Christine napisał:Ta wymiana jest bardzo interesująca i jeszcze bardziej interesująca jest fakt, że jest to prawie prawdziwa kopia wymiany, którą mieliśmy dziś rano w innym miejscu forum, Pozwalam sobie skopiować tutaj krótkie fragmenty:
nasza świta - wtedy porozmawiajmy o wielkim wieczorze ekologii ...
Być może powinniśmy zająć się zadaniem przygotowania prostych, skutecznych i przekonujących argumentów dla rodziny, o której mówi Did67, która po prostu wychodzi z tego finansowo i nie może sobie pozwolić na szybkie zawrócenie. .. wzrost powiedzieć koszt utrzymania?
Jasne. Zadowolony po raz drugi, bo to też chciałem powiedzieć.
1) Nadal nie mam danych, ale myślę, że od jednej trzeciej do połowy rodzin francuskich jest w lepszej sytuacji niż moja (kwestia dochodów). Nie widzę dla nich żadnych innych wymówek niż „łatwiej narzekać niż myśleć” lub „łatwiej narzekać niż kwestionować siebie” ... do tych, z którymi rozmawiałem. Ta 1/3 do 1/2 stanowi ponad połowę problemu z paliwem, ogrzewaniem: częściej mają dom jednorodzinny, więcej samochodów, więcej dużych samochodów ... W stosunku do swoich dzieci powinni się usprawiedliwić! !! Mają też łatwiejszy dostęp do informacji itp. Trochę trudno mi znaleźć dla nich wymówkę.
2) To im nie powinni przedstawiać łatwych argumentów, takich jak „wszystko jest winą lobby naftowego”, np. „Co robi rząd?” lub jak „trzeba obniżyć podatki” (już teraz, gdy uchylają się od płacenia podatków, ich ulubiony sport).
3) „Kasjerka pracująca w niepełnym wymiarze godzin, która dotyka płacy minimalnej”, która była przeciwko mnie, tak, nie mam nic przeciwko temu, żeby czuła się mniej zaangażowana. Tak, przyznaję, że ma mniejszy wybór. Kąt natarcia w przypadku ogrzewania jest prosty: chodzi o biura dHLM i promotorów, których należy zmusić do modyfikacji budynków. Istnieją przykłady szczególnie ekonomicznych HLM z izolacją, wentylacją z podwójnym przepływem, ogrzewaniem na pelety ... w Niemczech.
W podróży to, co dla mnie napisałem, dotyczy każdej rodziny posiadającej samochód: samochód trochę skromniejszy (lub na dobrą okazję) ale tak samo „duże” skutery + 2 nie jest droższe niż najnowszy model samochodu ze wszystkimi opcjami. I nie mówię o strojeniu syna kasjera !!!