Przekroczyć napisał:Drwal napisał:
John, czy utknąłeś na bogactwie? Robisz poprawkę?
Mój Boże!!! Nie widziałeś, skąd on pochodzi… jest z Owernii!!!! Cholera...
A + Serge.
Nie, nie... mylisz się: w Internecie wszyscy jesteśmy bogatymi ludźmi.
Czytając tę wyjątkową książkę Hervé KEMPF-a, zrozumiałem, w jakim stopniu na świecie istnieje ogromna bieda, która dotyczy milionów ludzi, którzy przeżyją i nie zanieczyszczają planety... ......i dalej z drugiej strony wszystkie PRZYWILEJE ziemi, czyli najmniej biedni w krajach rozwiniętych (bo nie możemy zapominać o naszych biednych, którzy też nie zanieczyszczają planety... patrz strona kanału Świętego Marcina).
Nie czuj się więc celem problemów BOGATYCH.
Jesteśmy BOGATYMI ludźmi, którzy każdy na swoim poziomie uczestniczy poprzez naszą niepohamowaną KONSUMPCJĘ w powszechnym zanieczyszczeniu PLANETY (szeroko pojętym zanieczyszczeniu, a więc łącznie z emisją CO2). Jeśli to określenie Cię szokuje, porzuć swoje interwencje w tej sprawie forum.
Aby zrozumieć, trzeba przeczytać tę książkę. Bardzo bogaci są oczywiście jeszcze gorsi: dużo latają, dużo konsumują (stąd indukowane zanieczyszczenia), często korzystają z zanieczyszczających środowiska środków transportu, aby po prostu dobrze się bawić (jachty itp.), a ponadto uczestniczą w WYKORZYSTANIU środowiska naturalnego. biedni: po prostu jedźcie i zobaczcie w DUBAJU, kto buduje pałace królów naftowych i na jakich warunkach!!!
Można na to przymykać oczy, ale to chowa głowę w piasek. Bogaci zarządzają gospodarką, ale niszczą planetę, ponieważ nie przejmują się szkodami dla planety, ich jedyną troską jest to, aby „zawsze mieć więcej PIENIĘDZY”.
Wystarczy przeczytać zacytowane poniżej zdanie Indianina (więcej, popełniasz błąd w diagnozie, Owernia, którą jestem, to nie ta, o której myślisz, jestem zniesmaczony niepohamowaną konsumpcją naszego zglobalizowanego społeczeństwa kapitalistycznego) === >