C moa napisał:Pytanie, trochę filozoficzne (cokolwiek), które poddaję waszej roztropności.abyssin3 napisał:Kolejna mała uwaga:
Każde badanie czasu geologicznego pokazuje, że globalne ocieplenie prowadzi do eksplozji różnorodności biologicznej. Który jest nie możemy zrobić lepiej dla ekosystemu. Z drugiej strony zlodowacenie (które może się zdarzyć jak zwykle, z dnia na dzień, jeśli spadnie aktywność słoneczna), jest katastrofą...
Osobiście uważam, że z globalnym ociepleniem nie należy walczyć w celu ratowania planety, ale w celu ratowania człowieka. Rzeczywiście, AMHA, planeta widziała innych przez miliony lat swojego istnienia, a jej obecny wzrost temperatury bardziej przypomina małą gorączkę związaną ze zwykłym przeziębieniem. Przeziębienie wywołane przez pasożyta zwanego człowiekiem. Tak jak ludzkie ciało zmienia się podczas ataku gorączki w taki sposób, aby zabić pasożyta, myślę, że tak samo może być w przypadku ludzi. Pozostawione bez kontroli nasilą się tornada i huragany, topniejące lodowce jeszcze bardziej utrudnią dostęp do wody, topnienie czap lodowych podniesie poziom mórz i zmieni skład oceanów, posuwając się nawet do modyfikacji prądów morskich, które na całym świecie rządzą naszą pogodą (Zatoka Na przykład strumień)....
Walka z jednym z tych zjawisk już nie jest łatwa, ale ludzkość nie będzie w stanie walczyć z nimi wszystkimi jednocześnie. Oznacza to, że ludzkość, jaką znamy, byłaby skazana na zagładę (być może tak jest już w innych miejscach), a także część obecnej różnorodności biologicznej.
Czy to jednak zniszczy planetę? Ja nie wierzę, że. Wszystkie te wstrząsy przyniosą nową równowagę, ożyją nowe ekosystemy, pojawią się nowe gatunki, a nieliczni, którzy przeżyją, powiedzą sobie, że tym razem trzeba będzie zrobić coś więcej, niż tylko chcieć ujarzmić planetę. ..Ja też, bo często patrzą na swoje podwórko bez uwzględnienia, że ich działalność wpływa na cały system.....Martwi mnie nie globalne ocieplenie, ale działalność człowieka: gatunki, które eliminuje, wylesianie, eeeeet oczywiście wyczerpywanie się zasobów.
Witam Was, miło jest znaleźć na stronie zamyślonego brata (może po prostu, czyż nie miałem już oczu otwartych, albo czy moi bracia-ekolodzy są bardzo dyskretni, hihihi), ale tam, ZADOWOLONY jestem, że mogę przeczytać Ty...
Nie mógłbym ująć tego lepiej, dziękuję 1000.000 XNUMX od X! Nasza mądrość jest Twoja!
Nasza matka, ziemia, rzeczywiście ma dość swoich mężczyzn, którzy już jej nie szanują, powiedzieli i napisali nasi indyjscy bracia w Ameryce Północnej, Hindus postrzega ziemię jako swoją matkę i myśli tak jak ona, jego życie jest częścią kręgu życie. Tak Hindus buduje swój dom w kręgu jak ptaki... Biały człowiek ma mdłości na głowie, myśli po kwadracie, myśli o dominacji nad ziemią, chce sprzedać i kupić swoją matkę (ziemię) ale to niemożliwe, skoro jest matką tego mężczyzny, który człowiek – godny tego imienia – pomyślałby o sprzedaniu swojej matki?
Oszczędzę Wam tutaj własnych rozważań, bo cmoa je wyeksponowało w mistrzowski sposób!
Pozdrowienia z Lietseu