Przeczytaj „Wypełnij”.

Ropa, gaz, węgiel, energia jądrowa (PWR, EPR, fuzja gorąca, ITER), elektrociepłownie gazowe i węglowe, kogeneracja, trójgeneracja. Peakoil, zubożenie, ekonomia, technologie i strategie geopolityczne. Ceny, zanieczyszczenie, koszty ekonomiczne i społeczne ...
uratować planetę
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 128
Rejestracja: 10/11/06, 19:05
Lokalizacja: Paryż




przez uratować planetę » 18/11/06, 14:00

Jeśli chodzi o stronę główną, wręcz przeciwnie, bardzo dobrze, że tam jest, ponieważ w ten sposób udokumentowałam siebie i przeczytałam ten post, aby poznać opinie innych ekonologów.
0 x
Razem możemy zmienić
uratować planetę
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 128
Rejestracja: 10/11/06, 19:05
Lokalizacja: Paryż




przez uratować planetę » 18/11/06, 14:03

Dziękuję Christophe za pomysły na prezenty! :D
I bojowy, jestem bardziej niż kiedykolwiek, po prostu rzeczywistość nie jest przyjemna, ale ten wybór przez nią przechodzi, więc skoro tam jestem, równie dobrze mogę kontynuować i czytać, dokumentować siebie, aby rozmawiać o tym wokół siebie, zachęcać do wiedzy i świadomość.
0 x
Razem możemy zmienić
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79111
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10972




przez Christophe » 18/11/06, 14:10

saveplanet napisał:Jeśli chodzi o stronę główną, wręcz przeciwnie, bardzo dobrze, że tam jest, ponieważ w ten sposób udokumentowałam siebie i przeczytałam ten post, aby poznać opinie innych ekonologów.


OK, nic wtedy nie powiedziałem... Myślałem, że to krytyka...
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79111
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10972




przez Christophe » 18/11/06, 14:12

saveplanet napisał:Dziękuję Christophe za pomysły na prezenty! :D
I bojowy, jestem bardziej niż kiedykolwiek, po prostu rzeczywistość nie jest przyjemna, ale ten wybór przez nią przechodzi, więc skoro tam jestem, równie dobrze mogę kontynuować i czytać, dokumentować siebie, aby rozmawiać o tym wokół siebie, zachęcać do wiedzy i świadomość.


Wybierz ostrożnie stronę, po której będziesz prowadzić kampanię... Unikaj wielkich stowarzyszeń w stylu GreenPeace... zobacz: https://www.econologie.com/la-face-cache ... -2619.html
0 x
Avatar de l'utilisateur
delnoram
moderator
moderator
Wiadomości: 1322
Rejestracja: 27/08/05, 22:14
Lokalizacja: Mâcon-Tournus
x 2




przez delnoram » 18/11/06, 14:46

jota napisał:
bham napisał:
jota napisał:Czytam książkę."

OK, więc co?


Cóż, jak wszystkie podatki, jeśli są dobrze wykorzystywane i do celów, dla których zostały opisane, czemu nie.
Jeśli ma to być podatek progresywny i niskie płace, czemu nie.
Jest pomysł, trzeba kopać głębiej.

Z tego, co rozumiem, dotyczy to tylko Ile de France.

TIPP, a raczej TIC, to według mnie podatek stały, który nie ulega zmianie w zależności od ceny ropy.
Podwyższenie podatku rzeczywiście jest regionem, który wybiera i masz szczęście, Burgundia jest jednym z regionów, który rośnie najmniej......na razie.
Jak na kraj, którego motto brzmi „Równość”, często zadaję sobie pytania :|
0 x
"Myślenie nie powinny być przedmiotem nauczania w szkole, zamiast do uczenia się na pamięć faktów, które nie są sprawdzone?"
"To nie dlatego, że mogą być źle mają rację!" (Coluche)
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79111
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10972




przez Christophe » 18/11/06, 14:56

Dokładnie, jest ustalana na litr...(0.26€ z tego co pamiętam...)

Zabawne jest to, że podatek VAT jest naliczany po (a więc w związku z) ICT... ale tego rodzaju manipulacje są powszechne... dlatego musimy mówić o 0.26 euro bez VAT za litr...
0 x
Avatar de l'utilisateur
bham
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1666
Rejestracja: 20/12/04, 17:36
x 6




przez bham » 18/11/06, 15:04

Christophe napisał:Nie powinieneś rozmawiać o podatkach z Bhamem... : Chichot:


grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...
0 x
Avatar de l'utilisateur
zac
Pantone badacz silnika
Pantone badacz silnika
Wiadomości: 1446
Rejestracja: 06/05/05, 20:31
Lokalizacja: piton st leu
x 2




przez zac » 18/11/06, 15:12

saveplanet napisał:I wojowniczy, jestem bardziej niż kiedykolwiek,


Cześć

Dostosuj swoje życie do swoich pomysłów, a ropa (i związane z nią podatki) nie będą już sprawiać Ci problemów : Mrgreen: : Mrgreen: : Mrgreen:

@+
0 x
Powiedział zebra, Freeman (zagrożone rasy)
To nie dlatego, że jestem con Staram się nie robić inteligentne rzeczy.
Avatar de l'utilisateur
nonoLeRobot
Mistrz Kyot'Home
Mistrz Kyot'Home
Wiadomości: 790
Rejestracja: 19/01/05, 23:55
Lokalizacja: Beaune 21 / Paryż
x 13




przez nonoLeRobot » 18/11/06, 16:50

Jeśli jednak ma to na celu uniknięcie opodatkowania przedsiębiorstw zajmujących się transportem towarowym i pasażerskim, nie nazywa się to już opodatkowaniem energii, ale opodatkowaniem kierowców. : Evil: i rozumiem, że pewne irytacje (to powiedziawszy, nieopodatkowanie wszystkich paliw kopalnych) są sprzeczne z ideami książki.

Jeśli chodzi o olej opałowy, z pewnością nie należę do osób, które marzną zimą, ale ogrzewanie to jeden z głównych problemów, dla którego jest najwięcej rozwiązań i będziemy musieli się z nim uporać powoli, ale pewnie. Pewnie po to, żeby mieć pewność, że po inwestycji zwrócą się jej koszty (zawsze się wahamy przed inwestycją, jeśli wiemy, że cena oleju opałowego może spaść w zależności od rynków), czemu państwo powinno mocno pomóc, przynajmniej żeby móc rozłożyć w czasie inwestycje, których jednostki nie są w stanie dokonać.

Saveplanet, dla kogoś, kto jest już mniej lub bardziej świadomy problemów środowiskowych, książka nie jest przygnębiająca, a jedynie miała pozytywne recenzje (książka niekoniecznie z ideą podatku) z gazet dowolnej strony.
0 x
Avatar de l'utilisateur
bham
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1666
Rejestracja: 20/12/04, 17:36
x 6




przez bham » 18/11/06, 19:42

Nono, Rulian, Bucheron, Christine, Christophe,... Rozumiem Twój punkt widzenia związany z pilnością sytuacji i koniecznością szybkiego działania, aby nie uderzyć w ścianę. I tam przyłączam się do Was. Stąd możliwość, poprzez opodatkowanie (podwyżka TIPP), sztucznego przyspieszenia krytycznego okresu, w którym energia pochodząca z węglowodorów będzie rzadka i/lub będzie na nią duże zapotrzebowanie, a zatem kosztowna.
Zatem poprzez nadmierne opodatkowanie paliw pochodzenia węglowodorowego:
-1 - przygotowujemy się przed jego terminem (najwyżej kilkuletnim) na niedobór i wysokie koszty paliw kopalnych,

-2-zakładamy, że zaoszczędzimy lata emisji gazów cieplarnianych, generując stopniową i natychmiastową redukcję naszych potrzeb energetycznych, przynajmniej tych, które generują gazy cieplarniane.
Jeśli więc nie będziemy nadmiernie opodatkowywać, powinniśmy w dalszym ciągu zużywać tyle samo lub nawet coraz więcej energii kopalnej, aż nie będzie już jej więcej lub/i będzie ona zbyt droga.
Równie dobrze moglibyśmy więc przeciążyć, dla dobra naszej planety.
Przypuszczam, że to rozumowanie jest dość bliskie Jancoviciemu i w teorii rzeczywiście wydaje się prawdopodobne, a nawet kuszące.
Pod jednym warunkiem: że znaczący wzrost ceny baryłki nie wygeneruje szybciej, niż oczekiwano, sytuacji wysokich cen i niedoborów, których domaga się dopłata. Ponieważ w tym przypadku dopłata staje się bezużyteczna.

Obawiam się jednak, że w praktyce ta teoria nadmiernego opodatkowania nie jest tak skuteczna, jak chcielibyśmy wierzyć.
Ponieważ uważa, że ​​spowoduje to upadek, który w dalszym ciągu nie wiem, co to jest, ale który określiłbym jako recesję gospodarczą, która z pewnością wykracza poza zrównoważony rozwój, zob. https://www.econologie.com/forums/non-au-vic ... t2615.html
Jeśli więc prawdą jest, że nawet bez dopłaty ryzykujemy taką recesję, prędzej czy później trudno mi zauważyć państwa opowiadające się za pogorszeniem koniunktury, które nieuchronnie musi generować zmniejszenie dochodów podatkowych, utratę miejsc pracy, firmy, które tracą rynki, ...... itd., w skrócie, całkowity przegląd naszych społeczeństw, a zatem niestabilność polityczna, a zatem zawstydzająca sytuacja dla naszych przywódców.

drwal napisał:Powtarzam się, ale nie rozumiem, jak moglibyśmy „narzucić” świadomość ekologiczną… Jest antynomia!
Świadomość pochodzi z wewnątrz, z edukacji... Powtarzam (znowu... czuję, że robię to tylko w tym poście...) edukacja, otwarcie całego świata na świadomość ekologiczną to praca długoterminowa i uwierz mi, jest BARDZO DALEKO od wygranej


Zatem odpowiadając Tobie, Bucheron, mówiąc o świadomości ekologicznej, ani przez sekundę nie przypuszczałem, że każdy obywatel nawróci się na nią, co, zapewniam Cię, jest w sferze marzeń. Mówiłem do Was o politycznej świadomości ekologicznej. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się dzisiaj w polityce, aby zobaczyć, jak bardzo obywatele są podobni do owiec. Wystarczyłoby wtedy, gdyby przywódcy byli świadomi ekologicznie, aby obywatele podążali za nimi w zakresie redukcji zużycia energii i środków ochrony środowiska. Menedżerom bardzo łatwo jest powiedzieć krajowym producentom samochodów: opracujcie konkretny model samochodu, zmniejszając jego zużycie i wpływ na środowisko, przestańcie produkować izolatory termiczne, których produkcja wymaga dużych ilości energii (na przykład stapianie szkła lub skał). itp.
Ale czy nasi przywódcy tego chcą? czy oni naprawdę są świadomi? Czy oni naprawdę chcą degradacji? wracamy do tematów związanych z Nicolasem Hulotem.
Zauważysz wtedy, że podchodzę do problemu inaczej niż Jancovici: jaki jest pożytek z nadmiernego opodatkowania, jeśli nie ma podstawowej woli politycznej, aby zmienić sytuację, ponieważ dla mnie nadmierne obciążenie nie jest działaniem pozytywnym, jest to łatwe rozwiązanie, które zwykle mówi, że robimy coś dla ekologii. Ale konkretnie, nie proponujemy prawdziwych rozwiązań, jest to nawet przyznanie się do braku decyzji.
I dzisiaj widzimy, że nasi liderzy, poprzez pojawienie się różnego rodzaju eko-podatków, przeżywają falę ekonomiczno-ekologiczną, wiedząc, że jest ona zgodna z duchem czasu.
Bez wątpienia istnieją podatki ekologiczne niezbędne do zorganizowania dobrego recyklingu i dobrego zarządzania zasobami, ale z pewnością będą też niepotrzebne, które przyniosą korzyści tylko niektórym uprzywilejowanym ludziom, a nie środowisku. Więc dla mnie zarabiamy tylko na utrzymaniu wzrostu, być może aby przygotować się na zamianę niektórych firm na inne w bardziej „ekologicznych” sektorach, ale nie przygotowujemy się na upadek.
Dlatego gra nie ulegnie głębokiej zmianie, nie dotykając portfela obywatela. Ponieważ on, obywatel, nie może żądać zakupu samochodu, który prawie nic nie zużywa, nie może wymagać dachu obok swojej pracy, krótko mówiąc, bierze to, co przychodzi, ma władzy decyzyjnej tylko w odniesieniu do jego życia i znowu.
Ale zobaczymy za kilka lat, kiedy powiemy: cóż, zrobiliśmy, co mogliśmy, opodatkowaliśmy energię, a jednak to nie wystarczyło.
0 x

Wróć do „Energie kopalne: ropa, gaz, węgiel i energia jądrowa (rozszczepienie i synteza jądrowa)”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 185