https://www.econologie.com/la-consommati ... -3282.html
Oto najbardziej przerażające „punkty”:
- - W odniesieniu do „bogatej” populacji Ziemi (w przeliczeniu na 1 miliard) zużycie to stanowi: 13,34 kW. Zatem każdy człowiek w bogatym kraju zużył w roku 2004 odpowiednik „wirtualnego” kotła (ale bardzo realnego ze względu na efekt cieplarniany i wyczerpywanie się zasobów, z wyjątkiem energii jądrowej i wodnej) o mocy 13,34 kW, pracującego 24 godziny na dobę, 24 dni w tygodniu. przez cały rok i zużywa 1,36 l ekwiwalentu oleju na godzinę
- Zużycie energii stale rośnie (wykładniczo?), a jedno źródło nie zastępuje drugiego: zużycie węgla w roku 6 jest 2000 razy większe niż w roku 1900...
- Powierzchnie (całkowanie) różnych krzywych dają wyobrażenie o absolutnym zużyciu energii, dlatego w latach 1980-2004 zużyliśmy mniej więcej tyle samo ropy, co między 1860 a 1980 rokiem.
Proszę bardzo... Robi wrażenie, prawda? Zwłaszcza, gdy widzimy „możliwy” rozwój sytuacji (drugi wykres na tej stronie): https://www.econologie.com/la-pollution- ... es-53.html