwa i środowiska w firmie Total, David Hainsworth, przyznał, że istnieje ryzyko wybuchu. „Gaz jest łatwopalny, ale zasilanie platformy zostało wyłączone, aby zminimalizować ryzyko iskry, jednak ryzyko jest ewidentne” – przyznał w rozmowie z BBC. Zwłaszcza, że ​​pochodnia, wysoka metalowa wieża służąca do spalania odpadów gazu ziemnego, wciąż się świeci. Niemniej jednak „wiatr popycha smugę gazu w kierunku przeciwnym do kierunku rozbłysku. I zgodnie z prognozą pogody będzie wiać w tym samym kierunku przez pięć do sześciu dni” – dodał. Podczas gdy niektórzy eksperci podkreślają ryzyko wybuchu, jeśli wiatry zmienią kierunek, Total wykluczył to w środę. Flara „jest integralną częścią systemu bezpieczeństwa” i „nie stwarza bezpośredniego zagrożenia”. W czwartek, jeśli warunki pogodowe pozostały sprzyjające, chmurę gazu zaobserwowano mniej niż 100 metrów od wciąż aktywnego rozbłysku.

* Jakie środki są wdrażane na tym obszarze?

Od poniedziałku władze brytyjskie postanowiły ustanowić morską strefę zamkniętą w promieniu 2 mil morskich (3,7 km) wokół platformy i zakazać przelotów w promieniu 5,5 km, gdyż w każdej chwili chmura gazu może się zapalić. W czwartek w pobliżu platformy zajęły pozycje dwa statki przewożące sprzęt przeciwpożarowy. Na miejscu znajduje się również inny statek, na pokładzie którego znajduje się podwodny robot wyposażony w kamerę mającą sprawdzać jego stan.

* Czy istnieją zagrożenia dla środowiska?

„Wstępne wskazania wskazują, że nie ma znaczącego wpływu na środowisko” – powiedziała grupa we wtorek. Wyciek spowodował jednak powstanie chmury gazu, ale także wylanie się cieczy, co doprowadziło do powstania na morzu cienkiej warstwy węglowodorów. Dostrzeżona przez samolot obserwacyjny opalizacja świadczyłaby o obecności płuczki wiertniczej i lekkich produktów związanych z gazem. Cytowany przez Guardiana Martin Preston, specjalista od zanieczyszczeń mórz, wskazuje, że „uwolnienie metanu stanowi bardzo duże ryzyko wybuchu”, ale jest to również „gaz kwaśny”, zawierający siarkowodór, bardzo toksyczny dla ludzi i organizmów wodnych. Nie można wykluczyć bardzo lokalnego wzrostu śmiertelności ryb”.

* Czy problemy z tą studnią zostały już zauważone?

Jak donoszą dziennikarze Le Monde, norweskie stowarzyszenie ekologiczne Bellona otrzymało zeznania lidera związków zawodowych działających na brytyjskim morzu. Ten ostatni potwierdza, że ​​Total napotkał już na tym odwiercie znaczne trudności i to wielokrotnie. Do tego stopnia, że ​​kilka tygodni temu podjął decyzję, by spróbować go „zabić”. W latach 2009-2010 Elgin-Franklin był już przyszpilony za wycieki gazu i ropy (łącznie wyciek 4 kg węglowodorów) oraz awarie bezpieczeństwa.

Inne pobliskie obiekty również doświadczyły incydentów. Najpoważniejszy miał miejsce 6 lipca 1988 r. wraz z wybuchem platformy gazowej Piper Alpha, w wyniku którego zginęło wtedy 167 osób (62 ocalałych). I doprowadziło do zaostrzenia norm i instrukcji bezpieczeństwa. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna, ponieważ awarie sprzętu, często przestarzałego, są w regionie na porządku dziennym. W 2011 roku, według brytyjskiego organu kontroli bezpieczeństwa, bezpieczeństwo na pokładzie było niewystarczające dla 96% instalacji na Morzu Północnym, a 20% z nich wykazało „poważne awarie”. The Guardian ujawnił jednocześnie, że duże i niebezpieczne wycieki ropy lub gazu mają miejsce od lat, w tempie jednego tygodniowo, i to w najbardziej całkowitej dyskrecji.
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79128
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10975




przez Christophe » 30/03/12, 13:35

Ciekawy artykuł na temat regulacji odwiertów morskich...często zlokalizowanych w strefach międzynarodowych (dlatego: należy do pierwszego, który je znajdzie w przypadku zysków i nie należy już do nikogo w przypadku problemów...)...

http://www.novethic.fr/novethic/ecologi ... 137047.jsp

Jakie przepisy dotyczące odwiertów ropy naftowej na morzu?

Wyciek na platformie Elgin grupy Total u wybrzeży Szkocji może wymagać sześciu miesięcy interwencji. W wyniku wypadku w okolicy pojawiła się chmura gazu, która stwarza ryzyko zapłonu i toksyczności. Jak przypomina nam niedawne sprawozdanie Rady Gospodarczej, Społecznej i Ochrony Środowiska, wydobycie na morzu nadal się rozwija, ale pozostaje słabo uregulowane na szczeblu międzynarodowym, europejskim czy francuskim.


Wyciek u wybrzeży Szkocji, eksplozja platformy wiertniczej DeepWater Horizon w Stanach Zjednoczonych… „Te powtarzające się wypadki muszą uwypuklić ryzyko związane z działalnością na morzu, która stanowi do 35% produkcji ropy i szybko rośnie”, przypomniała Rada Gospodarcza, Społeczna i Środowiskowa 13 marca w opinii opublikowanej na ten temat.

Od 1976 r. doszło do kilkunastu poważnych awarii paliwowych, których skutki dla ludzi, środowiska i finansów były znaczne. W maju 2010 r., po wycieku ropy spowodowanym przez BP, Europa chciała się upewnić, że jest przygotowana na ewentualność takiego wypadku. W październiku 2011 r. przyjęła ramy zatytułowane „Wyzwanie związane z zabezpieczeniem działalności związanej ze złożami ropy naftowej i gazu ziemnego na morzu”; ale jeśli projekt rozporządzenia jest w toku, nie będzie on obowiązywał przez kilka lat. Jeśli chodzi o Francję, ma ona „złożone, niekompletne i niejednoznaczne ramy prawne”, uważają sprawozdawcy Rady Gospodarczej, Społecznej i Ochrony Środowiska (CESE) w opinii przyjętej 13 marca. Jeśli chodzi o status platform, „nie ma konkretnych międzynarodowych regulacji dotyczących offshore”, kontynuują. Wreszcie kluczowe pytanie pozostaje bez odpowiedzi: ubezpieczenie, które dziś ogranicza się do 1,5 miliarda dolarów dla firm naftowych, kiedy katastrofa BP wynosi co najmniej 40 miliardów…

W przypadku wycieku na platformie Elgin grupy Total pierwsze konsekwencje finansowe były natychmiastowe, ponieważ Total pozostaje pierwszą kapitalizacją CAC 40. Wypadek spowodował spadek kursu o 5,96%, co doprowadziło do spadku całego indeksu o 0,92.

Głębiej i głębiej i bardziej ryzykownie

Według CESE we Francji potrzeba uregulowania tych działań jest tym bardziej nagląca, ponieważ niedawno odkryto złoża u wybrzeży Gujany (zob. powiązany artykuł), gdzie okazuje się, że ropa jest dobrej jakości, ale znajduje się na głębokości poniżej 2048 metrów… Coraz głębsze odwierty podmorskie niosą ze sobą również coraz większe zagrożenia dla środowiska, prowadząc do niekontrolowanych sytuacji. Jednak „posiadając 11 milionów km2 obszarów morskich na świecie, Francja ponosi szczególną odpowiedzialność międzynarodową w zakresie ochrony tych obszarów morskich”, podkreśla Anne-Marie Ducroux, przewodnicząca sekcji środowiska CESE. „Ponadto sam kraj jest potencjalnie zagrożony, nie tylko dlatego, że graniczy z Morzem Karaibskim i Morzem Północnym, historycznymi basenami wydobycia ropy naftowej i gazu na morzu, ale także dlatego, że takie katastrofy mogą dotknąć wybrzeża Atlantyku i Morza Śródziemnego”, podkreśla Rada. Statki przybrzeżne rzeczywiście mogą zawierać ekwiwalent 2 milionów baryłek dziennie, czyli połowę tego, co BP zatopiło w Zatoce Meksykańskiej.

Regulacje i społeczna akceptacja zezwoleń

Grupa taka jak Total liczy zatem 78% swojej produkcji na morzu, z czego 30% pochodzi z głębokiego morza, sięgającego do 2000 metrów – „ultra-głębokie” znajduje się dalej i do 3000 metrów. Ten udział offshore nadal rośnie i według IEA powinien stanowić 50% nowej produkcji w 2015 roku. Zdaniem Jacquesa Bealla, sprawozdawcy i członka grupy CESE ds. Środowiska i Przyrody, „we Francji kwestia poszukiwań gazu łupkowego z pewnością zmodyfikowała kodeks wydobywczy*, wymagając badań wpływu na środowisko, ale w odniesieniu do platform wiertniczych uważamy, że należy zastosować rygorystyczny i równie wymagający system, jak w przypadku sklasyfikowanych instalacji. Ponadto uprawnienia do wydawania pozwoleń na odwierty muszą być oddzielone od uprawnień do kontroli i monitorowania. Dziś tak nie jest, więc jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak Stany Zjednoczone w czasie katastrofy BP”. Od czasu wycieku ropy Biuro Regulacji i Egzekwowania Zarządzania Energią Oceaniczną (BOEMRE) skutecznie oddzieliło działania związane z wydawaniem zezwoleń od monitorowania i kontroli odwiertów.

Sprawozdawcy inspirowali się również w swoich zaleceniach modelem brytyjskim, który przeszedł od zwykłej regulacji normatywnej do procedury Safety Case, w ramach której firmy muszą udowodnić, że ich instalacje są bezpieczne przez cały cykl życia systemu.

Równocześnie z zaostrzeniem przepisów sprawozdawcy wzywają do przeprowadzenia konsultacji społecznych poprzedzających projekty, obecnie nieistniejących.
„Procedury konsultacji przed projektami nie mają zastosowania do offshore”, wyjaśnia Alain Feretti, sprawozdawca i członek grupy Unaf. Nie bierzemy pod uwagę wybranych urzędników, lokalnych mieszkańców ani wiedzy fachowej, która mogłaby się przydać, co wiąże się z ryzykiem, że ludność odkryje pozwolenia, gdy będzie już za późno i zdecydowanie się im sprzeciwi, jak to miało miejsce w przypadku gazu łupkowego na południu Francji. Sprawozdawcy nie komentują zalet tych operacji offshore, ale opowiadają się za ich społeczną akceptacją i rozwojem „kultury odpowiedzialności za ryzyko” wśród wszystkich zainteresowanych stron.


*Kodeks górniczy reguluje wydawanie zezwoleń na eksploatację.
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 30/03/12, 14:25

Jeśli chodzi o energię jądrową, dopóki nie wybuchnie, przez miesiące, wydaje się, że nie obchodzi nas to... we Francji, jeśli chodzi o energię jądrową, o ile tutaj nie wybuchnie!!

110
110
110
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79128
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10975




przez Christophe » 03/04/12, 23:19

Ciąg dalszy... a raczej początek!

http://www.novethic.fr/novethic/ecologi ... 137193.jsp

Platforma Total, „ekstremalne wiercenie”, już wiele wyciekła

Platforma Elgin u wybrzeży Szkocji była laboratorium Total i wizytówką eksploatacji węglowodorów na dużych głębokościach. Ale przecieki już skaziły produkcję.

Niezależnie od wyniku wyciek gazu, do którego doszło 25 marca na platformie gazowej Elgin, odbije się na wizerunku i projektach francuskiego giganta naftowego Total. Nie tylko dlatego, że złoże Elgin-Franklin dostarczało 7% gazu wydobywanego w Wielkiej Brytanii, a Total tracił dziennie od 10 do 15 mln dolarów (od 7,5 do 11 mln euro) (utrata dochodów, koszty interwencji itp.).

Wypadek ten jest dla Totala ciosem przede wszystkim dlatego, że wydarzył się na platformie, która miała być wizytówką przyszłych projektów firmy. „Elgin-Franklin będzie kamieniem milowym w historii przemysłu naftowego”, argumentował Christophe de Margerie, ówczesny dyrektor zarządzający „Poszukiwania i produkcja”, a obecnie profesor Total, w broszurze prezentacyjnej projektu wydanej w lipcu 2002 roku.

Podobnie jak wszyscy gracze z sektora naftowego, Total mocno stawia na węglowodory „głęboko na morzu”, czyli ropę i gaz znajdujące się kilka kilometrów poniżej poziomu morza.Zasoby te od dawna uważane są za nieeksploatowalne, ponieważ koszt i technologia niezbędna do ich wydobycia są wysokie. Ale spadek tzw. konwencjonalnych zasobów węglowodorów zmienił sytuację.
(...)


http://www.guardian.co.uk/news/datablog ... h-sea-rigs
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 04/04/12, 01:41

W tonach max 4,9 tony to nic takiego, te minione przecieki!!!
W stosunku do celu ekstrakcji.

Problem w tym, że nie szybko opanowany!!!
Mniej gwałtowne niż BP, na razie bez ognia. ????

Głównym niebezpieczeństwem wydobywania gazów z zimnych dna poprzez ich cyrkulację jest ich zbytnie podgrzanie i spowodowanie ogromnej eksplozji przez ich brutalne uwolnienie, na km3, jak te sprzed 56 milionów lat, kiedy ogromne bąbelki wywiercały ogromne dziury, wciąż widoczne!!!

Japończycy mają łódź do ich wydobycia.
0 x
moinsdewatt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5111
Rejestracja: 28/09/09, 17:35
Lokalizacja: Isere
x 554




przez moinsdewatt » 15/05/12, 18:57

Total podejmuje próbę zatamowania wycieku na Morzu Północnym:

PARYŻ/LONDYN (Reuters) – Total rozpoczął we wtorek wstrzykiwanie szlamu do studni Elgin na Morzu Północnym, próbując zatkać wyciek gazu, który trwa nieprzerwanie od ponad półtora miesiąca.

„Operacja rozpoczęła się dzisiaj o godzinie 9:20 (czasu lokalnego) od wstrzyknięcia ciężkiego błota do odwiertu z półzanurzalnej platformy wiertniczej West Phoenix przez tymczasowy rurociąg podłączony do głowicy odwiertu G4” – poinformowała francuska firma naftowa w oświadczeniu.

Ostatecznego wyniku tej operacji nie da się ustalić przed „kilkudniową obserwacją” – dodaje.

............

http://www.boursorama.com/actualites/to ... 80f2add9c3
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Wróć do „Energie kopalne: ropa, gaz, węgiel i energia jądrowa (rozszczepienie i synteza jądrowa)”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 214