Czy Jean-Marc Jancovici jest c ...?

Ropa, gaz, węgiel, energia jądrowa (PWR, EPR, fuzja gorąca, ITER), elektrociepłownie gazowe i węglowe, kogeneracja, trójgeneracja. Peakoil, zubożenie, ekonomia, technologie i strategie geopolityczne. Ceny, zanieczyszczenie, koszty ekonomiczne i społeczne ...
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez Obamot » 06/08/16, 13:07

Generalnie zamieszanie na całej linii...

eclectron napisał:
eclectron napisał:
eclectron napisał:Jaka jest twoja opinia

Uczę się wielu rzeczy. : Wink:


Na pewno ma największy potencjał, ale energię słoneczną nie jest łatwo zmagazynować w pojeździe np. nie znajdziemy elastyczności wykorzystania benzyny. [...]

Moim zdaniem energia nie jest przyczyną wszystkich naszych schorzeń, jest jedynie objawieniem/wzmacniaczem tego, czym jesteśmy wewnętrznie, to znaczy stosunkowo samolubni, skupieni na sobie.
Nawet altruistyczną troskę można sprowadzić do egoistycznej troski.
Gdyby nie sprawiało nam to satysfakcji, po prostu byśmy tego nie robili.
Najważniejszym zadaniem byłaby moim zdaniem edukacja, a niekoniecznie zaciskanie pasa z energią.


Powinieneś znać Eclectron, jaki jest twój cel tutaj? Czy przychodzi pan tutaj, aby zadawać pytania, czy też stopniowo wywoływać debatę na temat swoich prerogatyw, których nie ogłosił pan od początku?

Osobiście odpowiedziałem Ci, myśląc, że podchodzisz do sprawy szczerze, co widać po Twoich pierwszych pytaniach. Tam chcesz zakwestionować to, co było już omawiane w długich wątkach, aby ostatecznie zamknąć się w sprzecznościach: z jednej strony prosiłbyś o wyjaśnienie VS, z drugiej chciałbyś, żeby ex nihilo oznajmiło, że „według ciebie» energia nie byłaby czynnikiem decydującym.

Zanim wygłosisz uwagi, które być może nie uważasz za władcze (nawet jeśli takie są), powinieneś lepiej się dowiedzieć i zrobić, jak mądrze sugeruje Ahmed, i to zanim „ogłoszenie" o wszystkim i o niczym (i mówię to bez urazy, wszyscy jesteśmy zobowiązani do pewnej pokory ^^). Ale żeby nie robić uników, oto kilka pomysłów:

1) Kwestie energetyczne są KLUCZOWE dla wszystkich krajów i rządów. Bezpieczeństwo dostaw jest kwestią poważną, a nawet militarną. Co więcej, w przypadku większości krajów kwestie energetyczne są ściśle powiązane z ministerstwami obrony.

2) Bezpośrednio związany z kwestiami energetycznymi, przewodniczy kwestiom gospodarczym (bez energii co możemy zrobić)? Jeśli koszty energii eksplodują, co stanie się ekonomicznie? (Patrz kryzysy naftowe, 9 września, miliony ofiar śmiertelnych) i dalej w górę rzeki w latach 11. XX w., „niedziele bez samochodu” po pierwszym kryzysie naftowym.

3) Więc tak, trzeba wybierać, ponieważ – i nie wytykam Cię za to palcem, w tych kwestiach jest też zamieszanie nawet u szefów rządów – ale zdarza Ci się, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, aby zmylić "Efekty"VS"Przyczyny" (nawet niezliczona ilość lekarzy popełnia ten błąd i może to być śmiertelne dla ich pacjentów). Tak naprawdę trzeba zacząć od PRZYCZYN, a potem przejść do skutków. Tyle że nie jest to takie proste, bo przyczyny nie często są takie, jak my uwierzcie, to trochę jak grzech pierworodny.

Krótko mówiąc, możemy tylko zachęcić Cię do przeglądania forum, przeczytaj wątki dotyczące pytań, które sobie zadajesz PRZED, aby wyrobić sobie opinię na temat tego, co powiesz później. I nie zaczynaj wyrażać swoich „opinii”, aby zmusić nas do wykonania całej pracy za Ciebie i nie spędzaj godzinami na rozbijaniu argumentów – co robiliśmy już setki razy – tylko po to, aby wszystko było jasne. Bo niestety w większości przypadków nikt tej „pracy” nie wykona, bo nikt nie potrafi postawić się na czyimś miejscu w mózgu, żeby ustalić „dobre formuły” połączeń ^^

Nie ma jeszcze żadnej „funkcji”.pobieranie» rozwijać inteligencję : Mrgreen:
0 x
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez eclectron » 06/08/16, 15:14

Już konflikt?
Ach, wymiany internetowe…

Aby wyjaśnić moją motywację, do tematu Jancovici podszedłem, ponieważ miałem wątpliwości co do pochodzenia globalnego ocieplenia.
Zainteresowanie poznaniem przyczyny ocieplenia polega na możliwości wykorzystania lub nie skamieniałości do transformacji energetycznej.

Jedno prowadzi do drugiego i dochodzimy do ogólnej dyskusji na temat przyszłości świata (i energii słonecznej), która niewątpliwie została już tutaj przeprowadzona.
Przepraszam, że nie piszę do końca forum…ale wiedzcie, że nie urodziłem się też ostatniego deszczu.

Doświadczam swoich przekonań/wiedzy poprzez Twoje i odwrotnie. Motywuje mnie interaktywna wymiana zdań, aby udoskonalić mój punkt widzenia.
I być może ty, twój, jeśli jesteś zainteresowany udoskonaleniem tego z koniecznie nieco innej perspektywy, moja.

Wiedza jednego dnia nie jest wiedzą jutrzejszą.
Kto może twierdzić, że ma rację we wszystkim?

Zdaję sobie sprawę, że nie jestem zrozumiany Obamot, energia jest kluczowym problemem!
I wiele innych problemów następuje tuż po nich.
Potem oczywiście dostrzegłem niesprawiedliwość „mojej miary” dotyczącej długu.
Bo na tym świecie nie ma niesprawiedliwości?
Absurd za absurd, dlaczego nie zastosować tego niesprawiedliwego środka, który rozwiązuje problem zadłużenia. Hop, problem z ewakuacją.
Jeśli pomysł jest zbyt surowy, może można go dopracować? Chodziło o to, żeby o tym porozmawiać.
Ale oczywiście, jak wszędzie, nie interesuje cię budowanie, interesuje cię stawianie czoła problemom, potwierdzanie siebie i pocieszanie.

Problemy świata są ogólnie postawione i znane, i ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy zgodni.
Czasami są one przeceniane, jak przeludnienie u mnie, nie tak dawno temu. Zobacz film Hansa Roslinga

Krótko mówiąc, staram się jedynie weryfikować zasadność znanych mi problemów i przede wszystkim znajdować rozwiązania. To jest moja motywacja.

Albo zgodzisz się na rozmowę z nową osobą, albo nie, to zależy od Ciebie.
Zrozumiałem, że nie, dopóki nie będę myśleć tak jak Ty, wiedząc, że masz już odmienne zdanie, na przykład na temat globalnego ocieplenia.

Szczerze mówiąc, nie sprawiasz już, że mam ochotę z tobą rozmawiać.
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez Obamot » 06/08/16, 16:12

eclectron napisał:Aby wyjaśnić moją motywację, do tematu Jancovici podszedłem, ponieważ miałem wątpliwości co do pochodzenia globalnego ocieplenia.
Zainteresowanie poznaniem przyczyny ocieplenia polega na możliwości wykorzystania lub nie skamieniałości do transformacji energetycznej.

Aby odpowiedzieć bez błędu, jedna przyczyna jest dodawana do drugiej. Ale nieważne, w obu przypadkach trzeba coś zrobić i to szybko.

eclectron napisał:Jedno prowadzi do drugiego i dochodzimy do ogólnej dyskusji na temat przyszłości świata (i energii słonecznej), która niewątpliwie została już tutaj przeprowadzona.
Przepraszam, że nie piszę do końca forum…ale wiedzcie, że nie urodziłem się też ostatniego deszczu.

Wybacz nam również, że nie przerobiliśmy mitu o Syzyfie, w przypadku nowicjuszy ważne jest, aby wykazać się wyrozumiałością i cierpliwością, prawda=?

eclectron napisał:Doświadczam swoich przekonań/wiedzy poprzez Twoje i odwrotnie. Motywuje mnie interaktywna wymiana zdań, aby udoskonalić mój punkt widzenia.
I być może ty, twój, jeśli jesteś zainteresowany udoskonaleniem tego z koniecznie nieco innej perspektywy, moja.

Tak, ale dokładnie tak nie jest. Nie możemy tak naprawdę porównywać „przekonań” z „umiejętnościami”, zawsze kończy się to utknięciem.

eclectron napisał:Wiedza jednego dnia nie jest wiedzą jutrzejszą.
Kto może twierdzić, że ma rację we wszystkim?

Hm, nie rozumiem, co wniosły do ​​debaty wasze interwencje? Kto twierdzi, że ma rację, która tu przeważa? Należy zastosować brzytwę Ockhama, o ile ktoś nie ma nic nowego do zaoferowania, to lepiej postępować ostrożnie, bo inni na pewno przerobili już sporo „hipotez (prawie wszystkich?) : Chichot: to nie jest kwestia zniechęcenia, to kwestia porównania czyjejś teorii z innymi istniejącymi teoriami (jeśli ktoś się sprawdzi... Jeśli się nie sprawdzi, na co mamy narzekać? Na kogo?)

Nie możesz też narzucać innym wszelkiego rodzaju teorii, jeśli sam ich dokładnie nie przestudiowałeś. To nie wytrzymuje... Bo inaczej od razu coś schrzanisz. Myślę, że miło jest ci o tym powiedzieć, zanim ci się to przydarzy!

eclectron napisał:Zdaję sobie sprawę, że nie jestem zrozumiany Obamot, energia jest kluczowym problemem!
I wiele innych problemów następuje tuż po nich.
Potem oczywiście dostrzegłem niesprawiedliwość „mojej miary” dotyczącej długu.
Bo na tym świecie nie ma niesprawiedliwości?
Absurd za absurd, dlaczego nie zastosować tego niesprawiedliwego środka, który rozwiązuje problem zadłużenia. Hop, problem z ewakuacją.
Jeśli pomysł jest zbyt surowy, może można go dopracować? Chodziło o to, żeby o tym porozmawiać.
Ale oczywiście, jak wszędzie, nie interesuje cię budowanie, interesuje cię stawianie czoła problemom, potwierdzanie siebie i pocieszanie.

Ale co to ma wspólnego z Jancovici? Tak, są niesprawiedliwości, ale nie widzę związku z całą mieszanką powyżej. Jeśli nie traktujesz każdego tematu tak, jak jest, dyskusja toczy się we wszystkich kierunkach. Gdyby chodziło o twoje pieniądze jako bankiera, nie powiedziałbyś tak szybko: „i przeskocz ewakuowany temat„Trzeba być konsekwentnym.
Jedyne, co możemy powiedzieć, to to, że nie należy kierować się tyłem łyżki.
«oczyścić» mówisz, ale właśnie o to chodzi w rozważaniu wartości surowców – nie według cen rynkowych – ale przy rzeczywistym koszcie czasu geologicznego potrzebnego do zgromadzenia rezerw energii. I że jeśli przyjmiemy tę hipotezę jako słuszną, a nie ma powodu, dla którego nie miałoby tak być – to jest to dług, który mamy wobec przyszłych pokoleń. A przypadki takie jak Jancovici są archaniołami eliminacji tego „długu” (mówiąc, że rachunek zapłaci matka natura: gratos). I właśnie tego byś chciał: umorzenia wszystkich długów...! Zbyt łatwe !

eclectron napisał:Problemy świata są ogólnie postawione i znane, i ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy zgodni.

Nie zgadzam się z długiem, więc wyeliminowanie całego długu jest jeszcze gorsze. : Mrgreen:

eclectron napisał:Czasami są one przeceniane, jak przeludnienie u mnie, nie tak dawno temu.

Nie, z twoich interwencji wynika, że ​​problemy świata nie są takie, jak myślałeś. I z przykrością muszę stwierdzić, że są one trochę poza twoją zdolnością zrozumienia ich (nie chcę cię urazić i tak jest), w przeciwnym razie zrozumiałbyś i powiedział:
Eureka, dziękuję, rozumiem przyjaciół...

Zamiast tego mówisz, że uczysz się wielu rzeczy, co nie jest takie pewne, ponieważ nie zastanowiłeś się nad tym, co zostało powiedziane (zwłaszcza przez Ahmeda, którego czasami mam trudności ze zrozumieniem, ale jesteśmy przeciwieństwem „conflit"), stamtąd, aby dodać warstwy opinii, które nie byłyby wiedzą, a same umiejętności: w miarę upływu czasu... : Mrgreen:

eclectron napisał:Krótko mówiąc, staram się jedynie weryfikować zasadność znanych mi problemów i przede wszystkim znajdować rozwiązania. To jest moja motywacja.

To nie powinno cię ponownie zniechęcić, ale nie powinieneś przeskakiwać dalej, wiesz? (Zainicjowałem to w moim ostatnim poście), ale musisz narysować trochę więcej dla „do magazynowania energii» ponieważ znalezienie czegoś byłoby Twoją motywacją. I niewłaściwe jest wykorzystywanie tego do rzucania oskarżeń o umyślność. Liczą się tylko fakty, a one są uparte.

eclectron napisał:Albo zgodzisz się na rozmowę z nową osobą, albo nie, to zależy od Ciebie.

To nie fakt, że jesteś nowy, jest kryterium :P : Chichot:

eclectron napisał:Zrozumiałem, że nie, dopóki nie będę myśleć tak jak Ty, wiedząc, że masz już odmienne zdanie, na przykład na temat globalnego ocieplenia.

Nie wiemy już, jak myślisz, a właśnie, żeby ustrukturyzować myślenie, potrzebna jest pokora, prawda?

"Różny„ to dla mnie skomplikowane słowo, którego nie rozumiem w kontekście, będę musiał przestudiować to słowo.

eclectron napisał:Szczerze mówiąc, nie sprawiasz już, że mam ochotę z tobą rozmawiać.
[/ Quote]
Rzeczywiście monolog trudno przekształcić w dialog, a do dialogu trzeba jeszcze mieć solidne podstawy. Wręcz przeciwnie, my tylko zachęcamy Was do sprzątania swoich baz. To miłe, prawda? To pozostaje Twój wybór!
Ostatnio edytowane przez Obamot 06 / 08 / 16, 16: 26, 2 edytowany raz.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16178
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5263

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez Remundo » 07/08/16, 09:56

drodzy Przyjaciele, jesteście bardzo, bardzo HS...

Remundo za moderację
0 x
Obraz
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12308
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez Ahmed » 07/08/16, 10:13

Masz rację Remundo, ale z łatwością rozpoznaję, że słowa Jancovici niezbyt mnie interesują, bo nawet jeśli niektóre jego analizy są istotne, to jego wstępne założenia sprawiają, że jego wnioski są nieadekwatne i jeśli interweniowałem w tym wątku, to w celu dialogu z Eclectron; ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy kontynuowali dyskusję w (lub w?) bardziej odpowiednim wątku! 8)
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez Obamot » 07/08/16, 12:16

Ahmed napisał:Masz rację, podkreślając, że kwestia długu obejmuje kilka aspektów, które często są mylone lub pomijane. Istnieje problem państw europejskich, które pożyczają od instytucji prywatnych, zapewniających w ten sposób dobre dochody, problem państw trzeciego świata*, który sprowadza się do zmowy między lokalną burżuazją a MFW + BŚ, na tyłach ludności, czyli w Stanach Zjednoczonych Państwa, co jest globalnym oszustwem (i obecnie ich jedyną możliwością utrzymania hegemonii)...
Rozumiem rozróżnienie, którego dokonujesz pomiędzy długiem fikcyjnym a długiem rzeczywistym, jednak jego znaczenie pozostaje ograniczone, ponieważ nie oddaje najważniejszego aspektu: niemożności funkcjonowania systemu bez uciekania się do celowego zastosowania długu; W tym miejscu musimy pójść dalej i zrozumieć potrzebę powoływania się na przyszłe zyski (które z definicji zakłada każda pożyczka) ze względu na sam fakt ich obecnej niemożności, ukrywając jednocześnie oczywistość, a mianowicie to, że drugi człon twierdzenia całkowicie unieważnia pierwszy...
Jasne jest, że dzieje się tak dlatego, że warunki osiągania zysków stale się pogarszają (ponieważ astronomiczne ilości zgromadzonego kapitału nie znajdują już wystarczających możliwości do inwestowania, ponieważ stale ograniczana jest praca ludzka, ponieważ liczba realnych innowacji ulega stagnacji, ponieważ poziom wyposażenia rozpuszczalników gospodarstw domowych osiąga nasycenie...), że powody do nadziei na późniejszą „poprawę”** są nielogiczne.

*Przypadek Grecji można porównać do ekstrakcjonizmu finansowego w stosunku do Trzeciego Świata.
**Cytaty mam na myśli, że mówię tylko z punktu widzenia systemu, co bardzo różni się od udostępniania go!

Właśnie do tego zmierzałem. Dług w dzisiejszej praktyce (z ciągłą zmianą harmonogramu spłat) przypomina mi bardziej podatek prywatny. Działa na gospodarkę jako dodatkowe ograniczenie, przez co traci swoją pierwotną funkcję (motywację do działania, a co za tym idzie do zwrotu kosztów? A dodatkowo rolę, jaką powinna pełnić: rozłożonego w czasie dostarczania środków do osiągnięcia celu: realizacja projektów pożytecznych dla społeczności)... To rodzaj pomocy udzielanej państwu finansującemu w zamian za zapewnienie stabilności i zwrot kosztów.

W zasadzie ujawnia się w ten sposób jeden z najbardziej obłudnych trybików systemu, ponieważ każde państwo mogłoby położyć kres spirali poprzez kreację pieniądza (w rzeczywistości tak właśnie robi z pismami i prywatnymi bankami, jeśli chodzi o prywatny dług, tak mi się wydaje), zatem w rzeczywistości to państwo samo utrzymuje dług, przynajmniej na trzy sposoby: 1) poprzez dalsze życie ponad stan, 2) odmawiając z niejasnych powodów jego spłaty. 3) opierając wielkość kreacji pieniężnej na stosunku do wielkość zadłużenia w czasie „T” którego używa jako wskaźnika (chociaż mógłby to zrobić na podstawie innych wskaźników „konsumpcji”. I oczywiście zaprzestanie zadłużania oznaczałoby sprawiedliwy podział dywidend z produktu krajowego, ale nie miałoby to znaczenia w świetle zasady prywatyzacji zysków i „uwspólnienia” strat/ nieściągalne długi (złe ryzyko).

Dlatego też zaproponowane przez Eclectron umorzenie długów bez wystarczającej finezji analitycznej (a przynajmniej ze względu na złożoność tych powodów, nawet jeśli konieczne byłoby głębsze zagłębienie się w przyczyny) stwarza więcej problemu niż żadnego nie rozwiązuje, bo tak naprawdę już jest (dług jest spłacany trwale, ale jednocześnie rozłożony na później, w taki sposób, że nie widzimy już końca i że w danym momencie nie jesteśmy już w stanie go spłacić — choćby tylko odsetki: i nie mam wątpliwości, że stosunek możliwości spłaty długu wieczystego VS jest umiejętnie wyliczony – bo taki jest właśnie cel gry w przymus państwa, jak to dobrze opisałeś), ale przyniosło to jedynie efekt jeszcze bardziej zwiększając zyski tych, którzy rozprowadzają karty pokładowe gry lotniczej...).

a zatem nie jest to efekt oczekiwany przez Eclectron. Koniec HS?

PS: to powiedziawszy, to stanowcze uwagi Jancovici sugerujące bezpłatne zasoby wydobywcze prowadziły wręcz przeciwnie do założenia, że ​​stanowi to dług! I ona jest wieczna!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16178
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5263

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez Remundo » 07/08/16, 14:19

Ahmed napisał:Masz rację Remundo, ale z łatwością rozpoznaję, że słowa Jancovici niezbyt mnie interesują, bo nawet jeśli niektóre jego analizy są istotne, to jego wstępne założenia sprawiają, że jego wnioski są nieadekwatne i jeśli interweniowałem w tym wątku, to w celu dialogu z Eclectron; nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby kontynuować dyskusję w (lub w?) bardziej odpowiednim wątku! 8)

TAK, zdecydowanie tutaj:
energia-kopalna-jądrowa/letnie-dygresje-o-długu-publicznym-t14864.html#p307722
0 x
Obraz
izentrop
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 13716
Rejestracja: 17/03/14, 23:42
Lokalizacja: Picardie
x 1525
Kontakt :

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez izentrop » 02/09/16, 22:54

Przepraszam, jeśli już cytowano, nie przeczytałem ponownie 27 stron tego tematu.

Już 16 grudnia 2015 roku Benoît Thévard napisał o Sleep Tranquil aż do 2100: „dlaczego ostatnia książka Jancovici mnie rozczarowała”
Dlaczego Jean-Marc Jancovici jest zmuszony stosować fortele, które sam potępia, aby przekazać swoje przesłanie? Kuszące, ale zbyt uproszczone, a czasem absurdalne rozumowanie, wypaczanie rzeczywistości, pogarda dla aktywistów i rozbieżnych opinii, przesadna wiktymizacja sektora, który istnieje we Francji od kilkudziesięciu lat itp. Oczywiście wszystko to nie podważa wyjątkowej pracy, jaką wykonuje, aby podnieść świadomość na temat tych ogromnych problemów energii i klimatu. Z pewnością przy większym rygorze, pokorze i szacunku ta praca byłaby wyjątkowa, ale niestety pozostawia nieprzyjemne wrażenie przeczytania pronuklearnego i antyodnawialnego artykułu propagandowego, kojarzącego się mimo wszystko z błyskotliwymi i trafnymi wyjaśnieniami na temat powiązań między polityką , energetyka i ekonomia.
http://www.avenir-sans-petrole.org/2015 ... -decu.html
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79362
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11060

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez Christophe » 03/09/16, 00:01

Nie, nie sądzę, żeby to zeznanie zostało wspomniane...

Krótkie CQFD ... :?
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16178
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5263

Re: Jean-Marc Jancovici jest oszustem?




przez Remundo » 03/09/16, 17:17

tak, pan THEVARD ma na ten temat dokładnie taki sam punkt widzenia jak ja. : Oops:
0 x
Obraz

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Wróć do „Energie kopalne: ropa, gaz, węgiel i energia jądrowa (rozszczepienie i synteza jądrowa)”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 314