Aumicron napisał:Z mojej strony niedopuszczalne jest to, że przeciętny obywatel Francji być współwinnym obecnej sytuacji i że nie czyni wielkiego wysiłku, aby z niej wyjść. Przeciętny obywatel wybrał ponosić ryzyko związane z energetyką jądrową, aby móc wykorzystać (odpady?) maksymalną ilość energii elektrycznej przy jak najniższych kosztach.
Kto nie mówi ani słowa, niekoniecznie wyraża zgodę… ale przeciętny obywatel nie ma
nigdy wybrani do ponoszenia ryzyka nuklearnego, nigdy nie mieliśmy prawa do niczego innego, jak tylko do wspierania polityki faktów dokonanych i dezinformacji państwa… Obywatel marnuje każdy rodzaj energii, zgadzamy się, elektryczność jak reszta. .. co nie jest tanie, między ukrytymi dotacjami a ogromnymi kosztami demontażu, które zostaną zapłacone z opóźnieniem po wysokiej cenie ....
Prawdziwym priorytetem jest jak najszybsze zatrzymanie całej bomby atomowej.
Dla mnie prawdziwym priorytetem jest podjęcie decyzji o zatrzymaniu bomby atomowej i nie spieszyć się aby wyjść z tego bardzo czysto, ponieważ przemysł nuklearny ma ogromną bezwładność. A żeby ta decyzja została podjęta, konieczna jest zmiana mentalności przeciętnego obywatela, bez którego nic nie jest możliwe.
A kiedy wznowisz dyskusje na ten temat forum jeśli chodzi o energetykę jądrową, dość szybko rozumiesz, że nie jest ona wygrana.
Rzeczywiście, nie spiesz się, dopóki we Francji nie ma Czarnoszimy, niektórzy są gotowi zaprzeczyć wszelkim dowodom. Właściwym momentem na zatrzymanie się będzie moment, gdy będzie już za późno i trzeba natychmiast i na zawsze ewakuować kraj, by umrzeć na raka trochę dalej...
wyjść z tego bardzo czysto
Nie ma wyjścia z energetyki jądrowej. Będzie to dramat ludzki i ekonomiczny we wszystkich scenariuszach, nawet bez uwzględnienia najgorszego. Przedłużanie przyjemności jest tylko odwróceniem uwagi od tych, którzy czerpią z niej korzyści kosztem i bezpieczeństwem obywateli.
... nuke do ogromnej bezwładności
Czyli im trudniej tym bardziej nie trzeba nic robić....
A żeby ta decyzja została podjęta, konieczna jest zmiana mentalności przeciętnego obywatela, bez którego nic nie jest możliwe.
Nie to, co musi się zmienić, to banda niebezpiecznych nieodpowiedzialnych, którzy prowadzą operacje, próbując wmówić, że są niezastąpieni, nieomylni i że wszystko jest w porządku bezpiecznie i że nic nie może się zmienić. Decyzja nigdy nie należała do przeciętnego obywatela i jedyne, co chcą zmienić w świadomości obywateli, to uzasadniona nieufność, jaką mają do energetyki jądrowej.