przez Remundo » 09/03/22, 12:30
z moich osobistych badań na temat GTE85 PLUS, bardzo dobrze widziałem, co robić, a mój szczególny przypadek odpowiada wielu Francuzom, powiedzmy „miejskim”.
Już dobrze eksploatowany pojazd hybrydowy zużywa około 3 razy mniej paliwa; spadamy do 2-3 l na 100 zamiast 6 do 10 l/100 km.
Mój samochód Golf 7 jest średniej wielkości, ale odpowiedni dla rodziny. nie jest to ani kostka mydła, ani ogromny 7-osobowy SUV.
Taki pojazd jest całkowicie wszechstronny; może również grać w 100% VE w podróżach miejskich lub wahadłowych do 40 km za pomocą małego prostego gniazda ładowania.
może również holować przyczepy o masie 1500 kg lub jechać z prędkością 130 km/h przez 500 km bez martwienia się o ładowanie.
Następnie pojawia się kwestia źródeł energii. To jest nawet główny.
w przypadku energii elektrycznej nawet niewielka instalacja o mocy 3 kWp dostarcza 4000 kWh rocznie, co pozwala na przejechanie około 20 000 km przez EV.
Podnoszona jest kwestia nieciągłości słonecznej; może być regulowany za pomocą baterii i/lub regulacji sieciowej; tutaj może wejść energia jądrowa, nawet jeśli nie jest to panaceum, na krótką metę we Francji mamy to i dużą hydraulikę.
Jeśli chodzi o paliwa, interesująca jest już uprawa buraków cukrowych. Dostarcza wielu produktów ubocznych, sprzyja płodozmianowi i nawożeniu gleby.
Ale jak każde „rozwiązanie”, jest częściowe i staje się impasem, jeśli zostanie doprowadzone do punktu kulminacyjnego. Mamy wiele odpadów organicznych, które nas zawstydzają: muszą zostać zmiażdżone, zgazowane i zsyntetyzowane w benzynę/olej napędowy.
Nawet jeśli kosztuje trochę więcej niż litr szejka Muhammada, możemy sobie na to pozwolić z kilku powodów
* najpierw potrzebujemy 3 razy mniej na jego pojazd
* wtedy uniemożliwiłoby to szejkowi Muhammadowi (lub carowi Vladowi) rzucenie nas na kolana, ponieważ wie, że we Francji kontynentalnej nie produkujemy ropy i gazu…
* nawiasem mówiąc, moja metoda dzieli emisję CO8 samochodu przez 2, co pozwala nam rozmawiać na arenie międzynarodowej o naszej efektywności energetycznej, na tyle, by podekscytować takich niekompetentnych, jak Macron.
w bardziej wyrafinowanych terminach: nazywa się to niepodległością, suwerennością, autarkią… może nawet inteligencją.
mówiąc prościej: żeby nie być głupim i lubić być zamkniętym... z karygodnej lekkomyślności... czy korupcji?
1 x