eclectron napisał:eclectron napisał:eclectron napisał:Jaka jest twoja opinia
Uczę się wielu rzeczy.
Na pewno ma największy potencjał, ale energię słoneczną nie jest łatwo zmagazynować w pojeździe np. nie znajdziemy elastyczności wykorzystania benzyny. [...]
Moim zdaniem energia nie jest przyczyną wszystkich naszych schorzeń, jest jedynie objawieniem/wzmacniaczem tego, czym jesteśmy wewnętrznie, to znaczy stosunkowo samolubni, skupieni na sobie.
Nawet altruistyczną troskę można sprowadzić do egoistycznej troski.
Gdyby nie sprawiało nam to satysfakcji, po prostu byśmy tego nie robili.
Najważniejszym zadaniem byłaby moim zdaniem edukacja, a niekoniecznie zaciskanie pasa z energią.
Powinieneś znać Eclectron, jaki jest twój cel tutaj? Czy przychodzi pan tutaj, aby zadawać pytania, czy też stopniowo wywoływać debatę na temat swoich prerogatyw, których nie ogłosił pan od początku?
Osobiście odpowiedziałem Ci, myśląc, że podchodzisz do sprawy szczerze, co widać po Twoich pierwszych pytaniach. Tam chcesz zakwestionować to, co było już omawiane w długich wątkach, aby ostatecznie zamknąć się w sprzecznościach: z jednej strony prosiłbyś o wyjaśnienie VS, z drugiej chciałbyś, żeby ex nihilo oznajmiło, że „według ciebie» energia nie byłaby czynnikiem decydującym.
Zanim wygłosisz uwagi, które być może nie uważasz za władcze (nawet jeśli takie są), powinieneś lepiej się dowiedzieć i zrobić, jak mądrze sugeruje Ahmed, i to zanim „ogłoszenie" o wszystkim i o niczym (i mówię to bez urazy, wszyscy jesteśmy zobowiązani do pewnej pokory ^^). Ale żeby nie robić uników, oto kilka pomysłów:
1) Kwestie energetyczne są KLUCZOWE dla wszystkich krajów i rządów. Bezpieczeństwo dostaw jest kwestią poważną, a nawet militarną. Co więcej, w przypadku większości krajów kwestie energetyczne są ściśle powiązane z ministerstwami obrony.
2) Bezpośrednio związany z kwestiami energetycznymi, przewodniczy kwestiom gospodarczym (bez energii co możemy zrobić)? Jeśli koszty energii eksplodują, co stanie się ekonomicznie? (Patrz kryzysy naftowe, 9 września, miliony ofiar śmiertelnych) i dalej w górę rzeki w latach 11. XX w., „niedziele bez samochodu” po pierwszym kryzysie naftowym.
3) Więc tak, trzeba wybierać, ponieważ – i nie wytykam Cię za to palcem, w tych kwestiach jest też zamieszanie nawet u szefów rządów – ale zdarza Ci się, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, aby zmylić "Efekty"VS"Przyczyny" (nawet niezliczona ilość lekarzy popełnia ten błąd i może to być śmiertelne dla ich pacjentów). Tak naprawdę trzeba zacząć od PRZYCZYN, a potem przejść do skutków. Tyle że nie jest to takie proste, bo przyczyny nie często są takie, jak my uwierzcie, to trochę jak grzech pierworodny.
Krótko mówiąc, możemy tylko zachęcić Cię do przeglądania forum, przeczytaj wątki dotyczące pytań, które sobie zadajesz PRZED, aby wyrobić sobie opinię na temat tego, co powiesz później. I nie zaczynaj wyrażać swoich „opinii”, aby zmusić nas do wykonania całej pracy za Ciebie i nie spędzaj godzinami na rozbijaniu argumentów – co robiliśmy już setki razy – tylko po to, aby wszystko było jasne. Bo niestety w większości przypadków nikt tej „pracy” nie wykona, bo nikt nie potrafi postawić się na czyimś miejscu w mózgu, żeby ustalić „dobre formuły” połączeń ^^
Nie ma jeszcze żadnej „funkcji”.pobieranie» rozwijać inteligencję